Strona 1 z 3
Witam.

Napisane:
2010-02-15, 21:33
przez jacowka
Mam na imie Beata i narazie nie zaliczam sie "chyba " do wielbicieli szwajcarów, ale to może sie zmienić. Za dwa dni jade po entlebuchera. Nie rodowodowego! I jak narazie nie jestem tym załamana, chociaż przyznam,ze nie mam doświadczenia w kontaktach z tymi psami. Moje psy do tej pory to :(babcia) Aza- owczarek niemiecki oraz syberiany huski i alaskan malamuty. Więc jak widać psy z innej bajki. I tak na powaznie to pojawiłam sie na forum po jakieś porady, ale nie w stylu że to musi być rodowodowy pies bo... Niestety ceny rodowodowych są poza granicami moich możliwości finansowych. Ale chetnie posłucham czym kierowac sie przy wyborze szczeniaka i jak go układać. Pozdrawiam.
Re: Witam.

Napisane:
2010-02-15, 21:40
przez dorciaj
Witaj,
Skoro jeszcze nie jest u Ciebie to może jednak dasz się odwieść od tej decyzji
Pomyśl proszę może o adopcji jakiegoś pieska - albo o wyszukaniu entliczka z rodowodem, który jest niewystawowy - wtedy będzie o wiele tańszy.
Pomyśl o losie tych psiaków w pseudohodowlach - pomyśl jak pseudo traktują psy - czy naprawdę chcesz się do tego dołożyć ?
Przy wyborze szczeniaka trzeba kierować się sercem i rozsądkiem. Rozsądek nakazywałby sprawdzić rodziców - w przypadku pseudo wszystko masz na tzw. gębę - więc raczej mało to wiarygodne.
Re: Witam.

Napisane:
2010-02-15, 22:04
przez Zuzanda
Re: Witam.

Napisane:
2010-02-15, 22:59
przez dorciaj
Beata - ten miot na allegro to zdecydowanie nie jest entlebucher! - Niema czarnych entlików - są tylko tricolory - a to oznacza, że chcesz wydać 500zł za kundelka

Re: Witam.

Napisane:
2010-02-15, 23:19
przez Hekate
oj święta naiwności

widać ktoś suni nie dopilnował i teraz szuka nieobeznanych w rasie by wcisnąć szczeniaki. Beato nie daj się nabrać

Re: Witam.

Napisane:
2010-02-16, 10:01
przez jacowka
No, Kochani nie wiem jak Wam dziękować! Za odpowiedz na moje pytanie i na dodatek tak szybką. Oczywiście, nie jade po tego pieska!!! Facet mówił, ze psy są hodowane w domu i ogrodzie i w ogóle bla , bla... Byłam na takiej hurtowej hodowli i to jest porażka !!! NIkt tego nie kontroluje a warunki dla zwierząt tragiczne i wiedza tych ludzi o psach żadna. Tak że ostatnia rzecza jest dla mnie kupowanie psów z takich hodowli. Narazie dzieki!!!!!! I oczywiście sie jeszcze odezwe.Pozdrawiam.
Re: Witam.

Napisane:
2010-02-16, 10:24
przez Hekate
Beato przedewszystkim zasada rasowy = rodowodowy, czyli szczeniak musi mieć metryczkę inaczej nie możesz być pewna jego pochodzenia. A druga sprawa że tak naprawde szczeniaki nierodowodowe sprzedają przeważnie albo ludzie bez wiedzy, któży pamiętają takie mity że sukę trzeba raz dopuścić, ci to nawet potrzebnych badań nie zrobią, albo pseudohodowcy tak zwani rozmnażacze którzy na tym zarabiają, i tym bardziej o zdrowie szczeniąt i suki nie dbają, bo dla nich liczy się tylko zysk.
Re: Witam.

Napisane:
2010-02-27, 22:31
przez jacowka
No cóż, myślałam, że na tym forum będe przejściowo, ale fakty są takie: rodzinnie zdecydowaliśmy sie na entlebutchera i klapka zapadła. Między czasie przerobiliśmy wizyte w pseudohodowli psów labradorów. Potem musiałam tłumaczyc mojej 10-letniej córce na czym polega problem tych hodowców. Moi sąsiedzi mają kundelki i te pieski mają o niebo lepiej niż psy rodowodowe w tej hodowli. Wracając do tego,że planujemy mieć jednak entlebutchera mam pytanie: Jak przystosuje sie 2-3 letnie pies do nowej rodziny/środowiska? Będe wdzięczna za wszelkie informacje. Pozdrawiam.
Re: Witam.

Napisane:
2010-02-27, 23:08
przez jacowka
To były moje>>>
Re: Witam.

Napisane:
2010-02-27, 23:13
przez jacowka
Zmiejszam zdjecie i ciagle mało....
Re: Witam.

Napisane:
2010-02-27, 23:17
przez jacowka
Nie umiem tak zrobić zdjęcia aby pokazało sie w tym forum...
Re: Witam.

Napisane:
2010-02-28, 01:54
przez Olcia
jacowka, wpisujesz [img]adres%20strony%20ze%20zdjęciem[/img]
Re: Witam.

Napisane:
2010-03-02, 09:22
przez jacowka
Witam wszystkich ! Ja znowu z pytaniem. Jestem na etapie dogadania sie w sprawie zakupu suczki entlebutcher. Problem jest tylko taki, że suczka ma 2.5 roku. Właściciele, planowali przeprowadzkę do domu, ale nic z tego nie wyszło i zostają w bloku. I znów wychodzi moja niewiedza o tych psach, bo haszczaki to kochają wszystkich( oczywiście jeśli chodzi o ludzi) w każdym wieku. A jak przystosuje się entlebutcher? Mi pasuje dorosły pies , bo mam 4 miesięczna suczke haską i narazie uczy sie od Azy(wilczurka), ale temperamentem nie są w stanie sie zgodzic bo Aza już "babcia". Różnica wieku może zapobiec ewentualnym sporom. Pozdrawiam i czekam na jakiś wskazówki.
Re: Witam.

Napisane:
2010-03-02, 10:00
przez Agnieszka
Entlebucher dostosuje sie również do nowych właściceli . Ważne żeby miała sunia okazane zainteresowanie , duze nakłady miłości ,pieszczot.Nie wiem jak Ta sunia , ale moja Pumisia dla piłeczki zrobi wszystko, ale na krótko .Na pewno sunia bedzie teskniła za właścicielami , tak mysle . Moja Pumi jak poszłam do szpitala i nie było mnie 5 dni to prezz cały czas wypatrywała mnie po wszystkich oknach , nie jadła nic i nie poszła spac do sypialni tylko lezała na korytarzu przy drzwiach wejściowych. Jeżeli chodzi o zabawe z młodym haszczakiem:) to zalezy jaki charakter ma sunia ,którą chcesz kupić.Kierując się moim doswiadczeniem nie koniecznie musi lubieć sie bawić z natarczywym maluchem . Pomimo , że entle są energiczne , lubia zabawe itp. wcale nie jest pewnym , ze zazkceptuje nową sytuacje. Zależy od wielu czynników . Czy sunia uwielbiała na spacerach zabawe z innyi psami , czy jest bardziej dominująca czy uległa .U mnie w stadzie jak biegają prawie wszystkie razem stwierdzam z całą stanowczością , że Pumi rządzi . Ustawiła sobie wszystkie duże szwajcary , appenzellery po krótkiej pyskówce:).Ale mam równiez drugą entlebucherką , Pumisi córeczke ,która miała nowy domek , ale nieodpowiedni i zaproponowałam , żeby sunia do mnie wróciła na co jej właścicele natychmiast przystali .Ale Oni mieli kotka z którym wychodzili na spacer na smyczy i nie podołali opiece entlebuchera. Tośka jest inna całkiem niż Pumisia .Więc żeby Ci doradzić żebyś miała poprawne stosunki z dorosłym entleb.z pozostałymi Twoimi psami tak szczerze jest trudno . Nie ma żadnej gwarancji ani pewności . Zapewne wiesz więcej niz ja o owej suni i tylko szczere opowiedzenie przez obecnych włascicieli charakteru , zachowaniu suni w róznych sytuacjach przejaśni sytuacje.
Re: Witam.

Napisane:
2010-03-02, 11:39
przez jacowka
Agnieszka dzięki za odpowiedź! Już wiem o co ich dokładnie popytać. Zaproponowałam aby przyjechali do Nas na weekend z tą suczka aby miała czas się przyzwyczaić, ale niestety nie mogą. Ja mieszkam w Bieszczadach, więc podwórko, staw, górka , las i potok ,a suczka jest z centrum Krakowa. Chciałabym miec wesołego i szczęśliwego pieska. A jak mu nie będzie odpowiadała wieś, to co wtedy ? Nie wiem jeszcze czy właściciele biora pod uwage zwrot pieska jak mu nie bedzie pasowało. Napisałaś "Oni mieli kotka z którym wychodzili na spacer na smyczy i nie podołali opiece entlebuchera." Co znaczy nie podołali opiece? Ja też mam kota i jak narazie z moim haszczakiem codziennie bawią sie i to widac że pasuje obojgu. To jest kot, który zakolegował sie z wszystkim moimi psami i to na swoich warunkach. Czy jesli entlebutcher nie miał kontaktu z kotami, to tez może być dla niego stresujący taki rządzący kot? Przepraszam,że Cie tak wypytuje, ale nie chce brać psa , a potem go oddawać. Przerobiłam to i potem cała rodzina ma "doła".
Re: Witam.

Napisane:
2010-03-02, 14:19
przez Olcia
Podejrzewam, że Agnieszce chodziło o oczekiwania wobec psa. Entliki to nie są delikatne maskotki, ale silne i żywiołowe psy. Zakładam, że tamci właściciele nie wiedzieli zbyt wiele o rasie.
Co do innych zwierząt - entle są raczej zrównoważone i traktują je jak członków stada. Za przykład niech służ moja Negra i moje szczury - żyją w doskonałej komitywie, Negra je uwielbia i chce się z nimi bawić, myje im uszka i dupcie, obserwuje klatki.
Re: Witam.

Napisane:
2010-03-02, 14:43
przez jacowka
No Olcia ubawiłaś Nas

I podoba Nam sie określenie"silne i żywiołowe psy", bo moja córka lubi bawić się w łapanego z Naszą Emi, a jak dołączy do niej towarzyszka to będzie jeszcze lepiej.

Re: Witam.

Napisane:
2010-03-02, 14:53
przez asia78
Zamiana Krakowa na wieś dla Entla to zdecydowany plus.
Ale zmiana właścicieli dla entla lub apka to duży cios. To właściwie są psy jednego Pana.
Wszystko zależy jak dużo uwagi sunia otrzymywała i ile otrzyma jej od Was oraz jakie ma nastawienie do innych psów.
Myślę że ma szansę być z Wami szczęśliwa. Tylko jak ją weźmiecie to przez kilka tygodni pilnujcie, najlepiej nie puszczajcie luzem poza ogrodzonym terenem.
Re: Witam.

Napisane:
2010-03-02, 16:27
przez Agnieszka
Asia i Olcia dokładnie o to mi chodziło . Co do kotka to ent. bedzie się z nim bawił , albo go zaakceptuje albo będą :) bawić sie w gonionego

Warunki...las ,podwórko ,górka to najwspanialsze co może mieć entl..ale nie wiem jak to będzie z tęsknotą . Szkoda , ze nie może ta rodzina z sunia przyjechac do Ciebie i pobyc chociaz troche razem . Ale ja wychodze z założenia , że jeżeli sunia będzie miała lepiej to dacie rade :)Nie pozwólcie jej tesknic , nie dajcie jej czasu na to . Duzo zabawy , ruchu , spacerów , pieszczot i miłości i bedzie ok. Ja też kupowałam dorosłe psy i nie miałam problemów .
Re: Witam.

Napisane:
2010-03-02, 18:36
przez jacowka
No, kochani po takich postach to człowiek nabiera odwagi i mądrości podejmowania decyzji i działań. Sugerując się Waszymi postami, napisałam pare pytań do właścicieli pieska i czekam na odpowiedź.Na razie śliczne dzięki. Pozdrawiam i odezwę się w miarę jak sytuacja będzie się rozwijać.