Portal Wielbicieli Szwajcarskich Psów Pasterskich

Witam wielbicieli szwajcarów . Jużw lipcu odbieramy pieska z hodowli pani Agnieszki - Czandoria. Od dawna szukaliśmy rodzinnego psa i zdecydowaliśmy się na DSPP. Po wizycie w Czandorii jeszcze bardziej się utwierdziliśmy w naszej decyzji. Jak pani Agnieszka wypuściła szwajcary z domu to dzieciaki wprost oszalały na ich widok. Od razu z siostrą ,która również szukala pieska zdecydowaliśmy się na zakup dwóch maluchów, zawsze to szczeniaki bedą miały weselej i mniej się zestresują. Pozdrawiam Grzesiek z Goleniowa.

Witaj i gratuluje wyboru
Jak już maluszek będzie z Wami w domku to spróbuj wstawić fotki małego dużego

Witamy na forum bardzo dobry wybór.W Goleniowie jest już kilka bernusiów,będziecie mieli okazje do szwajcarskich spacerków

Witamy w gronie bernomaniaków

Witajcie!

Ja witam w gronie szwajcaromaniaków , piesek po jakich rodzicach będzie? Ja mam sunię po Bohunie i Ofelii - po prostu cud, mniód i orzeszki .
Do lipca jeszcze trochę czasu - pewnie chodzicie już jak na szpilkach, a czas jak na złość nagle zaczął tak woooolno płynąć...
Czekamy na fotki maluszka

Witam. Fajnie , że trafiliście na forum ,można tu uzyskać wiele cennych informacji

Witam Jak będzie w domu, prosimy o zdjęcia. Maluch jakiej będzie płci?

witamy!

Witamy.

OOOO Cześć braciszku! Goleniów już coraz bardziej na forum widoczny. I oczywiście mamy nadzieję na "szwajcarskie" spacery.

Kerovynn - pieski nasze będą po Sonatce i Albim (Aga - chyba nic nie pokręciłam?)
Ewa

Tak , doskonale zapamiętałaś rodziców Przy okazji maluchy rosną jak na drożdżach , a miot będzie na literke D

Jenyy, kilka dni nie korzystałem z internetu, usprawiedliwiam się od razu , budowa i te sprawy.Dzięki za ciepłe przyjęcie, już staramy się przygotować na nowego domownika. Nie możemy się doczekac odbioru. Czekamy na pieska i wertujemy forum w poszukiwaniu informacji.Naprawdę super sprawa i warto korzystać z pomocy innych.

Witamy

Witamy

Witaj!
Duże szwajcary sa cudowne, strasznie mi się podobają, zresztą berny też. Gratuluje wyboru i niech czas szybko zleci :D
Pozdrawiam!

No właśnie - ten czas... Teraz jakby w miejscu stanął. Ale na razie czekamy jeszcze na wystawę w Szczecinie w czerwcu. Może tam chociaż jakieś pieski spotkamy i trochę za uchem pomiziamy...

grzes64 napisał(a):Naprawdę super sprawa i warto korzystać z pomocy innych.

A czasami - gdy maluch zacznie broić i da porządnie w kość - ulgę przynosi sama świadomość, że inni też tak mieli/mają
Nie wiem jaki jest Albi i Sonatka, bo widziałam zbyt krótko, natomiast widzę, że Esia po swoich rodzicach odziedziczyła naprawdę świetny charakter. Jako szczeniak - bez problematyczna (pominąwszy moje błędy ) a teraz po prostu sunia marzenie. Poza jednym wyjątkiem. Na widok kota wariuje . Jeśli na spacerze nie zauważę futrzaka wcześniej, a przynajmniej w tym samym momencie, to zaliczam glebę na 150% .
Jest super łagodna, przyjazna, spokojna - ale tez lubi poszaleć, doskonale wyczuwa moje nastroje i potrafi wtedy być moim "psichoterapeutą", nie kopie w ogrodzie (już - ostatnia dziura była rok temu), nie kradnie jedzenia, nie kradnie i nie niszczy przedmiotów w domu (piloty, telefony etc, wszystko ma w zasięgu pyska), awaryjnie potrafi zostać sama w mieszkaniu nawet 14 godzin (bardzo rzadko tak się zdarza) i nie nabrudzi. Kocha jeździć autem, weta odwiedza z dziką radością (panikuje tylko trochę przy pobieraniu krwi ... eh, można by te szwajcary chwalić do wieczora i od rana zacząć od nowa i do tego są taaaaakie piękne . Niech Wam ten czas zleci "jak z bicza trzasł" a potem to już będą dłuuugie lata samych przyjemności.
Aha - szykując dom na przyjecie psa nie zapomnijcie o.... wygodnej kanapie dla szwajcara, najlepiej takiej dużej, żebyście też się zmieścili, bo DSPP strasznie lubią drzemać ze swoim Państwem

Sama radość. Mamy nieco doświadczenia z dużymi psiorami, bo miałam prawie 10 lat fantastynczego owczarka niemieckiego. Potem był nowotwór i w ciągu kilku tygodni pustka... Dwa lata zwlekaliśmy z decyzją, szukaliśmy rasy i wtedy pojawiły się Szwajcary. Tu w okolicy jest kilka bernów, szwajcarów nie widziałam. Ale robię im taki PR, że pewnie będzie ich więcej
Jak odbieraliśmy w 1999 roku naszego Fidela, to kilka pierwszych nocy dosyś mocno płakał za swoją sforą. I mój mąż spał razem z nim. Teraz stwierdził, że to moja kolej. I myśli, że to kara dla mnie będzie A ja tam się cieszę. Mamy jeszcze 2 krasnali (10 i 3 latka) i pewnie tu też będzie walka o nocki z psiurą
A odnośnie Agi i jej psiaków. Albi - super chłop. W ogóle wszsytkie, z którymi mieliśmy okazję przebywać, zachowywały się wzorowo. Szczególnie do dzieci. Widziały nas w czasie wizyty po raz pierwszy, a były jak najlepsi kumple. Najfajniesze były ich zachowania w stosunku do mojej Olci - ich pysk był na wysokości jej twarzy - ile ona tam buziaków dostała. Aż jej zazdrościłam

zadra napisał(a):Jak odbieraliśmy w 1999 roku naszego Fidela, to kilka pierwszych nocy dosyś mocno płakał za swoją sforą. I mój mąż spał razem z nim. Teraz stwierdził, że to moja kolej. I myśli, że to kara dla mnie będzie A ja tam się cieszę. Mamy jeszcze 2 krasnali (10 i 3 latka) i pewnie tu też będzie walka o nocki z psiurą

Eśka miała 3,5 mies. jak dołączyła do naszej rodziny, więc nie płakała za mamą , ale pierwsze dwa tygodnie spałam z nią na podłodze, żeby wiedziała gdzie ma swoje legowisko. Oczywiście mała spryciula już pierwszej nocy odkryła, że skoro Pani śpi na podłodze to pół ciepłego łóżka koło Pana jest wolne i można je zająć. I tak co wieczór zasypiałyśmy razem przytulone słodko, rano ja obolała zbierałam się z twardej podłogi a Esia radośnie zeskakiwała z łóżka
Nauka szybko "poszła w las" bo Eśka koniecznie chciała spać z nami i co noc cicho wczołgiwała się pod moją kołdrę. Póki była mała, jakoś się udawało, gdyż przez cztery lata w łóżku spała z nami wyżlica. Gdy podrosła do 50 kg to zrobiło się ciasno, a jak jeszcze kilka razy zepchnęła męża z łóżka to miałam w domu bunt i strajk
Pół roku kombinacji i przepychanek i zrobiliśmy "dostawkę" (trzy małe materace jeden na drugim) do łóżka i teraz Esia śpi jednocześnie z nami i na swoim legowisku