Smutek po stracie. Szukam towarzyszki dla Psa i dla nas.

Witam wszystkich Wielbicieli Dużych Szwajcarskich Psów Pasterskich. Moja obecność na tym portalu wynika z głębokiego żalu, który wynika z faktu, że dzisiaj musiałem uśpić moją kochaną sunię Miszę. Odeszła przeżywszy tylko 14 miesięcy. Przyczyną śmierci była genetyczna wada nerek co doprowadziło do mocznicy, która ujawniła się dopiero po zabiegu sterylizacji. Błąd polegał na tym, że lekarz robiący zabieg nie zlecił uprzednio wykonania badań. Niestety nie mam doświadczenia, za co musiała zapłacić moja suczka. Pozostał mi jeszcze 3-letni pies, również Duży Szwajcarski Pies Pasterski. Nie jestem hodowcą i nie zależało mi na reprodukcji, tym bardziej, że Bruno, choć jest idealnym Szwajcarem, po rodowodowych rodzicach, sam nie posiada żadnych papierów. Misza miała rodowód, jednak teraz to nie ma znaczenia.
Mam pytanie, czy fakt, że wada zdefiniowana została przez lekarzy UP we Wrocławiu, jako genetyczna, może dowodzić, że hodowla, z której pochodziła Misza może w innych przypadkach sprzedawać pieski z podobna wadą? Co mam zrobić z tą wiedzą, bo być może inni staną przed podobnym problemem? Celowo nie podaję teraz nazwy hodowli, bo może się mylę, a nie chcę nikogo skrzywdzić.
Na razie przeżywam ogromny smutek ale chciałbym wypełnić tą pustkę, tym bardziej, że Bruno bardzo polubił towarzystwo suczki. Jak już pisałem, nie jestem hodowcą ani też nie mam ambicji by mieć championa. Rasa, którą wybrałem jest dla nas idealna - duże, budzące respekt psy o owczym sercu. Jeżeli ktoś z Was ma do sprzedania suczkę DSPP, nie koniecznie szczeniaka, będę bardzo wdzięczny za kontakt. Niestety nie dysponuję dużą gotówką, tym bardziej, że ostatnio na leczenie Miszy wydałem sporo (to były pieniążki odłożone na wyjazd z dziećmi na wakacje) ale każdą propozycję rozważę. Mam doskonałe warunki dla psów - ogrodzony teren a wokół pola, łąki i lasy.
Oczekuję na kontakt, ew. sugestie i oferty.
Pozdrawiam Wszystkich .
Na wszelki wypadek podaje swój nr tel. 601 74 81 69.
Paweł
Mam pytanie, czy fakt, że wada zdefiniowana została przez lekarzy UP we Wrocławiu, jako genetyczna, może dowodzić, że hodowla, z której pochodziła Misza może w innych przypadkach sprzedawać pieski z podobna wadą? Co mam zrobić z tą wiedzą, bo być może inni staną przed podobnym problemem? Celowo nie podaję teraz nazwy hodowli, bo może się mylę, a nie chcę nikogo skrzywdzić.
Na razie przeżywam ogromny smutek ale chciałbym wypełnić tą pustkę, tym bardziej, że Bruno bardzo polubił towarzystwo suczki. Jak już pisałem, nie jestem hodowcą ani też nie mam ambicji by mieć championa. Rasa, którą wybrałem jest dla nas idealna - duże, budzące respekt psy o owczym sercu. Jeżeli ktoś z Was ma do sprzedania suczkę DSPP, nie koniecznie szczeniaka, będę bardzo wdzięczny za kontakt. Niestety nie dysponuję dużą gotówką, tym bardziej, że ostatnio na leczenie Miszy wydałem sporo (to były pieniążki odłożone na wyjazd z dziećmi na wakacje) ale każdą propozycję rozważę. Mam doskonałe warunki dla psów - ogrodzony teren a wokół pola, łąki i lasy.
Oczekuję na kontakt, ew. sugestie i oferty.
Pozdrawiam Wszystkich .
Na wszelki wypadek podaje swój nr tel. 601 74 81 69.
Paweł