Tinulka ze Spartańskiej Osady:):):)

Witamy wszystkich Forumowiczów
Pora się przedstawić:) z tej strony Tinulka gwiazdeczka ze Spartańskiej Osady wraz z nowa rodzinka:) Monika z Jeremiaszem i Kacperkiem. Tutaj troszkę o tym jak Tinulka trafiła do naszych serc
Przyjechaliśmy do Pani Ali w niedziele bagatela o 6.20 z Warszawy. Zostaliśmy przywitani przez całą brygadę Spartków z wielkim entuzjazmem. To było niesamowite. Pani Ala oddała całe serce brygadzie i to widać gołym okiem. Pierwszy raz zostałam dosłownie przytulona przez Bernusie. To było cudowne uczucie i wielkie zaskoczenie, że tak wiele miłości, uczucia i oddania widać na każdym kroku
Pani Ala jest przecudowna i takie są również Bernusie przez nią wychowane. Wiele wzruszeń i opowiadań miało miejsce podczas naszej wizyty. Pani Ala to skarb
Pożegnanie z Tinulką było dla Pani Ali bardzo ciężkie, do końca z nami była odwożąc nas na pociąg. Gabi z Nami również pojechała, i co było niesamowite to to, że siedziała ze mną z tyłu i cały czas trzymała łapkę na mojej dłoni patrząc tymi swoimi mądrymi oczętami. Wzruszona szepnęłam, że obiecuje, że będzie Tinulce w nowym domku jak u Pani Ali. Niczego nie braknie, a co najważniejsze skradła już nasze serca
Tinulka naprawdę zniosła dzielnie całą podróż wzbudzając zachwyt na każdym kroku. Taka duma Nas rozpiera, że musiałam dzwonić do Pani Ali z nowymi opowieściami jak to dumnie Tinulka z Nami wkroczyła na peron merdając jak szalona ogonkiem
Przyjechaliśmy wymordowani ale jak bardzo szczęśliwi
W niedzielę Tinulka Nas zaskoczyła bo wstaliśmy i dostaliśmy wielkie buzi. Taka cudownie grzeczna i przesłodka
na spacerku zrobiła siusiu i kupkę a my dosłownie skakaliśmy z radości jak dumni rodzice
.
Dzisiaj nawet zostaliśmy przywitani w domku skokiem i przytulaniem a kuperek myślałam, że jej odpadnie:) hahaha dosłownie się uśmiechała do Nas. Cudowne uczucie widzieć i czuć, że Nas pokochała tak bardzo jak my ją
Pani Alu nie wiem jak się możemy odwdzięczyć za to, że dostaliśmy tak wielki DAR od Pani i tak cudowną małą istotkę. Troszkę zdjęć z naszą gwiazdeczką
dodam później bo trzeba je troszkę zmniejszyć




Pożegnanie z Tinulką było dla Pani Ali bardzo ciężkie, do końca z nami była odwożąc nas na pociąg. Gabi z Nami również pojechała, i co było niesamowite to to, że siedziała ze mną z tyłu i cały czas trzymała łapkę na mojej dłoni patrząc tymi swoimi mądrymi oczętami. Wzruszona szepnęłam, że obiecuje, że będzie Tinulce w nowym domku jak u Pani Ali. Niczego nie braknie, a co najważniejsze skradła już nasze serca

Tinulka naprawdę zniosła dzielnie całą podróż wzbudzając zachwyt na każdym kroku. Taka duma Nas rozpiera, że musiałam dzwonić do Pani Ali z nowymi opowieściami jak to dumnie Tinulka z Nami wkroczyła na peron merdając jak szalona ogonkiem

Przyjechaliśmy wymordowani ale jak bardzo szczęśliwi

W niedzielę Tinulka Nas zaskoczyła bo wstaliśmy i dostaliśmy wielkie buzi. Taka cudownie grzeczna i przesłodka


Dzisiaj nawet zostaliśmy przywitani w domku skokiem i przytulaniem a kuperek myślałam, że jej odpadnie:) hahaha dosłownie się uśmiechała do Nas. Cudowne uczucie widzieć i czuć, że Nas pokochała tak bardzo jak my ją

