Strona 1 z 2
Leszek i Whity Szwajcar (jeszcze w hodowli) witają

Napisane:
2013-02-13, 14:48
przez belesiu
Witam wszystkich. Po dłuuuuuugiej lekturze Waszych postów postanowiłem przejść do aktywnej strony mocy. Dzięki temu, co przeczytałem (szczególnie w dziale małych Szwajcarów) wybrałem hodowlę z której będzie pochodzić moja przyszła suczka - entlebucherka. Ja mam na imię Leszek a ona Whity Szwajcar. Spora różnica wieku (ona ma 7 tygodni a ja 44 lata) nie przeszkodzi nam chyba w nawiązaniu pozytywnych relacji. Mam nadzieję, że z Waszą pomocą wszystko przebiegnie jak najlepiej. Już teraz więc wpraszam się do Was z przyszłymi pytaniami i prośbami o porady.
Z racji wykonywanego zawodu (zajmuję się sprzedażą karm antyalergicznych dla psów) również chętnie służę pomocą i poradą, kiedy tylko będzie taka potrzebna.
Leszek
Re: Leszek i Whity Szwajcar (jeszcze w hodowli) witają

Napisane:
2013-02-13, 16:17
przez Majszczur
Witaj Leszku :) ja wprawdzie z opcji tych większych kudłaczy, ale to też chyba nie przeszkodzi w relacjach

Jak tylko mała będzie u Ciebie porozpieszczaj nas fotkami maleństwa.
Re: Leszek i Whity Szwajcar (jeszcze w hodowli) witają

Napisane:
2013-02-13, 16:31
przez aga.s
Witamy i czekamy na dużo zdjęć słodkiego maleństwa

Re: Leszek i Whity Szwajcar (jeszcze w hodowli) witają

Napisane:
2013-02-13, 16:35
przez belesiu
Prawdę mówiąc - zawsze chciałem mieć dużego psa. Z tego, co udało mi się dotychczas wyczytać, wyoglądać i wygadać z ludźmi, Entlebucher jest najmniejszym (fizycznie) sposobem realizacji idei dużego psa w niedużych warunkach. Mam nadzieję, że szybko okaże się, że dokonałem słusznego wyboru.
Zdjęcia oczywiście będę zamieszczał - obiecuję. Na razie sam oglądam moją sunię przez okienko kamery, którą Państwo Sulikowie umieścili w swojej kuchni, pozwalając na bieżąco śledzić rozwój maluchów.
Pozdrowienia
Re: Leszek i Whity Szwajcar (jeszcze w hodowli) witają

Napisane:
2013-02-13, 20:35
przez salva
Witamy serdecznie i rodzinnie Panie Leszku.
Saleńka jest przyrodnią siostrą Whity, córką Syberii Szwajcar. Jestem przekonana, że szybciej niż Pan przypuszcza Whity zawładnie sercem Pana i Pana bliskich. Jak miło, że dołączył Pan do grona Szwajcarolubnych:).
A korzystając z okazji, że zajmuje się Pan sprzedażą karm antyalergicznych spytam co Pan sądzi na temat niemieckiej karmy Wolfsblut?
Pozdrawiamy:)
Re: Leszek i Whity Szwajcar (jeszcze w hodowli) witają

Napisane:
2013-02-13, 21:08
przez Ella
Witamy z Jokusią(troszkę większą szwajcarką)

Re: Leszek i Whity Szwajcar (jeszcze w hodowli) witają

Napisane:
2013-02-13, 21:37
przez asiaqu
Witaj serdecznie

Re: Leszek i Whity Szwajcar (jeszcze w hodowli) witają

Napisane:
2013-02-13, 23:43
przez belesiu
Dziękuję za serdeczne przyjęcie.
Paula - mam na imię Leszek - zwracaj się do mnie po imieniu. Tobie będzie łatwiej a mnie przyjemniej :)
Ja (zgodnie z obowiązującą na forum etykietą) już sobie pozwoliłem w ten sposób pisać do Ciebie.
Wolfsblut to dobra marka i jeśli Twojej Salvie służy, to wystarczy za rekomendację. Nie ma karm obiektywnie najlepszych (chociaż są obiektywnie złe) - każda karma, która dobrze służy psu jest dobra - oczywiście trzeba bacznie obserwować wszystko, na co karma może mieć wpływ i reagować na każdą niepokojącą zmianę. Poza tym, dobrze jest co jakiś czas zmieniać karmę. Różne karmy są bilansowane różnie - w zależności od różnych zawartych w nich elementach (których przyswajanie często wzajemnie się wyklucza - na przykład wydzielanie enzymów pozwalających przyswajać żelazo blokuje przyswajanie miedzi). Tak więc nawet gdyby producent zjadł wszystkie mądrości i chciał produkować karmę najlepszą na świecie, to po prostu nie jest w stanie.
Ja specjalizuję się raczej w walce z alergiami i filozofia Wolfsbluta nie do końca do mnie przemawia, ale moje doświadczenia dotyczą przede wszystkim psów z problemami. Psy zdrowe nie reagują tak negatywnie na karmy zawierające mix białek (choć z tego co wiem, Wolfsblut miał też ambicję wprowadzić do oferty karmy jednobiałkowe - może to już się stało, nie wiem).
Pewnie Moderator mnie okrzyczy, że to nie miejsce na takie dyskusje...
Podsumowując - dziękuję pięknie za przyjęcie i wracam do odliczania godzin
(160 zostało - z czego pewnie z 10 spędzę w samochodzie na drugi koniec Polski).
Pozdrawiam - Leszek
Re: Leszek i Whity Szwajcar (jeszcze w hodowli) witają

Napisane:
2013-02-14, 00:33
przez salva
Dzięki Leszku... Nasza podróż do Szczecina po Saleńkę była nieco krótsza, bo jechaliśmy z Warszawy, ale niezapomniana:). Po takiego psa moglibyśmy pojechać na koniec świata:) Widziałam zdjęcia Whity - jest cudna!!!
Pozdrawiamy ciepło!
Re: Leszek i Whity Szwajcar (jeszcze w hodowli) witają

Napisane:
2013-02-14, 09:44
przez Ruda
Witaj Leszku w świecie entlików:) Każda podróż jest warta poświęcenia, kiedy się jedzie po swoja ukochaną , śliczną sunię. My tez kiedyś odbyliśmy taką podróż do Szczecina i przyjechaliśmy z naszą cudną Uranią Szwajcar. Dobrze wybrałeś. Witaj zatem też w" rodzinie"Szwajcar. Mama naszej Urki to też Syberia Szwajcar.
Pozdrawiam rodzinnie
Re: Leszek i Whity Szwajcar (jeszcze w hodowli) witają

Napisane:
2013-02-14, 12:10
przez belesiu
Jeszcze raz dziękuję za powitanie w nowej rodzinie i spieszę szukać wszystkich informacji, które mogą mi być przydatne w przygotowaniach na przyjęcie Watki (imię robocze). Jeśli komuś chciałoby się pokierować moimi poszukiwaniami, to będę wdzięczny, bo forum ogromne a czasu na przygotowania już nie za wiele.
Z rodzinnym pozdrowieniem
Leszek
Re: Leszek i Whity Szwajcar (jeszcze w hodowli) witają

Napisane:
2013-02-14, 12:43
przez zadra
My też serdecznie witamy wielbiciela malych łysych:-) Pozdrawiamy z okolic Szczecina.
Re: Leszek i Whity Szwajcar (jeszcze w hodowli) witają

Napisane:
2013-02-14, 13:04
przez Olcia
Leszku, witamy na forum :)
Bardzo ładnie to ująłeś: entlebucher - realizacja dużego psa w niedużych warunkach :D
Liczę, że przedstawisz nam Watkę, jak już będziecie razem.
Re: Leszek i Whity Szwajcar (jeszcze w hodowli) witają

Napisane:
2013-02-14, 13:09
przez Ruda
Leszku, myslę ,że najlepiej pytać w hodowli Szwajcar. Na pewno udzielą Ci wszystkich niezbędnych informacji. A na resztę info masz czas...
Re: Leszek i Whity Szwajcar (jeszcze w hodowli) witają

Napisane:
2013-02-14, 15:49
przez belesiu
Pytam, pytam. Aż się boję czy p. Małgosia już mnie nie ma dość, bo chyba skutecznie jej baterię w telefonie rozładowuję. Tylko wiesz jak to jest - wraz ze wzrostem wiedzy rośnie świadomość niewiedzy.
Pozdrawiam niezmiennie ciepło
Leszek
Re: Leszek i Whity Szwajcar (jeszcze w hodowli) witają

Napisane:
2013-02-14, 19:20
przez salva
Myślę, że i przed i po odbiorze Saleńki ze Szczecina wykonywałam podobną do Ciebie liczbę telefonów i miałam ciągle mnóstwo pytań. Też czułam wyrzuty pt. "mają mnie dość, przesadzam", ale nigdy nie mieli! Warto pytać... Warto uczyć się od tak doświadczonych ludzi.
Serdeczności :)
Re: Leszek i Whity Szwajcar (jeszcze w hodowli) witają

Napisane:
2013-02-14, 20:58
przez Miro
Witaj Leszku i Whity w naszym gronie. Chipp ( vel Ajaks) jest kuzynem Whity. Nie miej wyrzutów co do ilości telefonów do P. Małgosi, odpowiada na wszystkie pytania bardzo chętnie. Późną wiosną kiedy Whity będzie już po okresie kwarantanny szczepieniowej możemy się spotkać w umówionym miejscu na Śląsku. Mieszkamy niedaleko od siebie, a tym bardziej, że dzięki A1 czas dojazdu jest krótki.
Pozdrawiamy
Mirek i Chipp
Re: Leszek i Whity Szwajcar (jeszcze w hodowli) witają

Napisane:
2013-02-14, 21:06
przez Barbel
No, to jak krajan z Rybnika, to może na spacerki wspólne wraz z kudłatymi wspólbraćmi sie wybierze!
Mamy tu wątek "wodzisławskich spacerków"

Re: Leszek i Whity Szwajcar (jeszcze w hodowli) witają

Napisane:
2013-02-15, 23:08
przez belesiu
Jedni mi suczkę wyzywają od łysych a inni zaś od kudłatych :) Wspólne spacerki powitam z chęcią - rozumiem, że zapraszasz nas tam "gdzie Olza wpada do Odry" ? Dziękuję za miłe przywitanie i pozdrawiam równie serdecznie.
Re: Leszek i Whity Szwajcar (jeszcze w hodowli) witają

Napisane:
2013-02-15, 23:33
przez Barbel
belesiu napisał(a):Jedni mi suczkę wyzywają od łysych a inni zaś od kudłatych :) Wspólne spacerki powitam z chęcią - rozumiem, że zapraszasz nas tam "gdzie Olza wpada do Odry" ? Dziękuję za miłe przywitanie i pozdrawiam równie serdecznie.
Barbel jest "kudłaty" bo bern. Wszystkie inne szwajcary to "łyse" oczywiście. Duze, średnie i małe. Jutro nawet spacerujemy. Mozesz być bez psa - dopsimy tymczasowo

Miejsce zidentyfikowałeś bezbłednie. Zbiórka na parkingu obok kościoła o 14.15
