Strona 1 z 2

Przyszli właściciele DSPP witają :)

PostNapisane: 2013-01-09, 22:30
przez Chi_Marta
Witajcie!

Po długich dyskusjach z moim przyszłym mężem, wreszcie znaleźliśmy rasę, która zachwyciła nas oboje. Nie wiem jeszcze kiedy piesio się u nas pojawi, bo mamy mały chaos życiowy, ale marzymy o DSPP. Wybraliśmy już nawet imię.

Mamy parę pytań do Was.
Boimy się, że nasze M3 będzie za małe dla naszego przyszłego Lucjana i pies nie będzie miał wystarczającej przestrzeni życiowej. Czy takie ewentualne braki przestrzenne wybaczy nam, kiedy pohasa po okolicznych lasach?
Mieszkamy w niewielkiej odległości od miasta, ale dojazd do pracy/powrót + 8h pracy to łącznie około 10 godzin, które Lucek musiałby spędzić samodzielnie w domu. Tu pojawiają się nasze duże obawy, o jego komfort związany z podstawowymi potrzebami fizjologicznymi, no i tym, że tak długo byłby sam.
Chcielibyśmy Was również zapytać o podejście DSPP do dzieci oraz innych psów.
Kolejne pytanie to jakie są najczęstsze schorzenia, które dotykają tę rasę?

Z góry dziękujemy za udzielenie odpowiedzi na nurtujące nas pytania.
Pozdrawiamy Właścicieli i Psiaki.
Marta i Bartek :-)

Re: Przyszli właściciele DSPP witają :)

PostNapisane: 2013-01-09, 23:22
przez Ella
Witajcie,
jest zasadniczy problem-zostawianie psa codziennie samego na 10 godzin w mieszkaniu to niestety zbyt długo!
Myślę,że powinniście zrezygnować z posiadania psa jeśli nie możecie zmienić swojego harmonogramu pracy.

Re: Przyszli właściciele DSPP witają :)

PostNapisane: 2013-01-09, 23:27
przez Chi_Marta
Zdaję sobie z tego sprawę i to mnie bardzo martwi. Wiem, że tak być nie może. Mam nadzieję, że uda nam się tę sytuację zmienić.

Re: Przyszli właściciele DSPP witają :)

PostNapisane: 2013-01-09, 23:53
przez Agata22
A ja bym proponowała żebyście sobie zadali inne pytanie- ile pies będzie z Wami. Bo 10 godzin pracy to jedno, ale pozostają przecież inne obowiązki. Ile tak naprawdę czasu może poświęcić psiakowi ? Ela ma rację.

Re: Przyszli właściciele DSPP witają :)

PostNapisane: 2013-01-10, 00:05
przez Chi_Marta
Zarówno Ela, jak i Ty, Agato, macie rację. Dlatego podkreślam, że psa nie mam i póki sytuacja się nie zmieni psa nie będzie. Czy możecie odpowiedzieć na pozostałe pytania?

Re: Przyszli właściciele DSPP witają :)

PostNapisane: 2013-01-10, 00:19
przez kerovynn
Mam sunię DSPP, która przez pierwsze dwa lata zostawala sama w domu na 9 godzin dziennie, przez 6 dni w tygodniu a sporadycznie nawet na 14 godzin (raz na dwa miesiące) Nie było problemu. Nie brudziła, nic nie zniszczyła. Rano był długi spacer - około godziny, potem minimum 40 minut odpoczynku jedzenie i my do pracy a sunia na nasza kanapę i spala grzecznie aż do powrotu. Potem była juz z nami. Trochę się z nia bawiłam ale najbardziej lubiła leżeć przy mnie i drzemać. W nocy spała przy naszym łózko.
Dspp z racji wielkości podatne są na skręt żołądka dlatego należy karmić je 2 razy dziennie (a nie raz) i zawsze przestrzegać zasady, że godzinę przed i godzinę po posiłku pies nie może szaleć. Jeśli weźmiecie psa ze sprawdzonej hodowli, socjalizowanego w okresie szczenięcym po rodzicach o dobrej psychice to nie będziecie mieć żadnego kłopotu w kwestii małych dzieci. DSPP sa bardzo delikatne i łagodne wobec maluchów. Co oczywiście nie oznacza, że można dziecko i psa zostawiać same. U nas raczej wnuczka była pilnowana by w dziecięcej głupocie nie dręczyła psa - dzieci lubią wtykać palce w oko i ciągać psa za uszy. Nie można im absolutnie na to pozwalać.
Jeśli jesteście zdecydowani na psiaka to proponuję czas przed przybyciem psa do domu wykorzystać na lekturę o psach. Warto poznać psie zwyczaje i potrzeby, a zwłaszcza te w okresie szczenięcym. To czas trudny dla właścicieli, trzeba malucha nauczyć czystości i zapewnić mu do tego warunki, trzeba przetrwać okres wymiany zębów, i ten kiedy maluch podszczypuje i broi. Za to dorosły DSPP to wspaniały, stabilny psychicznie fantastyczny przyjaciel.
Małe mieszkanie to nie problem jeśli pies będzie miał zapewniony regularny ruch po okolicy. Moja Esia w domu przemieszcza się tylko po to by być blisko mnie, ewentualnie asystować komuś przy posiłku. Mamy do dyspozycji jeden duzy pokój, kuchnię i korytarz. Prócz DSPP zainstalował się tez ogar i żadnemu ciasnota nie wadzi :-D

Re: Przyszli właściciele DSPP witają :)

PostNapisane: 2013-01-10, 00:38
przez Chi_Marta
Kerovynn, bardzo Ci dziękuję za wyczerpujące odpowiedzi, które podniosły mnie na duchu i sprawiły, że jeszcze bardziej zależy mi na tym żeby Lucek dołączył do rodziny. Jeśli chodzi o zostawanie w domu to wiem, że pies potrafi to znieść, ale po prostu chciałabym żeby takich długi samotnych pobytów było jak najmniej się da, więc będę w tym kierunku działać :-) Każdy pies inaczej reaguje na taką sytuację.
Oboje z Bartkiem mieliśmy psiaki w przeszłości i wiem co to znaczy mieć szczeniaka w domu, ale na pewno pójdę za Twoją radą i jeszcze poczytam.
Mam jeszcze pytanie odnośnie jedzonka. Powiedz mi proszę jakie ilości i co je Wasza Esia?

Re: Przyszli właściciele DSPP witają :)

PostNapisane: 2013-01-10, 08:57
przez Gosia1812
Witam,
Nasza Kajka zostaje w domu sama na ok. 6 h. Wprawdzie pracujemy po 8h ale na różne godziny i są jeszce dzieci które wychodzą do szkoły po nas. W czasie naszej nieobecności wszystko jest ok. jak tylko ja się szykuję do wyjścia to Kajusia zajmuje miejsce na kanapie, odprowadza mnie wzrokiem do drzwi i w kimono. :lol:
Do 6m to był diabeł wcielony, a później przeszła metamorfowę i teraz jest wzorowym psem. Nawe gdy jesteśmy w domu wszyscy to nie chodzi za nami non stop, tylko obserwuje wszystkich ze swojego posłania. U nas jest troje dzieci w różnym wieku. Gdy Kajka pojawiła się u nas chłopcy mieli, 4,5roku, 8 lat i 15,5.
Dla dzieci DSPP są bardzo delikatne, wykazuja wręć ogromną cierpliwość. Nasz najmłodszy wiecznie Kajkę bada, robi zdjęcia RTG itp. Gdy Kajeczka ma dosyć odchodzi od niego. Ale czasami potrafią się na wzajem nakręcić i urządzają gonitwy wokół kanapy :-D :-D :-D
Kajka jest naszym pierwszym psem i jestem pewna, że dokonałam najlepszego wyboru decydując się na DSPP.
Dużo informacji znajdziesz na forum. Udanej lektury i powodzenia.

Gosia z Kajką

Re: Przyszli właściciele DSPP witają :)

PostNapisane: 2013-01-10, 14:26
przez kerovynn
Początkowo była tylko na suchym + przekąski (gotowane jajo, twaróg, plaster żółtego sera, warzywa, owoce - wszystko co jej smakowało a nie szkodziło). Od dwóch lat regularnie mamy rano "gotowane" wieczorem suche. Raz w tygodniu kupuję 12 dużych korpusów z kurczaka. Na skórkach i tłuszczu gotuję kaszę z ryżem +majeranek (na dobre trawienie), a korpusy siekam na kawałki. Wszystko porcjuję w woreczki i do zamrażarki. Rano podgrzewam w mikrofali. Esia dostaje kaszę mniej więcej tyle ile zmieści się w półlitrowym kubku (może trochę mniej), do tego garstkę posiekanych korpusów i startą jedną marchew. Wieczorem suche. Na workach z suchym masz podana tabelę z dawkowaniem. Ja zawsze dawałam 2/3 z tego co napisano - czyli wieczorem dostaje 2/3 z połowy dziennej racji ;-) . Karmy kupuję z tzw średniej półki czyli ok 120 zeta za 15 kg. Psiaki nie chorują, wyglądają jak okazy zdrowia, maja ładną sierść i kooopki w normie. Do czyszczenia zębów daję czerstwy, wysuszony na beton chlebek. Do tego wszystkiego po odrobince z naszych talerzy.
DSPP moga tez mieć problem ze stawami bo to ciężkie psy. Dlatego daje sie im preparaty profilaktycznie. Eska po tym wymiotowała, więc przez jakiś czas regularnie gotowałam jej galaretę z kurzych łapek no i same łapki też wcinała. Na razie kłopotów żadnych nie ma. Wnuczka jest o rok starsza od Esi i od samego początku relacje były super. Regularnie jeździmy do rodziny na kilka dni i psy z nami. Tam przewija się mnóstwo obcych ludzi, ale nie było żadnego przypadku agresji ze strony psiaków. Ogar oczywiście musi każdego gościa zaanonsować, potem obwąchuje i jest spokój. Eska na ogół zajmuje strategiczne miejsce pod stołem i drzemie. Szwajcar to naprawdę bezproblemowy pies.

Re: Przyszli właściciele DSPP witają :)

PostNapisane: 2013-01-10, 14:43
przez Gosia1812
kerovynn napisał(a):Szwajcar to naprawdę bezproblemowy pies.

Potwierdzam
Gosia z Kajką

Re: Przyszli właściciele DSPP witają :)

PostNapisane: 2013-01-10, 14:44
przez magilla
My mamy 2 Duze, tez nie bylo nas wdomu ok 10 godzin (praca, dojazdy), psy sie przyzwyczaily, wlasciwie to przesypialy caly ten czas. Teraz raczej zawsze ktos jest w domu i niewiele sie zmienilo, nadal przesypiaja 80% dnia.

Re: Przyszli właściciele DSPP witają :)

PostNapisane: 2013-01-10, 16:32
przez kerovynn
Bo naprawdę to sprowadza się do tego, ze albo DSPP śpi sam, albo w obecności właściciela :mrgreen:

Re: Przyszli właściciele DSPP witają :)

PostNapisane: 2013-01-10, 19:21
przez Chi_Marta
Gosia1812, Kerovynn i Magilla, bardzo Wam dziękuję za odpowiedzi i opowieści o przyzwyczajeniach Waszych Psiaków.
Właśnie przeczesujemy z Bartkiem Internet, czytamy, oglądamy zdjęcia DSPP i coraz bardziej się zakochujemy.
Pozdrawiam ciepło i miłego wieczorku :)

Re: Przyszli właściciele DSPP witają :)

PostNapisane: 2013-01-11, 11:38
przez zadra
My po wcześniej historii z ON-kiem długo szukaliśmy odpowiedniej rasy - musiał być duży, łagodny dla dzieci, ale budzący respekt i niekoniecznie pies, który potrzebuje codziennie bardzo dużej aktywności ruchowej (jak na przykład labki). I przez zupełny przypadek - bo w końcu DSPP za dużo w PL nie ma - trafiliśmy w necie na rasę, a potem na forum, które przestudiowałam chyba w całości. To naprawdę kopalania wiedzy. A potem udało nam się zobaczyć te psiaki na żywo no i przepadliśmy. Nie było już mowy o innej rasie.

Potwierdzam jak najbardziej wcześniejsze opinie, że o ile pierwsze miesiące są szczeniacko aktywne, później DSPP staje się typowym psem kanapowym i większość dnia przesypia. A skąd dokładnie jesteście? Może jest ktoś z forum w Waszej okolicy i uda się jakieś spotkanie zorganizować :-D
Pozdrawiam serdecznie

Re: Przyszli właściciele DSPP witają :)

PostNapisane: 2013-01-11, 16:33
przez Barbapapa
Można też trafić na bardzo energetycznego psa, psa = pracusia. Psy tej rasy wymagają stanowczej ręki i konsekwencji. Generalnie są bardzo dobrymi stróżami i psami o ogromnej chęci do zabawy, ale też nad wyraz są psami towarzyskimi ( pies na horyzoncie to sedno spaceru). Myślę że są to też psy którym lepiej się żyje w stadzie niż samotnie. Wiele psiaków tej rasy załatwia się gdzie popadnie przez wiele miesięcy(lat) życia. Relatywnie dużo piją i często siusiają, co w początkowym etapie życia jest dość kłopotliwe. Wydaje mi się że są także psami "nieekonomicznymi"; wiele z nich je dużo więcej niż przewiduje to norma dla psa o danej wadze. Dla przykładu mój Anubis je ok. 2% wagi psa, a Santtu prawie 4% (są generalnie na BARF-ie). Jeśli dostają suche, to Anubis dostaje niepełną jednorazową porcję, a Santtu 2 porcje.
Jeśli chodzi o typowe przypadłości, to wg literatury, hodowców króluje padaczka, skręty śledziony i typowe choroby dla molosów. Generalnie jest to jeszcze dość zdrowa rasa.

Re: Przyszli właściciele DSPP witają :)

PostNapisane: 2013-01-11, 20:01
przez Chi_Marta
Zadra i Barbapapa, również bardzo dziękuję za Wasze odpowiedzi i opisy doświadczeń.
Zadra, mieszkamy w Koziegłowach pod Poznaniem (w sumie w Poznaniu), jeśli istnieje możliwość spotkania to bardzo chętnie.
Barbapapa, my też jesteśmy łasuchami więc taki pies idealnie będzie pasował do rodziny :radocha:

Tak jak pisałam wcześniej, na razie nie możemy zaadoptować psiaka, ale liczymy, że wkrótce się to zmieni.
Pozdrowienia dla Was i "głasknięcia" dla Waszych Psiutków, no i miłego weekendu :-D

Re: Przyszli właściciele DSPP witają :)

PostNapisane: 2013-01-14, 09:42
przez zadra
Planujemy odwiedziny w Czandorii, skąd pochodzi nasz Dexter. Na pewno damy znać, jak termin będzie ustalony (myślę, że jakiś kwiecień). Ale jeżeli wcześniej będziecie planowali wypad nad Bałtyk na przykład - zapraszamy na kawkę :-D

A jeszcze wracając do Twoich pytań, bo tak sobie wczoraj rano na spacerze z Dexterem o Tobie myślałam. Obejrzyj sobie galerię kerovynn - jej psiaki są najlepszym przykładem na to, że to nie metraż domu i ogrodu decyduje o ich radosnym bycie. Jest tam gdzieś taka fajna foteczka - Robin i Eśka na jednym fotelu (a przecież to nie psy wielkości yorka). Im naprawdę wiele do szczęścia nie trzeba. A może nawet mniejsze mieszkanie jest lepsze, bo DSPP ma to do siebie, że ciągle drepta za właścicielem. Poczytajcie, może uda się na jakąś wystawę pojechać, albo do hodowli, żeby rozwiać Wasze wątpliwości. Mogę jednak śmiało potwierdzić, że jest to psiak kochający ludzi, dzieci i w ogóle są naj...

Re: Przyszli właściciele DSPP witają :)

PostNapisane: 2013-01-18, 15:04
przez Małgorzata
Bazyl zostaje w domu sam przez 9 godzin od poniedziałku do piatku. Pierwszy raz został sam na tak długi czas, jak miał 4 miesiące, wcześniej po 4 godzinach przyjeżdżaliśmy wyprowadzić szczeniaka (akurat wtedy były takie możliwości). Jak pisały Dziewczyny, nie ma problemów z zostawaniem. :okok:
Ta rasa mnie zadziwia - w ciągu sekundy pies potrafi z trybu "uśpienie" zamienic się w torpedę (trochę ciężką, ale z dużą siła rażenia, jak trafi na przeszkodę) i vice versa.
Trudno mi odnieść się do metrarza. U nas Bazyl ma dosyć dużo miejsca. Z pewnością musicie wziąć pod uwagę, że samo legowisko zajmie sporo miejsca.
Ale to przecież nie jest najważniejsze. Jak piszą co niektórzy, znajdzie się i dla Was kawałek miejsca na łóżku, jak się pies posunie. <hura>

Re: Przyszli właściciele DSPP witają :)

PostNapisane: 2013-01-19, 19:07
przez Solonek
Bazyl ma jeszcze jedną cechę - szybko się zakochuje, o czym dowiedziała się dzisiaj Sonia :-D
pierwszy raz widziałam na żywo DSPP i jestem zauroczona :-) kawał byka (2 razy większy od mojej pannicy) o niesamowicie łagodnym usposobieniu :-)

Re: Przyszli właściciele DSPP witają :)

PostNapisane: 2013-02-03, 21:18
przez Gosia1812
Kajka też, się szybko zakochuje. I tych na "rzeczonych" ma kilku. Ostatnio sobie przypomniała o owczarku środkowoazjatyckim. Taki przed nim taniec odstawiła, że aż mi było głupio. <skromny>