Portal Wielbicieli Szwajcarskich Psów Pasterskich

Od dawna mam świra na punkcie psów i moim marzeniem było mieć czworonoga. Cały czas czekałam na odpowiedni moment. W końcu nadszedł ten dzień, decyzja zapadła, kupujemy labradora. Wybraliśmy się na wystawę psów rasowych która odbyła się w Szczecinie aby porozmawiać z hodowcami labradorów, jednak cały plan diabli wzięli gdy zobaczyliśmy berneńczyka. Od razu wiedziałam, że będę takiego mieć.
Pieski były śliczne, a rozmowa z hodowcą utwierdziła mnie w przekonaniu, że to jest pies odpowiedni dla mnie i dla mojej rodziny. W internecie znalazłam stronę internetową hodowli Szumiąca Knieja (wspaniali ludzie, którzy bardzo kochają psy) i zarezerwowaliśmy sunie. Okres oczekiwania na dzień kiedy będzie można odebrać pieska był dla mnie wiecznością.
Od dwóch tygodni jestem szczęśliwą właścicielką Uni. Dzieci zmieniły jej imię na Rubi
Bardzo się cieszę, że mogę dołączyć do waszego grona.

Witamy serdecznie
podobnie jak Ty ja również początkowo byłam zdecydowana na labradora, ale po zapoznaniu się z tą cudowną rasą zmieniałam zdanie i wiedziałam, że mój wymarzony pies to berneńczyk

Witam Cię z Unią . Szumiejąca Knieja to znakomita hodowla. Dlatego też gratuluje zakupu suni z tak dobrej hodowli.
Mam nadzieje ,że niebawem wstawisz zdjęcia Rubi.

Witamy

Witam serdecznie

Witam pani Olu. No to ja mam nadzieję, że Unia , znaczy Rubi, będzie się tutaj pojawiała częściej. Pozdrawiam serdecznie i przekazuję miziańce dla małej

hello

Witamy

Witamy z Faridą i Fantazją

Witaj w Rodzinie znamy Wasza malutką od pierwszych chwil

Witamy i my również "prawie" z Polic

Florek wita ze Szczecina, z Kasztanowego.
Zapraszamy na Florkową resocjalizację, nasz maluszek nie jest już co prawda takim maluszkiem, ale uwielbia się bawić, wiec na pewno będzie świetnym kompanem dla Rubi
dla ślicznej suni

Witamy kolejnego bernusia w naszych okolicach

My również witamy siostrzyczkę :) Ciekawe , że ja też myślałam o labradorze choć marzyłam o berneńczyku... chciałam podejść rozsądnie... ...ech po wystawie lipcowej w Koszalinie już nie miałam wątpliwości . A jak zobaczyłam Tatusia naszych psinek to byłam powalona na kolana Nie mogło być innego psa :) rozsądek bardzo szybciutko się ulotnił I mamy nasze słońce podgryzające U Was pewnie też ogromna radość :) Pozdrawiamy! :)

Witamy

Witamy i my małą Kniejkę