Strona 1 z 1
witam wszytskich miłośników psów

Napisane:
2008-02-13, 23:15
przez mamafilipa
Witam,
chciałam na początku wszystkich serdecznie pozdrowić, od jakiegoś czasu z ogromnym zainteresowaniem przeglądam posty na tym forum. A zaczęło się od tego, że zawsze chciałam mieć psa, tzn. miałam kiedyś teriera Fida, żył 12 lat i wspominam go do dzisiaj z łezką w oku.
potem wyszłam za mąż, mam synka i pracuje daleko od miejsca gdzie mieszkam, więc nie chciałam brać psa bo biedak by sobie ogon z rozpaczy odgryzł sam w mieszaniu.
No ale czasy się zmieniły. Wybudowaliśmy dom, teraz go kończymy i nawet mój chłop się śmieje ze ten dom nie dla nas tylko pod psa.
Przeglądałam rasy bo chciałam psa świadomie wybrać i jak zaczęłam czytać o berneńczykach stwierdziłam, że to pies dla nas.
Chciałabym z Wami po korespondować żeby dowiedzieć sie czegoś więcej. najważniejsze jest dla mnie upewnienie się ze pies ten będzie u nas szczęśliwy, że to pies dla nas. Daleka jestem od wzięcia psa, który w ogóle do nas by nie pasował, a my do niego.
Sumując mamy dom, ogródek też będzie, mamy 5 latka w domu i tu jest ten najważniejszy aspekt: muszą mieć możliwość zaprzyjaźnienia się, tzn. chciałabym żebyście napisali jak pieski funkcjonują z dziećmi. Jest jeszcze jeden poważny myśle problem - nie ma nas ok 8 h dziennie w domu. Już mi szkoda tego psiaka?
Co myślicie? poradźcie proszę czy to dobry pomysł nie chciałabym wziąć psa z czystego egoizmu, chcę, żeby miał u nas dobrze.
pozdrawiam Wszystkich serdecznie,
mamafilipa

Napisane:
2008-02-14, 09:46
przez Anna Rozalska
No nie wiem co ci powiedzieć. Wszystko byłoby ok., Jesli chodzi o ogródek, stosunek do dzieci. Jedyny problem to ten, że berny bardzo żle znoszą samotność i bardzo nie lubią zostawać same. Przywiązują się bardzo do właściciel. ja zdecydowałam się na bernenkę tylko dlatego, że nie pracuję zawodowo. Wystarczy, że wyjde dosłowniw na chwilę a jak wracam wita mnie jakby nie było mnie cały dzień. To jest rasa wyjątkowo zzywająca się z właścicielami.i

Napisane:
2008-02-14, 11:00
przez Cefreud
ja mam psiaka i dzieci ale mieszkam w bloku.berny źle znoszą samotność ale na pewno w ogródku czas im szybciej zleci niż w mieszkaniu.musisz się jednak liczyc z tym,ze znudzony bern odkrywa w sobie talenty dekoratorskie-zarówno wnętrz jak i terenu
a tu masz zdjęcia moich "dzieci"
http://www.szwajcary.com/viewtopic.php? ... &start=360

Napisane:
2008-02-14, 11:06
przez Tess
Witaj na forum!
Ja mam w tej chwili dwa berny, - kiedy braliśmy Czopera oboje pracowalismy na etatach. Przez pierwszy miesiąc pobytu psiaka bylismy na urlopach. Najpierw ja - potem mąż. Po tym "wychowawczym" Czoperek musiał zostawać sam. Przyzwyczaił się bardzo szybko i nie było z tym większych problemów. Przez większość czasu po prostu spał. Teraz mamy nienormowany czas pracy, a ja duzo pracuję w domu, jednak z doswiadczenia mojego wynika, że owszem - bern może się przyzwyczaić do zostawania w domu. Jesli chodzi o stosunek do dzieci - z reguły nie ma ztym problemów. Mój jest dogoterapeutą i od prawie 6 lat pracuje z niepełnosprawnymi dziećmi. Ważne, żeby poświęcać psu sporo uwagi wtedy, gdy jesteście w domu.
Pozdrawiam.

Napisane:
2008-02-14, 11:32
przez Marta i Cera
Witam na forum ! Ja mogę Ci powiedzieć że nie znam lepszej rasy psów do dzieci a oto dowód
http://www.szwajcary.com/viewtopic.php? ... sc&start=0 
na drugiej i trzeciej stronie sa zdjęcia Cery z dziećmi

Napisane:
2008-02-14, 11:43
przez annasm
Ja też uważam że lepszego przyjaciela dla moich synów 9 i 6 lat nie mogłam znaleźć. Zdjęcia w galerii Czak vel Chuck. (nie umiem wstawić linku). Czak zostaje sam około 8 godzin ale w ogródku, myślimy o jakimś towarzystwie...

Napisane:
2008-02-14, 12:09
przez Aga-2
Witaj! Mnie się wydaje, że pies się przyzwyczai do Waszej ośmiogodzinnej nieobecności. W końcu zostają jeszcze soboty i niedziele, kiedy możecie wzajemne kontakty nadrobić. Ja bym zwróciła uwagę na sam proces przyzwyczajania psa do Was. Dobrze by było, żebyście wzięli psa z hodowli tuż przed okresem urlopowym, żeby miał czas się przy Was oswoić z nowym miejscem. Chodzi mi o to, żebyście nie wzięli ośmio- czy dziesięciotygodniowego szczeniaka w piątek, a już od poniedziałku nie zaczęli go zostawiać na osiem godzin. No, i żeby te osiem godzin nie urosło z czasem do dziesięciu. Ale to takie moje wydumane teorie. Nasze psiury nie zostają same. Myślę, że dacie radę, ale lepiej wszystko zawczasu przemyśleć i dobrze zorganizować. Pozdrawiam

Napisane:
2008-02-14, 15:06
przez Ania od Berena
8 godzin to dla psa nie tragedia, naprawdę. Pod warunkiem że znajdziecie potem czas dla niego- spacer, zabawa, szkolenie, wspólne przebywanie.
Moje zostają czesto same i nie ma problemu- najczęściej odsypiają poranny spacer połączone z elementami szkolenia, poprzedni obfitujący we wrażenia dzień itd.
A gdy mamy dla nich mniej czasu, staramy się poświęcany im czas wykorzystywać bardoz intensywnie- i też nie wydaje mi się żeby działa im się krzywda.

Napisane:
2008-02-14, 18:36
przez AT
Mi też się wydaje, że 8 godzin samotności to nie jest tragedia dla psa jeśli w ciągu dnia poświęca się mu przynajmniej te 2 godziny czynnie (tak jak to napisała Ania). Mój pies teraz zostaje krótko sam w domu - a właściwie w ogrodzie - (3-4 godziny dziennie) ale były miesiące, że czasem musiała się i 10 godzin zajmować sobą.
naprawdę , gdy ma się dom z ogródkiem to berneńczyk nie będzie darł szat z powodu 8 godzinnej samotności zwłaszcza jeśli rano pójdzie sie z nim na spacerek a wieczorem np. wspólnie pobawi w ogrodzie. Mój pies jak nas nie ma to ,,pilnuje" (tak mi donoszą sąsiedzi). Jak była mała to staraliśmy się tak zorganizować dzień, żeby długo nie była sama.

Napisane:
2008-02-15, 20:23
przez waldek-nowogard
Witaj. Nas nie ma w domu ok. 7 godzin, czasem 6. Pies ma 9 m-cy i wydaje sie, że wszystko jest ok. Fakt resztę dnia i nocy spędza z nami, chociaż zdarza mu się na własne życzenie czasami spać na zewnątrz. Bern i tylko bern - nie wahaj sie nie pożałujesz.

Każdemu psu jest smutno, gdy zostanie sam na parę godzin. Zazwyczaj wtedy śpi


Napisane:
2008-02-16, 00:43
przez marzena
U nas generalnie zawsze ktoś jest w domu, ale jednak czasami wybywamy "gromadnie" na długich parę godzin. Wydawałoby się, że nieprzyzwyczajony do takich wyjść pies będzie broił, a on po prostu śpi - tak przypuszczamy, bo wychodzi zaspany a w domu jest wszystko na swoim miejscu.

Napisane:
2008-02-17, 00:59
przez panterka-23
Jak nie jesteś pewna to pomyśl i poczekaj na odpowiednią chwilę. Z tej choroby sie nie wyrasta (miłość do psów czy ogólnie do zwierząt) i na pewno przyjdzie czas na psa :)

Napisane:
2008-02-22, 23:02
przez mamafilipa
sorrki ze dopiero teraz ale ja jak sie dopadnę do kompa to na chwilę, a dziś dostałam wolny wieczór bo Filip poszedł wcześniej spać i zajrzałam na link. Świetne dzieciaki! Gratuluje


Napisane:
2008-02-24, 08:56
przez Agama
My również mamy w domu 5-latkę i jestem spokojna o nią ma swietny kontakt z moimi dziewczynkami .Dokładnie dwa lata temu byłam w tym samym miejscu co ty (kończyłam dom,ogrodzenie itd.) Dzisiaj wiem że berny sa najwspanialsze ,stworzone dla rodziny .Najlepiej napisz gdzie mieszkasz i skontaktuj się z jakąś bliską hodowlą bo nic nie zastąpi bernusia na żywo


Napisane:
2008-04-01, 14:29
przez mamafilipa
Agama napisał(a):My również mamy w domu 5-latkę i jestem spokojna o nią ma swietny kontakt z moimi dziewczynkami .Dokładnie dwa lata temu byłam w tym samym miejscu co ty (kończyłam dom,ogrodzenie itd.) Dzisiaj wiem że berny sa najwspanialsze ,stworzone dla rodziny .Najlepiej napisz gdzie mieszkasz i skontaktuj się z jakąś bliską hodowlą bo nic nie zastąpi bernusia na żywo

Witam,
widziałam berneńczyka na żywo, budujemy sie w Baninie i jak przejeżdżałam przez okolicę zobaczyłam na podwórku berneńczyka - macie racje jest sliczny. Hodowla jest w Rumi w Gdyni nawet Pani była tak miła ze zaprosiła mnie na oglądanie szczeniaków. jednak wiem, że na razie nie mogę sob9ie pozwolić na kupienie psa bo byłoby mu źle w bloku - dopóki sie nie przeprowadzę na wies nigdzie nie jade bo wrócę ze szczeniakiem na rekach, już nie moge sie doczekać.
pozdrawiam,
mamafilipa

Napisane:
2008-04-01, 15:18
przez Wanda
No to prosze jeszcze szukać od soboty ślicznej suczki Polaris zwanej Polką bo właśnie w Baninie bedzie mieszkać.
