Strona 6 z 7

Re: myśliwy postrzelił mi mojego pięknego berneńczyka

PostNapisane: 2012-07-17, 15:24
przez Przemo
qbav napisał(a):
Ella napisał(a):Allam-to nie jest forum dla agresywnych osób,bardzo cię proszę o powstrzymanie się od wyrażania negatywnych opinii na mój temat,a moderatora proszę o zwrócenie uwagi na treść postów.


Ella, czytam, raz, drugi i żadnej negatywnej opini na Twój temat nie widzę, a tym bardziej agresji. to samo tyczy się Przemo, wskaż mi agresywne wypowiedzi allam, bo chyba mi się coś na wzrok rzuciło ...


qubav czy musi pisać że ella jest głupia?
Albo ze zemną jest cos nie tak?
Nie.
Ella odebrała allan zachowania jako atak na nią. Sam nie widze gdzie.
A moje pisanie o agresji wynika z ostatniego postu.

Może niech allan napisze konkrety a nie szyfrem.

Re: myśliwy postrzelił mi mojego pięknego berneńczyka

PostNapisane: 2012-07-17, 15:28
przez qbav
Pokaz mi palcem gdzie allam pisze ze:
Przemo napisał(a):ella jest głupia? Albo ze zemną jest cos nie tak?

Allam nie pisze szyfrem i jeśli chcesz to potrafisz zrozumieć o jaki ruszenie wyobraźni jej chodzi...
Przemo napisał(a):odniosłem wrazenie ze allan chce pokazac i udowodnic ze nalezy pilnowac swego psa.

Przemo napisał(a):I ze ten mysliwy dobrze zrobił raniąc go i doprowadzając do smierci psa no bo poco tam polazł.
To już sobie sam dopowiadasz ...

Re: myśliwy postrzelił mi mojego pięknego berneńczyka

PostNapisane: 2012-07-17, 15:39
przez Przemo
no jasne najlepiej cos załatwic po hamsku. I uważasz to za dobre?
Chyba sobie odpowiedziałeś na pytanie skąd mowa o agresji.
No tak cała polska rzecywistość. Tylko popszez słówko na k mozna cos załatwić.

Re: myśliwy postrzelił mi mojego pięknego berneńczyka

PostNapisane: 2012-07-17, 15:43
przez qbav
Przemo masz coś wartościowego do dodania w temacie, poza samemu pisaniu szyfrem .... ?

Re: myśliwy postrzelił mi mojego pięknego berneńczyka

PostNapisane: 2012-07-17, 15:43
przez HaniaHa
O psy i inne zwierzęta powinni dbać ludzie i powinni je pilnować. Tylko że nie zawsze tak jest przykład z innej beczki. Gdy kupiliśmy z mężem działkę i zaczęliśmy budować dom okazało się że po naszej posesji wałęsają się Pawie które hodowane są u sąsiadów. Początkowo nie przeszkadzało to, ale z czasem gdy zaczynały przebywać na "stałe, ich nieczystości np. na dachu który był dopiero robiony były bardzo kłopotliwe i powodowały uszkodzenia. Z czasem jak zamieszkaliśmy okazało się że pawie na wsi robią co chcą i wałęsają się po ulicy powodując zagrożenie. W nocy nie da się spać. Przez całą noc wyły z częstotliwością co kilkanaście minut przesiadując na dachu domu. Gdy poprosiliśmy o zamykanie na noc, właścicielka posesji powiedziała że nie należą do niej i że ona się ich boi. Policja interweniowała kilkanaście razy przez 2 lata. Właściciel odmówił przyjęcia mandatu. Dopiero po 2 rozprawach sądowych razem z sąsiadami możemy spokojnie spać... Czasem z ludzie nie mają pojęcia o opiece nad zwierzętami, czasami wystarczy tylko zwrócić uwagę, czasem trzeba wezwać Policję gdy nic nie dają rozmowy. Nie wiem czy dobry przykład ale zgadzam się że nie każdy chce by cudze zwierzęta wchodziły mu na posesję, wyły, szczekały, miauczały bo ktoś nie umie zapewnić im opieki. Rozumiem że zwierze może się wymknąć, (nie wszystko da się upilnować) Tylko jak można zabić z tego powodu??? To bestialstwo!!!!!

Re: myśliwy postrzelił mi mojego pięknego berneńczyka

PostNapisane: 2012-07-17, 15:47
przez Przemo
no chyba lepszego postu niema
Super Hania. :) :) :)

Re: myśliwy postrzelił mi mojego pięknego berneńczyka

PostNapisane: 2012-07-17, 16:40
przez magat
---------------------------
"Widziałem raz u psa taki wyraz oczu, spojrzenie pełne pogardy, które bardzo szybko znikło i jestem przekonany, że psy w zasadzie uważają ludzi za kretynów" -

John Steinbeck


kretyn o tym co to zrobił to zbyt dobre słowo.

Jka wszyscy wżej juz pisali , psa nie dasie uratowac, a całego zdarzenia zapomnieć, pozostaje przy pomocy mediów nie pozwolić o tym zapomniec temu...... psychopacie

Re: myśliwy postrzelił mi mojego pięknego berneńczyka

PostNapisane: 2012-07-17, 19:30
przez Ella
qbav napisał(a):
Ella napisał(a):Allam-to nie jest forum dla agresywnych osób,bardzo cię proszę o powstrzymanie się od wyrażania negatywnych opinii na mój temat,a moderatora proszę o zwrócenie uwagi na treść postów.


Ella, czytam, raz, drugi i żadnej negatywnej opini na Twój temat nie widzę, a tym bardziej agresji. to samo tyczy się Przemo, wskaż mi agresywne wypowiedzi allam, bo chyba mi się coś na wzrok rzuciło ...


No może trochę ci się rzuciło,bo Allam pisze (cyt.)"Ellu,nie dziwi mnie fakt,że twój pies się wałęsa bez opieki i w głebokim poważaniu masz to,że się to może komuś nie podobać" -to są bezpodstawne i nieprawdziwe stwierdzenia na mój temat,które Allam pisze na forum publicznym,więc nie jest to dla mnie miłe,bo ktoś,kto mnie nie zna(tak samo zresztą jak Allam)może sobie wyrobić na mój temat fałszywą opinię.Nie jestem osobą,która nie zapewnia psu właściwej opieki,jak również bardzo szanuję cudzą własność.
Wydaje mi się,że posty Allam przesycone są agresją i pieniactwem-dziwię się,że tego nie odczułeś(może nie wszystko czytałeś).Allam ma prawo wyrażać swoje opinie,no cóż-wyraża je w sposób jaki umie....
Ale generalnie mniejsza z tym-niepotrzebnie wdałam się w dyskusję nienajwyższych lotów. <blee>

Re: myśliwy postrzelił mi mojego pięknego berneńczyka

PostNapisane: 2012-07-17, 19:40
przez allam3
Ella napisał(a):(a tak a propos,moja Joka też często biega po cudzej łące-czy mam sie spodziewać,ze ktoś ją zastrzeli?

Re: myśliwy postrzelił mi mojego pięknego berneńczyka

PostNapisane: 2012-07-17, 19:42
przez Przemo
allam3 napisał(a):
Ella napisał(a):(a tak a propos,moja Joka też często biega po cudzej łące-czy mam sie spodziewać,ze ktoś ją zastrzeli?


allan i coto ma być?
bardzo słuszne pytanie. Bo dlaczego ma mi ktoś zastrzelić psa? Czy nie moze przyjść i powiedzieć Pani iksinska pani pies lata połące?

Czy jak by po twoim podwórku chodziły dzieci to co strzelała byś??

Re: myśliwy postrzelił mi mojego pięknego berneńczyka

PostNapisane: 2012-07-17, 20:01
przez PaniBisiowa
Bosz...
Przemo, po pierwsze nie "allan" a allaM. Po drugie, pisz składniej bo czasami nie wiadomo o co Ci chodzi.

Nie wnikam teraz w temat zastrzelenia Lola, bo swoje zdanie na ten temat wyraziłam (post o lisach). Jeśli chcecie, żeby nastawienie do psów się zmieniło to trzeba zmienić podejście. Wasz pies może być dla Was naj naj naj a dla innych nie musi. Zgadzam się "niestety" ;) z Allam. Przemo, napisałes,że jak się pies załatwia na naszym terenie to należy wybudować ogrodzenie (o ile dobrze zrozumiałam Twoją wypowiedź). A co jeśli, przepraszam, sra przy bramie? To jeszcze jeden płot postawić?
Z postów Allam wręcz bije agresja i podżeganie do biegania z widłami oraz pochodniami za psami/właścicielami/użytkownikami forum. Nie zapominajmy o kamieniach. A nóż-widelec wcześniej zdążysz ukamienować.
Wyjdzie na to, że jestem wcieleniem agresora. Może nawet nosze znamiona Hulka. Mam silne poczucie własności i nie życzę (życzyłabym) sobie żeby ktoś łaził po moim terenie, a nie daj Boże cokolwiek tykał. Moje to moje. Ręce precz. Problem jest w tym,że się nie szanuje własności. Np. w parkach narodowych czy innych jest obowiązek wyprowadzania psa na smyczy.I co? I śmigło. Bo jeden smród z drugim musi puścić pieska luzem, bo ten padnie żywcem z uciemiężenia. I reszta cierpi bo coraz więcej zakazów wchodzenia gdziekolwiek z psami. Tacy ludzie robią krecią robotę ludziom myślącym-psioposiadającym. I to się tyczy wielu innych sytuacji. Chcesz akceptacji i zrozumienia dla swojego psa? Wykaż się tym samym.

Re: myśliwy postrzelił mi mojego pięknego berneńczyka

PostNapisane: 2012-07-17, 20:10
przez Ella
Allam ,to nie jest w temacie watku,ale odpiszę ci,żeby zamknąć tę dyskusję nie na miejscu-łąka jest cudza(sąsiada),po łące Joka często biega bawiąc się z biegającym po tejże łące golden retriverem właściciela łaki,którego dzieci radośnie patrzą na tę zabawę.czasami dołącza do nich Czarek(mieszaniec innego górala)Sąsiad jest człowiekiem tolerancyjnym,o wysokiej kulturze osobistej,pozwala na tej łace rozsiadać się turystom i podziwiać widoki.Nie przeszkadza mu,że turyści ,jego dzieci i 2 psy (Joka i Bruno),a czasem Czarek, tłamszą mu trawę,choć czasami musi ją skosić. Tak więc wszystko zależy od człowieka i wzajemnych relacji miedzyludzkich oraz od kultury osobistej wszystkich.
Oczywiście sytuacje są różne(vide:post HaniHa)

Re: myśliwy postrzelił mi mojego pięknego berneńczyka

PostNapisane: 2012-07-17, 20:12
przez Przemo
PaniBisiowa napisał(a):Bosz...
Przemo, po pierwsze nie "allan" a allaM. Po drugie, pisz składniej bo czasami nie wiadomo o co Ci chodzi.

Nie wnikam teraz w temat zastrzelenia Lola, bo swoje zdanie na ten temat wyraziłam (post o lisach). Jeśli chcecie, żeby nastawienie do psów się zmieniło to trzeba zmienić podejście. Wasz pies może być dla Was naj naj naj a dla innych nie musi. Zgadzam się "niestety" ;) z Allam. Przemo, napisałes,że jak się pies załatwia na naszym terenie to należy wybudować ogrodzenie (o ile dobrze zrozumiałam Twoją wypowiedź). A co jeśli, przepraszam, sra przy bramie? To jeszcze jeden płot postawić?
Z postów Allam wręcz bije agresja i podżeganie do biegania z widłami oraz pochodniami za psami/właścicielami/użytkownikami forum. Nie zapominajmy o kamieniach. A nóż-widelec wcześniej zdążysz ukamienować.
Wyjdzie na to, że jestem wcieleniem agresora. Może nawet nosze znamiona Hulka. Mam silne poczucie własności i nie życzę (życzyłabym) sobie żeby ktoś łaził po moim terenie, a nie daj Boże cokolwiek tykał. Moje to moje. Ręce precz. Problem jest w tym,że się nie szanuje własności. Np. w parkach narodowych czy innych jest obowiązek wyprowadzania psa na smyczy.I co? I śmigło. Bo jeden smród z drugim musi puścić pieska luzem, bo ten padnie żywcem z uciemiężenia. I reszta cierpi bo coraz więcej zakazów wchodzenia gdziekolwiek z psami. Tacy ludzie robią krecią robotę ludziom myślącym-psioposiadającym. I to się tyczy wielu innych sytuacji. Chcesz akceptacji i zrozumienia dla swojego psa? Wykaż się tym samym.


Tak własnie allam :)
Rozumiem i ciebie. Sama zauważyłas ze bije agresją od allam. Próbowałem na spokojnie cos napisac ale widze że cos mi czasami nie wychodzi. Co do bramy. No to teraz problem.... Fakt faktem cudzą rzecz należy szanować czego pewnej grupie ludzi brakuje. narazie skoncze bo cos zaczynam sie plątac

Re: myśliwy postrzelił mi mojego pięknego berneńczyka

PostNapisane: 2012-07-17, 20:13
przez PaniBisiowa
Żeby uściślić - to co napisałam o "agresji" allam to była ironia :->

Re: myśliwy postrzelił mi mojego pięknego berneńczyka

PostNapisane: 2012-07-17, 20:32
przez allam3
Przemo - pokazałam, że to Ella upubliczniła informacje o swoim psie, nie ja ;-)
Nie wiem gdzie wyczytałeś, że popieram strzelanie do psów, bo ja niczego takiego nie napisałam.
Tak jak nigdzie nie napisałam, że z Tobą jest coś nie tak :shock: Tego akurat nigdy bym nie napisała. :-)
Jeżeli chcesz wprost to proszę:

Nikt nie ma prawa strzelać do psów (zresztą wogóle jestem przeciwnikiem strzelania do zwierząt).

Ale gdyby pies miał należytą opiekę do tej tragedii by nie doszło. Pies nie uciekł - mamy dwie wersje wydarzeń.
Najpierw była informacja, że pies został pozostawiony na dworze przez dziecko, które poszło się napić.
Druga wersja, że pies był na spacerze.

Usiłowałam jedynie wytłumaczyć, że tylko właściciel może zapobiec pewnym zdarzeniom (nieważne czy zamierzonym czy też nie) poprzez właściwą opiekę.
Wiesz, to tak jak z opieką nad dzieckiem. Jeżeli dziecko wyleje na siebie garnek wrzątku to jest to wina rodziców a nie dziecka, bo to rodzice nie zadbali o jego bezpieczeństwo.

W przypadku zwierząt to właściciel ma obowiązek zadbać o ich bezpieczeństwo - nie puszczać samopas, żeby się wałęsały, bo wiele może się zdarzyć: właśnie postrzał, wypadek samochodowy, pogryzienie przez innego psa.

Jeżeli tego nie rozumiesz to <bezrady2>

Mam dwa psy, ale to są moje psy i mój problem a nie moich sąsiadów. Nie wyobrażam sobie żebym mogła puścić psa samego, bo sąsiedzi baliby się wyjść z domu, a ja bym się bała, że ktoś mu coś zrobi, np. otruje, bo takie rzeczy się zdarzają, bo nie każdy lubi psy, a z pewnością nikt nie lubi jak mu obcy pies "sra" na wycieraczkę - a ludzie reagują różnie.
Ja szanuję cudzą własność i mam prawo oczekiwać tego samego - a Ty uważasz, że należy się ogrodzić.
A mnie się marzy, żeby u nas zniknęły wszelkie ogrodzenia i żeby można było mieć przed domem nieogrodzony trawnik i piękne rośliny, ale to niestety niemożliwe, bo u nas puszcza się psy, które wszystko osrywają, a jeżeli się to komuś nie podoba to według Ciebie jest "mendą".

Re: myśliwy postrzelił mi mojego pięknego berneńczyka

PostNapisane: 2012-07-17, 20:41
przez Przemo
i nie mogłas tak od razu?
Mi tez ta sprawa po cześci smierdzi.
Gdzies jest mój post na ten temat.
Fakt własciciel musi pilniowac swego psa
Ale tu juz nie oto chodziło. Chodzi o zranienie psa i doprowadzenie do smierci. Czy by to było na spacerze czy to że dziecko poszlo sie napić. pies został zabity. Czy musiał?
Nieznając dokładnie relacji tych sąsiadów uważam ze mozna bylo to inaczej załatwić. Ale jak juz wiadomo w polskim społeczenstwie są tacy co musza komuś cos pokazac w hamski sposób.

Re: myśliwy postrzelił mi mojego pięknego berneńczyka

PostNapisane: 2012-07-17, 20:51
przez allam3
Przemo - ale ten, który strzelał jest obcokrajowcem. :->

Re: myśliwy postrzelił mi mojego pięknego berneńczyka

PostNapisane: 2012-07-17, 20:56
przez Przemo
allam3 napisał(a):Przemo - ale ten, który strzelał jest obcokrajowcem. :->


Nie no ok. To zdanie było ogólne.

Re: myśliwy postrzelił mi mojego pięknego berneńczyka

PostNapisane: 2012-07-19, 04:15
przez Dobry Pasterz
14 lat temu przeżyłam podobną sytuację .Mąż w styczniu poszedł z psami na spacer w stronę lasu.Niestety starszy pies puścił się do lasu( był w kagańcu).do lasu nie doleciał .Padł 100metrów przed lasem na polanie śmiertelnie raniony ze sztucera prosto w serce.To był Borys-mix psa moskiewskiego stróżującego--mądrzejszego psa nie miałam.Miał zaledwie 2 lata.Kocham ludzi ale czuję dziwną niechęć- do myśliwych
Bo-ól był ogromny i jest nadal---wiem co czujecie.Nie minie to prędko bądżcie dzielni :(

Re: myśliwy postrzelił mi mojego pięknego berneńczyka

PostNapisane: 2012-07-19, 11:43
przez Berrn
Pierdoły piszą co niektórzy aż się czytać odechciewa. Znam ludzi co truli , bądź strzelali do psa sąsiadów bo im za głośno szczekał...teraz pewnie zaraz napiszecie że obowiązkiem właściciela jest uciszanie psa i że mają prawo zabijać psa gdy ten ujada.