Mila Ewo i inni przyjaciele,
my tež pozdrawiamy z tropikalnego Wilna

. Pancia z Tango tacy zziajani, z wiszącymi jęzorami, že wstyd taką pancię pokazywac, ale može kiedys wrzucimy zdjęcie, kiedy Tangus nauczy się pstrykac. A serio mowiąc, podobaly mi się bardzo zdjęcia malego Dexterka z Twoją corusią i inne. Prawdziwa atmosfera kochającej się rodziny. A czy Ty jestes ta Pani w okularach, trymająca malego Dexterka obok Pana z jego braciszkiem, czy siedząca na schodkach obok dužego Dextera? Bo odmlodnialas sporo

. Jutro wszyscy pojedziemy autobusami z przesadzką do Nowej Wilni, do najlepszego weterzynarza wilenskiego, robic 3x szczepienie i pokazac jemu Tango i kota, pana Kenta. A propos, czy w Polsce tež wakcynują swissiow 3x? Bo inni lekarze dziwią się - mowią ze dla psow trzeba tylko 2 razy robic tą 7-walentną wakcynę. Teraz nasz Tangus juz stal się sam sobie "hund", nie Grosser Schweizer sennenhund, bo barzdzo cięžko objasnic každemu, dlaczego nie czarny i lachmaty, ot sam sobie taki i juz

. I czy brzuszek musi mu kolysac się w obie strony, gdy idzie, patrząc ze strony ogona, bo brzuszek mu "chodzi" z lewa na prawo? Juž byl takim, gdy jezdzilismy zobaczyc go pierwszy raz. Tyle na dzisiaj, pięknego dnia wszyscym

Danute i Tango