Bardzo współczuje

Sama jeszcze nie pożegnałam, żadnego bernusia, ale wiem, że jakby coś stało się Zafirce (tfu tfu) to świat by mi się pod stopami załamał, nawet nie wiedziałam, że tak można pokochać psa dopóki do mojego życia nie wkroczyła Zafirka i 100% zaliczana jest do członka rodziny. Jeszcze raz bardzo współczuje

Trzymajcie się
