Kochaniutki Karacik.

Jeżeli dopiero dołączyliście do grona Użytkowników naszego Forum zapraszamy do krótkiej autoprezentacji.

Moderatorzy: saganka2, Barbel

Re: Kochaniutki Karacik.

Postprzez BERR » 2010-06-04, 18:55

wow no to gratulujemy mężczyzny:) :lol: fajnie teraz to już młodzież -dzielny Karat...

wczoraj oglądaliśmy wieczorem zdjęcia naszych pociech ...
Chłopcy co dopiero byli w becikach a teraz juz mądralińskie gadułki:)a nasza Lala dopiero co była taka maleńka...
- jak siadła to zajmowała skrawek podłogi a teraz jej przednia łapa zajmuje taki kawałek... jest wielka dziewczynka:) :-P i stanowczo za szybko nam urosła kuleczka...
Avatar użytkownika
BERR
 
Posty: 305
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-12-16, 22:08
Lokalizacja: Osieczany
psy: bernenski, entlebucher

Re: Kochaniutki Karacik.

Postprzez BERR » 2010-06-06, 22:42

Cześć - znikliście ostatnio tak jak i my...
Masz już rodowód??? Ja może w końcu Lale zgłoszę zaraz przed wyjazdem - bo do tej pory nie wyrobiłam rodowodu...
Pytałam wstępnie o ubezpieczenie w PZU 4 ŁAPY... ale nie wiem czy po prostu nie lepiej będzie odkładać systematycznie te 300 zł do skarbonki w razie choróbska...

U nas urwanie głowy - sesja pełno egzaminów, prac , zaliczeń itd.
Z przyczyn pogodowych i tego co się podziało mieliśmy odwołane 3 zjazdy... Studia mieliśmy skończyć w pierwszym tygodniu czerwca a teraz się okazuje,że możliwe ,że 1 tydzien lipca nas złapie... Zła jestem strasznie bo w czerwcu chciałam iść do szkoły z Lala = to dla mnie bardzo ważne a tu przeszkoda nie do przeskoczenia... W lipcu jedziemy nad morze na 14 dni więc też odpada... Wkurzona jestem i tyle...
Wy myślicie o jakiejś szkole??

Jak Karat ???
Avatar użytkownika
BERR
 
Posty: 305
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-12-16, 22:08
Lokalizacja: Osieczany
psy: bernenski, entlebucher

Re: Kochaniutki Karacik.

Postprzez kar0olcia » 2010-10-17, 17:52

Czesc Agnieszko przepraszamy ze nie odzywalismy sie ale tez mielismy urwanie głowy od czasu do czasu tylko sie weszło na forum i zadko co był czas odpowiedziec na posty.
Tak rodowodzik juz mam Pani Jola i Kaja mi nadesłali a ty masz juz od Lali rodowod ?
Jak idze Lali na szkoleniach widziałam na zdjeciach ze niezle sobie radzi, masz osobnego instruktora czy grupowo ? Tez mam ochote isc na kurs jak przyjedziemy do Polski na zime. Ile bedzie trwał Lali szkoła? Chodzisz z nia na poczatkujace czy na towarzysza ? Nadczym teraz pracujecie?
Musimy sie kiedys spotkac :) zeby poszalały nasze pociechy :)

A wogole jak tam u Lali ? Ile ju wazy ? ile je posiłkow dziennie ?Zdrowko doskonałe :> Bedziesz sie wybierac na jakas wystawe?
Buziaczki :) :)
Avatar użytkownika
kar0olcia
 
Posty: 133
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2010-02-07, 18:06
psy: Bernenski pies pasterski

Re: Kochaniutki Karacik.

Postprzez BERR » 2010-10-18, 09:54

Cześć
Od czerwca to faktycznie Cie zeszło z odpisaniem :lol:
Mamy szkolenie indywidualne parę spotkań byłyśmy same (ja i Lala) a teraz juz któryś raz jesteśmy w towarzystwie (ja z Lala i koleżanka ze swoim psem) - i pewnie tak zostanie.
Pierwsze spotkanie odbyło sie w domu i na naszych terenach... Następne spotkania juz w Krakowie z instruktorem...
Lala super się uczy i bardzo chętnie!! - Szybko załapała, co i jak dłużej nas zeszło tylko z ,,noga" (pies ma mnie obejść i siąść) trudność wyszła z tego , że jak szłyśmy na spacerki to mówiłam lala noga i ona szła koło mnie a na szkoleniu chodzi o zupełnie cos innego...
To szkolenie= 12 spotkań... Jeśli czasu wystarczy będziemy chodzić na następne szkolenia....
A, że tradycji musi stać sie za dość - plany juz mi sie krzyżują, bo dostałam wezwanie na 3 tygodnie do sanatorium...I nie wiem czy to szkolenie zakończę tak jakbym chciała... A następne pewnie na wiosnę albo w lecie...
Rodowód musze wyrobić- nadal sie za tym nie ruszyłam....
Wystawy - myślę, że na jakąś sie wybierzemy po skończonym szkoleniu - ale na ta, która będzie blisko naszego miejsca zamieszkania... W zasadzie nie wiem czy sie odnajdę, bo w życiu na czymś takim nie byłam...
W tym roku też mam obronę dyplomu na Uniwersytecie i oprócz tego 6 egzaminów +szkolenie Lali + 2 dzieci-i wyskoczyło to zakichane sanatorium - waląc wszystkie plany... Nie wiem jak sobie dam rady, ale musze-, bo inaczej nie byłabym sobą :lol: .... :mrgreen:

Lala je dwa razy dziennie...Nie wiem ile teraz waży, bo zepsuła sie waga...:-)
Zdrówko super- (odpukać) jeszcze nigdy nie była chora i mam nadzieje ze tak zostanie...;-):-D
Pokonałyśmy w jakimś sęsie strach - zostawania w domu samej- jesteśmy juz na 70 minutach i bez niespodzianek...
Lala jest okropnym pieszczochem - włazi, co minuta pod rękę a jak zobaczy nas na fotelach to jest szybsza od dzieci i zajmuje nasze kolana...Tzn. mąż jej nie pozwala, ale ja jak zwykle tak...Wazy juz tyle, że nogi zaczynają bolec po paru sekundach jak wstawi swój kufer...Jest straszliwym pieszczochem....

pozdro
Avatar użytkownika
BERR
 
Posty: 305
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-12-16, 22:08
Lokalizacja: Osieczany
psy: bernenski, entlebucher

Re: Kochaniutki Karacik.

Postprzez kar0olcia » 2010-10-18, 18:03

Jest moze strona internetowa tego szkolenia a ktore Ty i Lala uczeszczacie ?
W jakim miejscu Krakowa ten kurs sie znajduje ?
Planowałabym tez szkolenie z Karatkiem na grudzien indywidualne mam nadzieje ze mi wyjdzie.. jak narazie szukam na internecie szkolen ale niektore maja niemiłe komentarze.
Z moim uparciuchem bedzie ciezko nauczyc noga.. zaduzo adrenaliny ma.. sama nie umiem za nim nadorzyc na dworze ciagnie jak oszalały... hehe jak widzi ze ubieram kurtke skacze juz po dzwiach a to jeszcze nie koniec.. hehe zaczyna brac co kolwiek do buzi zeby sobie gryzł moze wten sposob sie upokaja.. gdy juz ubierze obroze czeka kiedy zlape za klamke od dzwi hehe gdy wychodzimy ciagnie jak oszalały az ramie bolalo wiec zazwyczaj nie jest na smyczy i biegna jak oszalały gdy sie juz spkojoi wtedy go zapinam na smycz i idziemy na spacer.
Naprade zywy z niego facet. I codziennie hormony u niego buzuja... zboczus :-) kiedys taka Pania złapał na dworze skakał po niej. Smiesznie to teraz jak sie mowi ale wtedy czułam sie okropnie.
Pozdrawiam
Avatar użytkownika
kar0olcia
 
Posty: 133
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2010-02-07, 18:06
psy: Bernenski pies pasterski

Re: Kochaniutki Karacik.

Postprzez BERR » 2010-10-19, 08:49

http://www.tresura.pl/
szkola jest ok!!!!
Ja z Lala nie mam taich roblemow ale za to jak idziemy gdzies w nowe miejsce to wtedy ciagnie, wacha ...
Wiesz samiec to samiec - musi sie wyżyć :lol: :-) :mrgreen: tyle dobrze że na pania skoczył a nie na faceta - wtedy mogłabys sie martwić - :lol: :lol: (to w formie żartu oczywiscie)
Avatar użytkownika
BERR
 
Posty: 305
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-12-16, 22:08
Lokalizacja: Osieczany
psy: bernenski, entlebucher

Re: Kochaniutki Karacik.

Postprzez kar0olcia » 2010-10-26, 20:23

Mam malutki problem czy sa jakies skutecze mascie czy kremy na poduszki dla psow. Mojemu urwiskowi czesto pekaja poduszki albo je ociera na samym skoncu poduszki. Gdy wychodzimy na dwor biega jak oszalały a u nas juz snieg ktory czasami zamienia sie w wode a pozniej lod i Karacik biegajac z gorek itp. obciera poduszki na lodzie. Myslałam nad bucikami dla pieskow ale wiem ze predzej rozerwie zebami te butki niz wyjdzie z nimi na dwor.Smarowałam juz poduszki przednie wazelina ale chyba nic nie pomogła bo jak wrocilismy to widziałam nowe małe skaleczenie na łapkach. Widac ze mu to nie przeszkadza bo nawet tych łap nie lize, ale jak jest jakis sposob zeby to zwalczyc to prosze o rade.
Dziekuje wszystkim za pomoc.
Avatar użytkownika
kar0olcia
 
Posty: 133
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2010-02-07, 18:06
psy: Bernenski pies pasterski

Re: Kochaniutki Karacik.

Postprzez kar0olcia » 2011-03-02, 19:41

Witamy.
Od jakiegos czasu ( TYDZIEN) gdy suszylam i czesalam Karatka po deszczowej pogodzie zauwazylam za uszkiem lewym taka narosc bo dokladnie nie wiem jak to sie nazywa. Nie wiem wogole co to jest czy to cos strasznego czy da sie z tym zyc i nie bedzie mu to przeszkadzac. Obserwuje to od tygodnia codziennie i nic sie juz nie zmienia nie rosnie nie zmienia koloru nic.. Czy ktos mial kiedys taki przypadek ze cos takiego wyroslo na pupilku? Do weterynarza wizyta jest dopiero w poniedzialek razem ze szczepionka na wzcieklizne chcemy isc jeden raz i wszystko zalatwic niz go stresowac i usypiac... Bo Karacik nienawidzi weterynarzy.
Dolaczam zdjecie, udalo mi sie zrobic.

Obrazek
Avatar użytkownika
kar0olcia
 
Posty: 133
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2010-02-07, 18:06
psy: Bernenski pies pasterski

Re: Kochaniutki Karacik.

Postprzez Julian » 2011-03-02, 20:39

Nie wiem co to jest .Ale fajnie nie wyglada.Wstaw to zdjecie w dziale zdrowie-choroby skóry ,myślę ,że tam szybciej ktoś się wypowie.
Avatar użytkownika
Julian
 
Posty: 1579
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-04-15, 15:49
Lokalizacja: Kraków
psy: Julian (*) ,Dumka (*) Berta ,Kronos

Re: Kochaniutki Karacik.

Postprzez kar0olcia » 2011-03-02, 21:02

Watek wstawiony ;-) Czekam na komentarze.
Mam nadzieje ze nic strasznego to nie bedzie. :-?
Avatar użytkownika
kar0olcia
 
Posty: 133
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2010-02-07, 18:06
psy: Bernenski pies pasterski

Re: Kochaniutki Karacik.

Postprzez kar0olcia » 2011-03-24, 20:19

strupek wysuszyl sie i zniknol, do tej pory nie wiadomo co to bylo ale juz tego nie ma wiec jest dobrze :)
Avatar użytkownika
kar0olcia
 
Posty: 133
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2010-02-07, 18:06
psy: Bernenski pies pasterski

Re: Kochaniutki Karacik.

Postprzez kar0olcia » 2011-03-24, 20:30

Po 3 miesiecznym szkoleniu Karatka widac skutki :) uczymy sie juz na terenie i ma zapal do pracy chyba po Tacie przejol te umiejetnosci :-)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Avatar użytkownika
kar0olcia
 
Posty: 133
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2010-02-07, 18:06
psy: Bernenski pies pasterski

Re: Kochaniutki Karacik.

Postprzez calamansi » 2011-03-24, 21:00

No super a to wszystko jeszcze przed nami,obawiam się ze dzieciaki wyszkola Fada na swój sposób ;-)
Avatar użytkownika
calamansi
 
Posty: 96
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2011-02-21, 11:40
Lokalizacja: Norwegia
psy: Fado smuteczek :-)

Poprzednia strona

Powrót do Przedstawiamy się!

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości