Strona 1 z 1

tchórzliwość berneńczyka

PostNapisane: 2010-03-23, 12:28
przez acyw
Witam wszystkich wielbicieli rasy. Od dwóch lat mam wspaniałego Harveya, niestety wygląd to nie wszystko.
psiak jest niesamowicie tchórzliwy. poświęcamy mu mnóstwo czasu, od szczeniaka uczestniczyliśny w zajęcaich szkólki...jest wspaniały dla dzieci, ale spacery z nim to gechenna. czy ktoś z Was wyciągnął swego pupila z takiej przypadłości pozdrawiam :-/

Re: tchórzliwość berneńczyka

PostNapisane: 2010-03-23, 17:51
przez Aga-2
Sporo osób pisało tu na forum o takich problemach ze swoimi pupilami. Ostatnio jednak nic nowego się nie pojawiło. Problemy z odwagą są w pewnym stopniu dziedziczne. Jednak każdy pies przechodzi zwykle wiek, który tutaj na forum nazywamy potocznie wiekiem strachów. Przy pewnej dozie starania i prawidłowej socjalizacji pies z tego wyrasta bezpowrotnie. Oczywiście zdarzają się przypadki nie do naprawienia i takie jednostki powinny być eliminowane z hodowli. Odpowiedzialny hodowca nie dopuszcza takich zwierząt do rozrodu nawet jeśli uda się takiemu psu przejść pomyślnie testy psychiczne.
A z jakiej hodowli jest Twój pies?

Re: tchórzliwość berneńczyka

PostNapisane: 2010-03-23, 22:01
przez Szilkowa
Gechenna ze spacerami - chodzi tutaj o nowe miejsce, ludzi czy zwierzęta?

Re: tchórzliwość berneńczyka

PostNapisane: 2010-03-23, 22:09
przez Cefreud
ja przerabiam ale nie na bernie a na szkocie.Nie wiem co masz na myśli.U nas przeraża ciężarówka jadąca drogą,czasem straszny hydrant,albo poprostu chodnik.
Na początku Walle bał się dosłownie wszystkiego.Nie umiał chodzić po innym podłożu niż trawa,przerażały go psy,ptaki,ludzie.U nas tak jak już pisałam zadziałała metoda na drugiego szczeniaka.Przyklejony do ogona Astora krok po kroku uczył się nowych sytuacji.Ponieważ na własnym terenie oswoiliśmy lęki,codziennie zapuszczamy się na dalsze spacery.Tyle tylko,że u nas jest prościej,bo jak coś młodego przerazi tak,że się zaprze,biore na ręce i gotowe.Z bernem ten numer raczej nie przejdzie.Napisz skąd jesteś.Doradzimy Ci dobrego szkoleniowca lub behawioryste

Re: tchórzliwość berneńczyka

PostNapisane: 2010-03-26, 08:16
przez acyw
witam serdecznie, dziękuję wszystkim za wieści, postaram się pokrótce odpowiedzieć na zadane pytania.
Psiak jest z hodowli pod Piłą Zacisze Sosnowe Katarzyny Gozdek ale pani wkłada wiele serca w hodowlę, zagladam na stronę czasami i wiem ,że w kolejnych miotach ojciac Harveya się nie pojawia. Ogólnie pani ma wspaniałe berneńczyki. Kupujac psa chcialiśmy zrobić sobie frajdę i nie myslelismy nigdy o wystawach ani hodowli, to miał byc wyłacznie przyjaciel rodziny. I tak jest. Harvey ma silną dysplazję [ do 4 miesięcy znosiliśmy go ze schodów 1 piętro],jest po operacji i na najlepszych lekach. Od roku nie ma problemów ze stawami, jest pięknym potężnym psiakiem. ...ale tchórzem. Spacer to gechenna bo boi sie dosłownie wszystkiego...nastapi na gałąź , trzaśnie i pies chce mnie zabić tak ciągnie. A siły ma sporo! Mieszkamy w Poznaniu i chętnie udamy się do dobrego specjalisty jeśli ktokolwiek da radę pomóc. Mieszkamy na spokojnym osiedlu, kawałek lasu, park. Ale nawet samochody osobowe powoduja panikę w jego oczach choć sami podróżujemy dużo i uwielbia jeżdzić z nami. Lubi bawić się z innymi psiakami i dzićmi. Martwię się jednak aby ten lęk nie zrodził agresji, niebawem pies będzie miał własny ogród i liczę na to, że na własnym terenie będzie dużolepiej, ale czy jest nadzieja? pozdrowienia dla Wszystkich! :roll:

Re: tchórzliwość berneńczyka

PostNapisane: 2010-03-26, 08:48
przez Wiola&Nero
Witamy ziomala :mrgreen: Polecam http://www.urban.poznan.pl/ Słyszałam bardzo dobre opinie :-D No i może jakieś spotkanie w grupie bernusiów. Próbujemy się od dłuższego czasu zebrać na poznański spacerek :roll: Teraz wiosna, więc może nam się w końcu uda spotkać. Może dołaczycie :?:

Re: tchórzliwość berneńczyka

PostNapisane: 2010-03-26, 09:16
przez dorciaj
Witaj na forum.
Zajrzyj do działu Szkolenie i wychowanie>> Problemy wychowawcze (viewforum.php?f=17) znajdziesz tam kilka wątków poświęconych lękliwości.

:-)

Re: tchórzliwość berneńczyka

PostNapisane: 2010-03-26, 09:51
przez acyw
dzięki zajrzę na te stronki, a co do spacerku to bardzo chętnie ... tylko kiedy i gdzie te spotkania? :-D

Re: tchórzliwość berneńczyka

PostNapisane: 2010-03-26, 10:14
przez Aga-2
Dziękuję za odpowiedź w sprawie hodowli. Wiedząc kim są/byli rodzice Twojego psa i w jakim miejscu się wychowywał, łatwiej jest się zorientować gdzie szukać przyczyn problemu z charakterem. Według mnie podłożem nie jest w Waszym przypadku zła socjalizacja.
To dorosły pies i "wiek strachów" ma już z całą pewnością za sobą. Tym trudniejsze zadanie przed Wami.
Wydaje mi się, że najrozsądniej byłoby zasięgnąć porady profesjonalnego behawiorysty, bo obawiam się, że konieczne będzie indywidualne podejście do sprawy i nie wystarczy zastosowanie działań schematycznych.

Re: tchórzliwość berneńczyka

PostNapisane: 2010-03-26, 11:22
przez acyw
Czy jestescie państwo w stanie dać jakiś namiar na dobrego behawiorystę w wielkopolsce ?

Re: tchórzliwość berneńczyka

PostNapisane: 2010-03-26, 11:29
przez Ewa
Polecam książkę Strachopies. Ja też miałam tchórza z tej hodowli.Ale z naszym nie było aż tak źle :-( Włóżyliśmy dużo pracy i sie udało ;-) A Wy jesteście z samego Poznania?

Re: tchórzliwość berneńczyka

PostNapisane: 2010-03-26, 11:44
przez acyw
tak jesteśmy z Poznania, a jak było z waszym psiakiem i z jakiego miotu jest bernańczyk :?:

Re: tchórzliwość berneńczyka

PostNapisane: 2010-03-26, 14:28
przez Wiola&Nero
Acyw!
Podałam Tobie namiary na behawiorystę z Poznania :mrgreen: Pani Magda Urban jest naprawdę godna polecenia :-D

Re: tchórzliwość berneńczyka

PostNapisane: 2010-03-26, 14:41
przez acyw
ok wielkie dzieki miłego weekandu :lol: