Witaj Robercie

ja też jestem posiadaczką i do tego okropną bernocholiczką tej rasy.Też tak jak TY miałam w domu Sońkę Barbeta która przeżyła z nami cudowne 16 lat .Przeszła 2 powazne operacje które własnie pozwoliły dotrwać z nami do tak późnego wieku.Bardzo bardzo Soniuskę kochałam i kocham nadal ale to co czuje do bernneczyków to jest zupełnie inny wymiar miłosci.W marcu 2009 roku niespodziewanie odeszła od nas Sarunia przyszła nad ranem do sypialni położyła się obok męża na łóżku zasnęła i już ,a ja do dziś płacze ,co prawda po kątach i w ukryciu żeby nie ranić rodziny ale to jest silniejsze ode mnie.A jak sobie już popłacze lece do pozostałych spartków i tule ,przepraszam za to ze płacze za Sarunią i dalej łzy same lecą,Powiem Ci tylko tyle ze mimo świadomosci ze jest to rasa narażona na wiele chorób i duża populacja bernenczyków odchodzi w młodym wieku ja oddala bym za nie chyba własną dusze bo nie ma na swiecie oczywiscie według mnie-kazdy ma prawo mieć własne zdanie

cudowniejszych ,bezgranicznie kochających o rudawych fasolkach nad oczami ,pędzelku na ogonie i skarpetkach na wymiar misów

.a wiem co mówię bo mam w domu aż 6 takich pociech i mogę tylko Bogu dziekować ze jakoś do tej pory ,mimo już dość poważnego wieku nie imają się ich żadne choróbska i daj boze tak dalej.Mój kochany prezio w tym roku niedługo kończy 9 lat. Modlę sie abym mogła mu postawić na torciku 9 urodzinowych świeczek

.Przepraszam ze tak sie rozwodzę ale ten typ tak ma .Na hasło Bernenczyk