On jest ogromny - duzo kilogramowych miłosci

To mi tu mówią ,że Lala jest gruba

A ona drobniutka przy Bazylim... Lala juz je 3 posiłki- rano sporo, ten popołudniowy - czasem nawet zostawi i wieczorem tez dużo zjada

Chciałabym zeby jadła jeszcze 4 razy -ale nie chce i je 3 -co mnie trochę martwi ale wet mówi ze wszystko ok i ze widocznie tyle jedzenia nie potrzebuje... Może powinnam jakies badania zrobić??? Czekam na odpowiedz w wątku zdrowie - co do badan kiedy i jakie. Wy juz jakies badanka robiłyscie?
Ostatnio kupiłam 15 kilo rayala jeszcze tego do 5 msc życia - wszystko mam w pojemnikach zamknięte wiec nie wywietrzeje ale mam problem bo Lala nie rzuca sie na tą karmę tak jak dawniej, muszę jej dodawać mięso,ser żeby zjadła bo samej zjada malutko- i chyba będę musiała zmienić jej karmę jak skończy sie ta - tylko na karmach mało sie znam i bede dzwonić do hodowli o pomoc w doborze...(Chyba ,że pani Jola czyta lub P.Kaja - to proszę o podpowiedz i propozycje)
Karolcia co do relacji z innymi psami -mam w domu ,,uratowana" suke od pseudo hodowcy - bardzo sie zaprzyjaźniły i fajnie sie bawią, turlają, podgryzają...Poza tym jest Misiu- staruszek który nie lubi sie bawić bo ma 10 lat i jest mały- ale mieszka piętro niżej u rodziców a w większości na dworze woli siedzieć.
Lala przyjaźnie nastawiona jest do ludzi i zwierząt tyle ,że jeśli psiak strasznie na nia szczeka to sie boi , czasem obszczeka kogoś jak do nas przyjdzie ale za chwile się łasi - co tez nie jest dobre bo niektórzy się boją z racji wielkości , a po drugie potem może tak reagować na gości zamiast szczekać itd. Lala i dzieci - fantastyczny duecik - moi chłopcy umieją postępować ze zwierzętami- czasem sie bawią wspólnie w ganianego i uciekają na zjeżdżalnie a Lala stoi pod nią i szczeka

Nie mieliśmy żadnych problemów miedzy psiakiem a dziećmi - pomijając jeden incydent kiedy Lala złapała małego za policzek - ale mój synuś nie zauważył jej łapki i siadając przy niej przygniótł łapkę - Lala odruchowo zrobiła to co zrobiła...Poza tym nic a nic dogadują sie fajniutko...
Karolcia myślałaś o wystawach?? Ja myślałam ale mam wątpliwości bo Lali nie zmalała plamka na karku i nie ma pożądanej końcówki ogona białej - dla nas jest najpiękniejsza i najcudowniejsza ale innych może to razić . Chciałabym żeby zdobyła jakieś wyróżnienie jak każdy kto wystawia swoje szczęście chyba
U nas juz sniegu nie ma nic a nic ale koło domu mam rzeczkę - na która Lala poluje i chętnie by tam wskoczyła oraz duża rzekę Rabe jakieś 700 m którą zdarzyła juz zaliczyć po brzuszek - o matko co ja przeżyłam bo przecież woda jest lodowata a ona stanęła i stała i wołanie nie pomagało. Tak ,że jak przyjdzie upał to sposób będziemy mieć bliziutko na schłodzenie. Teraz mam inny problem błotko - Lala juz ma matowa sierść od brudu i jak ja czesze - co na razie nie za bardzo lubi to spada tyle pyłu,że podłoga jest czarna - bede musiała ja ukąpać ale za dwa tygodnie bedzie to samo a nie wolno czesto tego robic - tak czytałam. A na drogę ja brać - chodnik co to za przyjemność dla psiaka??

Nie ma to jak polne dróżki,pola, i las - żeby tam zajść trzeba sie zmierzyć z błotem po kostki...

a potem sporo sprzatania - ale co sie nie robi dla przyjemności ...
Ide robić chłopakom sniadanko...
Aha czy Bazyli bierze cos na stawy jak tak to co??
POZDRAWIAM

ŚNIEG I PO ŚNIEGU:)

