Strona 1 z 1

Entlebucher Nira ze swoją Panią witają się z Wami

PostNapisane: 2015-10-22, 13:42
przez Niranna
Cieszę się, mogąc napisać, że wreszcie mam już swoje wy(sz)czekane Szczęście <hura> .
Nira dołączyła do naszej rodzinki (ja+mąż+8 latek+11 letnia sunia WHWT - Bella) w ubiegłą sobotę.
Decyzja o kolejnym członku naszej rodziny była przemyślana i zdecydowanie wpłynęła na nią chęć posiadania „własnego” pieska przez Synka (sunia Westie jest „moja”, synka toleruje, ale nie pała większym entuzjazmem) oraz choroba naszej suni (chłoniak złośliwy, z którym dzielnie walczy od roku przyjmując kolejne dawki chemioterapii). Początkowo wybór padł na bulteriera, jednak im dalej w las, tym więcej nabierałam wątpliwości (mąż niestety wywołał większość z nich przedstawiając czarne wizje alergii u rasy, ciężkiego charakteru, chęci dominacji) i biorąc pod uwagę dobro naszego małżeństwa ;-) a tak naprawdę bojąc się o potencjalny dyskomfort Belli, uznałam za konieczne ponowne zweryfikowanie oczekiwań i możliwości.
Przypomniałam sobie o pięknym psie, który kiedyś mnie urzekł swoim wyglądem , mianowicie-DSPP, lecz wówczas „przeraził” gabarytami. Zaczęłam więc szukać, czytać, szukać, czytać, aż… znalazłam „wersję mini” i tym samym zakochałam się w… Entlikach! Z końcem wakacji zaczęłam szukać szczeniąt – i miałam chyba szczęście, bo akurat, w jednej z Hodowli (Wolin Dog’s) urodziły się maluchy.

Te 9 tygodni ciągnęło się niemiłosiernie. Przeczytałam w tym czasie chyba „cały internet” ;-) , parę książek (ponad 11 lat temu wychowywałam szczenię, które wyrosło na wspaniałą suńkę, ale mimo to, potrzebowałam odświeżenia wiedzy) i oczywiście forum – a dział o Entlebucherach i Appenzellerach przerobiłam od deski do deski, niektóre tematy kilkukrotnie <tak> . Czas mijał o wiele przyjemniej, gdy oglądałam sobie przepiękne forumowe zdjęcia – wszystkie cudowne, bo są na nich entliki, ale urzekły mnie szczególnie te umieszczane przez Olcię i Grrr <brawo> .
Na szczęście, co tydzień dostawałam też świeżutką porcję zdjęć z Hodowli-dzięki temu chociaż wizualnie mogliśmy nacieszyć się naszą Nirką :-) . W minioną sobotę nadszedł nareszcie B-day i pojechaliśmy odebrać nasze maleństwo. Jak na razie jesteśmy przeszczęśliwi, synek oszalał na punkcie Małej, a ja siedzę teraz przez najbliższe 2 tygodnie na „macierzyńskim”, żeby ogarnąć kwestię higieny, zgrania się obu suń i po prostu – żeby spokojnie nacieszyć się Nirą :-D . Wiadomo, że suńka na razie oswaja się ze wszystkim, ale wg mnie Hodowca pięknie ją przygotował do wejścia w „nowe życie”. No nic, na razie tyle (sporo wyszło), więcej już w innym dziale, jak będzie sposobność :-).

obrazek
Obrazek został zmniejszony.

Re: Entlebucher Nira ze swoją Panią witają się z Wami

PostNapisane: 2015-10-22, 20:28
przez ewa sz
Witaj! Nirka jest śliczna! :love2: Cieszę się, że pojawił się nowy mały szwajcar. Ja, od prawie czterech miesięcy mam appka - Emi. Rozumiem Twoje oczekiwanie, a następnie szczęście, kiedy już mieliście ją w domu. Ja też byłam na "rodzicielskim", jak to nazwałam, który trwał trzy tygodnie i na pewno nie był to czas stracony. Życzę Wam szczęśliwych wspólnie spędzanych dni i mnóstwo radości z przebywania z Nirką. <pies>

Re: Entlebucher Nira ze swoją Panią witają się z Wami

PostNapisane: 2015-10-23, 08:45
przez 2kreski
Witamy,

Bardzo miło czytało się Twój post :)
Sama jadę po szczeniaka w środę i aż mi się przypomniały te emocje.
Dużo radości z suni życzę.
BTW - Jest prześliczna!

Re: Entlebucher Nira ze swoją Panią witają się z Wami

PostNapisane: 2015-10-23, 10:33
przez saganka2
Entliki są wspaniałe! A sunia piękna!! Powodzenia i długiego wspólnego zycia!
NO i rozgość się u nas!

Re: Entlebucher Nira ze swoją Panią witają się z Wami

PostNapisane: 2015-10-23, 11:11
przez Ruda
Witajcie:)
Cudnego , wspólnego życia. Mała słodka:)

Re: Entlebucher Nira ze swoją Panią witają się z Wami

PostNapisane: 2015-10-23, 15:53
przez Shogun&Kama
My również witamy <haha> i .... czekamy na więcej zdjęć!

Re: Entlebucher Nira ze swoją Panią witają się z Wami

PostNapisane: 2015-10-23, 21:42
przez Grrr
i my Witamy <winko>
mała śliczna :love:

Re: Entlebucher Nira ze swoją Panią witają się z Wami

PostNapisane: 2015-10-24, 12:55
przez Niranna
Bardzo dziękujemy za miłe słowa i tak serdeczne powitanie! :-D

Zakładam Nirce galerię, a i zapewne w innych wątkach również będziemy się pojawiać :-)

Re: Entlebucher Nira ze swoją Panią witają się z Wami

PostNapisane: 2015-12-29, 12:47
przez Scyzor
Hejka wita siostrę. Pozdrowienia :]

Re: Entlebucher Nira ze swoją Panią witają się z Wami

PostNapisane: 2015-12-29, 21:25
przez Monika&Nugat
Nugat DSPP wita małą ślicznotkę :))

Re: Entlebucher Nira ze swoją Panią witają się z Wami

PostNapisane: 2015-12-31, 11:25
przez Niranna
Witamy :-D

Scyzor - Hejka jest siostrą "rodzoną", czy mają wspólnego jednego rodzica?

Re: Entlebucher Nira ze swoją Panią witają się z Wami

PostNapisane: 2016-01-05, 13:09
przez Scyzor
Hejka urodziła się 17 sierpnia 2015 więc jeśli dobrze wykalkulowałem, czyli data zalogowania na portalu oraz imię Pani psiaka - Nira (moja Hejka ma imię rodowodowe Nextka) to są to siostry rodzone. Ja swoją psice wziąłem z hodowli najwcześniej, jako pierwszy.
Pozdrawiam

Re: Entlebucher Nira ze swoją Panią witają się z Wami

PostNapisane: 2016-01-05, 17:08
przez Niranna
Aaaaaa.. no to faktycznie rodzone siostry, super :-D . Jaki Hejka ma temperament (chociaż to jeszcze przecież cały czas szczeniak, pewnie nieco postrzelony jak większość ;-) ? Bardzo fajnie, że poznaliśmy forumowo siostrę Niry <piwo> <pies>

Re: Entlebucher Nira ze swoją Panią witają się z Wami

PostNapisane: 2016-01-07, 15:28
przez Scyzor
Hejka to niesamowity żywioł. Można rzec, że charakterystyka entlebucherów zamieszczona na stronie http://entlebucher.weebly.com/ w pełni dotyczy Hejki.
Mogę jeszcze dodać, że bardzo szybko się uczy. Podstawowe komendy wykonuje bez problemu. Aż sam jestem zdziwiony. Lubi jednak czasem podyskutować, jeśli coś jest nie po jej myśli.
A jaka jest Nira? Jestem ciekaw ponieważ Pani Grażyna mówiła, że moja psica była najspokojniejsza.
Pozdrawiam

Re: Entlebucher Nira ze swoją Panią witają się z Wami

PostNapisane: 2016-01-07, 20:10
przez Tamtam
cudna jest :)

Re: Entlebucher Nira ze swoją Panią witają się z Wami

PostNapisane: 2016-01-08, 11:43
przez Niranna
Zaraz zacznę Nirę wychwalać i okaże się - zgodnie z prawem Murphy'ego, że zrobiłam to pochopnie i zastanę np. po powrocie z pracy rozniesiony dom ;-) .

Tak więc troszkę powściągliwie ;-) :

Nirka to też żywioł - idealnie odzwierciedlają to te zdjęcia:

Obrazek

Obrazek

Cała Nirka - Świrka :-D

A tak zupełnie poważnie - jest bardzo kochana, posłuszna, doskonale wie, kiedy robi coś, czego nie powinna (ma zabronione wchodzenie na piętro, jednak rano zakaz łamie, budząc mnie skrobaniem do sypialni, jeśli uzna, że już zdecydowanie trzeba wstawać. Jak wyjdę, kładzie uszy po sobie, i prowadzi mnie w stronę schodów. W dzień "biedulka" dzielnie, grzecznie czeka leżąc na pierwszym schodku od dołu, aż Pani zejdzie).

Z komend nie mam zbyt wiele weny (inaczej: nie widzę potrzeby tzw. użytkowej, żeby uczyć czegoś ponad to co potrafi, prędzej synek będzie tę naukę kontynuował, jeśli będzie chciał), nauczyłam ją za szczeniaka podstaw: siad, podaj łapkę (jedną, drugą), waruj, ence-pence w której ręce, zostań (to ostatnie wychodzi albo nie ;-) ).
Od malutkiej nauczyłam ją "nie skacz", zostaw (rękaw, nogawkę) i mnie słucha. Gorzej z synkiem, którego ewidentnie upatrzyła sobie do wszelkich zabaw i kilka bluzek poooooszłooooo (dziury).

Nauka czystości trwała naprawdę krótko - nastawiałam się na dłuższy czas i nawet zostały mi 2 paczki podkładów higienicznych. Ale tu sporą zasługę przypisuję sobie, bo zimno, nie zimno, spać się chce czy nie - wychodziłam bardzo często - i o 2 w nocy i o 4 nad ranem jeśli pisnęła. Gdzieś przeczytałam opinię, że tak się nie powinno robić, bo pies się przyzwyczai. Nie przyzwyczaiła się. Teraz wychodzę ostatni raz ok 20 (czasem później, jeśli długo nie śpię - na szczęście mam ogródek) i do tej 6 - 6.30 spokojnie wytrzymuje.

Ze zniszczeń to hmmmm... pewnego dnia odezwała się w Nirce natura ... bobra i obgryzła pięknie kilka drewnianych framug :ojoj: . Na szczęście mój brat - fachowiec doprowadził je do ładu i składu, że ciężko sostrzec jakiekolwiek ślady.

Sądzę, że sporą zasługę w jej wychowaniu mogę przypisać też starszej (prawie 12 letniej) suni, która Małą czasem "temperuje" i na pewno daje dobry przykład, bo jest złotym psem <tak> .

Nira ma sporo energii, ale nie chcę dać się zafiksować. Wychodzę z założenia, że to pies ma dostosować się do naszego trybu życia a nie odwrotnie. Spacer dłuższy ma miejsce 1 raz dziennie, niestety często na smyczy, bo w pobliżu jest ulica to raz, a dwa: Nirka jeszcze jest na tyle szalona, że z pewnością by chciała się witać z co poniektórymi osobami ;-) . Konsekwentnie jednak chodzę z nią w miejsca, gdzie można ją puścić i może sobie pohasać. Jak nikogo poza jej towarzyszką w pobliżu nie ma - wraca na zawołanie. W domu suńki zostają same tak ok 5 godzin (na razie póki mogę wracam wcześniej), w domu Nira faktycznie jest przy mnie calutki czas - w każdym pomieszczeniu, wybudzi się nawet z głębokiego snu, jeśli ja się przenoszę w inne miejsce. Na noc sama idzie do swojego łóżeczka i śpi, często sama z siebie dołącza do niej o dziwo starsza suńka (która absolutnie miłości Nirze nie okazuje, toleruje ją ;-) ).

Uczę Nirę chodzić na smyczy przy nodze, ale jest ciężko. Ciągnie ten szatan mały, więc muszę być bardzo konsekwentna i uzbroić się w morze cierpliwości. Na szczęście mamy duży ogród i tam kilka razy dziennie szaleje do oporu. Ostatnio zafiksowała się na kij - ja podnoszę a ona podskakuje - uwielbia to i muszę jej nieco tę zabawę dawkować, żeby stawów nie przeciążyć (chociaż tak samo skakałaby podczas zabawy z jakimś psem) :-D .

Gości lubi, po chwili szaleńczego powitania z wybraną osobą, uspokaja się i potrafi potem spokojnie leżeć bez ekscytacji :-) .

Poszczekuje i burczy, ale na razie nie za często i nie na wszystko.

Uhhhh rozpisałam się strasznie, pewnie będzie ciężko przez to przebrnąć ;-) .

Reasumując w kilku słowach: kochany z Niry piesek.

Re: Entlebucher Nira ze swoją Panią witają się z Wami

PostNapisane: 2016-01-14, 16:09
przez Scyzor
Przepraszam, że tak późno odpisuję ale początek roku zawsze trochę zabiegany, no i jeszcze te zbliżające się imprezy tzn. m.in. mistrzostwa Europy w szczypiorniaka i dni młodzieży.
Bardzo dziękuję za obszerny opis Niry. Widać, że siostry bo Hejka dosłownie taka sama. Co prawda mebli mi nie poobgryzała, ale ubrania i trepki szt. 3 poszły na straty. No i Hejka to gaduła. Jeśli coś jej nie pasuje potrafi nieźle mi dogadać. A przyznać trzeba, że faktycznie wachlarz odgłosów ma obszerny. Niestety najczęściej nie wiem o co jej chodzi. Będę ją uczył by pokazywała, tak jak to robił mój poprzedni psiak.
Jeśli chodzi o naukę to faktycznie łapie wszystko bardzo szybko, jednak jeśli coś jest nie po jej myśli to niestety polecenie trzeba powtórzyć kilka razy. Ma swój charakterek.
Mam do Pani jeszcze jedną prośbę - pytanie. Jak Nira trzyma ogon, tzn. w jakiej pozycji.
Pozdrawiam

Re: Entlebucher Nira ze swoją Panią witają się z Wami

PostNapisane: 2016-01-16, 13:43
przez Niranna
Proszę, tylko nie "Pani".. Internet jest bardzo fajną przestrzenią, w której każdy wiek zanika ;-)

Pytanie o ogon zabiło mi ćwieka. Musiałam aż poobserwować i spojrzeć na zdjęcia (których natrzaskałam Nirce już grube setki).

Czasami nosi ogon tak:

Obrazek

A czasami w ten sposób, zawijając w mniejszy lub większy "pytajnik" (wówczas bardzo sprawnie strąca lub przesuwa różne przedmioty będące na stoliku):

Obrazek


P.S.oczywiście po ostatnich peanach, jakie wygłosiłam na jej cześć, postanowiła doprowadzić mnie do zawału, zżerając "coś" w ogrodzie i krztusząc się. Wszystko na szczęście skończyło się dobrze, w poczekalni u kolejnego lekarza Nirka po raz kolejny, tym razem skutecznie odkaszlnęła (chyba przestraszyła się wizji badania endoskopowego) i było po sprawie. Zafundowała mi niemały stres, a sobie wędrówkę po centrum miasta i całkiem długą jazdę autobusem (oczywiście ze mną) :-)