Strona 1 z 3
DSPP pozdrowienia ze Szczecina

Napisane:
2010-07-21, 17:42
przez allam
W niedzielę Ormanta (Roma)Czandoria zamieszkała w Szczecinie i wszystkich serdecznie pozdrawia, zwłaszcza Panią Agnieszkę i Zadrę, którą miałam przyjemność poznać. Mam nadzieję, że użytkownicy forum będą pomocni, bo na pewno będę miała masę pytań. Pozdrowienia allam.
Re: DSPP pozdrowienia ze Szczecina

Napisane:
2010-07-21, 18:52
przez Daria + Chila i Luna
Witamy :) A czy imie Roma to na cześć naszej Romy Dobrej wróżki psów??
Re: DSPP pozdrowienia ze Szczecina

Napisane:
2010-07-21, 21:49
przez Majszczur
Witajcie :)
A czy nasza Roma o tym wie

Re: DSPP pozdrowienia ze Szczecina

Napisane:
2010-07-22, 07:35
przez allam
Widzę, że imię wywołało reakcję. Nic nie wiedziałam o Waszej (Naszej) Romie. Imię zostało wybrane miesiąc wcześniej dla zupełnie innej suni. Zamówiłam w hodowli sunię i byłam umówiona na odbiór w sobotę (nie była zadatkowana, gdyż decyzja zapadła w trakcie pierwszej rozmowy we wtorek, a w sobotę miałam sunię odebrać), hodowca zaproponowała, że mogę wybrać imię na "R", bo właśnie będzie komuś podawała i wybrałam "z marszu" "Roma". Natomiast w piątek zadzwoniłam, żeby potwierdzić swój przyjazd, a hodowca oznajmił, że wczoraj był klient, który miał zamówionego pieska mniejszej rasy, ale spodobała mu się Roma, więc ją sprzedała.
Poczułam się okropnie, ale po kilku dniach powróciłam do poszukiwań, znalazłam Ormantę i tym razem doszło do zakupu. W sktócie powinno być Orma, ale tak jakoś te dwie pierwszi litery same zaczęły mi się przestawiać. Jeżeli miłoby to kogoś urazić, to oczywiście wracamy do Ormanty. Waszą Romę przepraszamy. Pozdrowienia allam.
Re: DSPP pozdrowienia ze Szczecina

Napisane:
2010-07-22, 07:57
przez zadra
No witam baaaardzo serdecznie. Jak tam ciocia naszego Dexa i Drago zniosła podróż do Szczecina? Nasze psiaki drogę przespały, a teraz już mocno dokazują.
Bardzo się cieszę, że Państwo się odezwali i mam nadzieję na spotkanie we wrześniu. A gdybyście wcześniej trafili w okolice Goleniowa, to zapraszamy na kawkę. My ucieszymy się bardzo, a psiaki oszaleją z radości
Ewa
Re: DSPP pozdrowienia ze Szczecina

Napisane:
2010-07-22, 08:36
przez aga.galin
Witam

Bardzo się cieszę, że na naszej
'Zachodniopomorskiej Pustyni Szwajcarskiej' 
zaczynają się powoli zadomawiać te fantastyczne psiaki. Może nie będziemy już na końcu świata?...
Razem z Zadrą podpisuję się pod zaproszeniem na wrześniowe ognisko pod Goleniowem.
Re: DSPP pozdrowienia ze Szczecina

Napisane:
2010-07-22, 09:49
przez Agnieszka
Witam serdecznie Pani Allu .Proszę ucałować w nosek Romke

Re: DSPP pozdrowienia ze Szczecina

Napisane:
2010-07-22, 09:49
przez kijanka
także witamy
nadmieniam, że berneńczyki kochają pustynię... dowód fotograficzny w załączeniu...

oczywiście w grupie zawsze raźniej

Re: DSPP pozdrowienia ze Szczecina

Napisane:
2010-07-22, 10:50
przez allam
Dziękuję za zaproszenie na kawę i na ognisko we wrześniu, chętnie przyjadę (na ognisko na razie), ale proszę o więcej szczegółów. Dzięki za serdeczne przyjęcie. W sobotę zamieszczę zdjęcie suni. Pozdrawiam wszystkich Alla.
P.S. Jeszcze nie bardzo umiem poruszać się na forum.
Re: DSPP pozdrowienia ze Szczecina

Napisane:
2010-07-22, 12:27
przez szelzi
Witamy serdecznie w klanie Czandorów

mizianki dla Ormanty - jest prześliczna (widziałam ją jak odbierałam od Pani Agnieszki Carmen

) czysty Bohunek!!!!
Re: DSPP pozdrowienia ze Szczecina

Napisane:
2010-07-23, 08:20
przez zadra
Odnośnie ogniska - na pewno damy wcześniej znać - jest też wątek na forum w spotkaniach szwajcarskich.
Proszę się jednak nie martwić - ciocia musi koniecznie do nas zawitać:-)
Re: DSPP pozdrowienia ze Szczecina

Napisane:
2010-07-23, 08:48
przez zadra
I jeszcze link do tematu ogniskowego
viewtopic.php?f=58&t=6043
Re: DSPP pozdrowienia ze Szczecina

Napisane:
2010-07-23, 09:45
przez kerovynn
Re: DSPP pozdrowienia ze Szczecina

Napisane:
2010-07-23, 09:54
przez HaniaHa
Witam!! I pozdrawiam!!!
Re: DSPP pozdrowienia ze Szczecina

Napisane:
2010-07-23, 11:22
przez zadra
Jak nam te Czandory trochę podrosną, to koniecznie jakiś zlot rodzinny trzeba zorganizować

Re: DSPP pozdrowienia ze Szczecina

Napisane:
2010-07-23, 12:31
przez allam
Roma również jest po Bohunie i Ofelce. Nie wiem co to Jaśkowa Polana, ale jeżeli dostaniemy zaproszenie to z chęcią przyjmiemy. "Klan Czandorów" fajna sprawa, będę miała duuuuużą rodzinę. Nareszcie, bo jestem jedynaczką. Piszę się na każdy zlot. A ponadto mam nadzieję, że będzie gdzieś niedaleko jakaś wystawa, żeby można było wystawić "malucha" już wiem, że w klasie baby od 3 do 6 miesięcy. Nie wiem gdzie mogę sprawdzić planowane wystawy. Nie muszą być "ważne". Chcę żeby Roma się "oswajała" z tłumem i podróżą.
Tę pierwszą z domu rodzinnego do nas zniosła dobrze. Początkowo miała wymioty, ale jak wyjechaliśmy już na drogę do Pniew usnęła i budziła się tylko na przejazdach kolejowych, no i oczywiście na wybojach na wjeździe do Szczecina. Ale w domu po godzine wciągnęła kolację i była już u siebie, bez żadnego okresu aklimatyzacji. Oczywiście musiała wszystko poznać i sprawdzić co jej wolno, ale zaakceptowała nowy dom. Nie pamiętam jak było bez niej. Nawet 10-cio letni sznaucer miniaturka już ją zaakceptował i nie schodzi jej z drogi. Pozdrawiam Alla.
Re: DSPP pozdrowienia ze Szczecina

Napisane:
2010-07-23, 13:39
przez Majszczur
allam napisał(a): Nie wiem gdzie mogę sprawdzić planowane wystawy.
a choćby tu
http://www.zkwp.pl/zg/index.php?n=wys_lis2010 najciemniej pod latarnią

Re: DSPP pozdrowienia ze Szczecina

Napisane:
2010-07-23, 14:32
przez zadra
No właśnie - jak sznaucerek z Romą? Przyjaźń nawiązana?
A propos Romy (tej forumowej) i Jaśkowej Polany. Nie byłam, ale znam opowieści z pierwszej ręki od Agi.Galin.
Krótki cytacik z jej wrażeń (Aguś - jak tam z prawami autorskimi

)
I
były psio-ludzkie pogaduchy nocne na ławce pod oknem kuchennym do 2 w nocy, i koniki wracające z łąki o zachodzie słońca, świetliki wieczorem tańczące wśród brzózek... I w ogóle same ochy i achy. Może nam też kiedyś uda się tam dotrzeć.
Re: DSPP pozdrowienia ze Szczecina

Napisane:
2010-07-23, 22:13
przez allam
odp. 1 Sznaucerek (Cypek) jest troszkę zdystansowany, bo to "facet po przejściach", miał bliskie spotkanie z owczarkiem kaukazkim, któremu mój mąż wyrwał Cypcia z pyska, przestraszonego i zakrwawionego. Cypciowi pozostał uraz, więc do Romy podchodzi z dystansem, a ponadto w styczniu obchodził 10 urodziny i jej temperament już go chyba trochę przeraża, nie ma ochoty na zapasy czy podskubywanie, ale o kość nie walczą, gryzą ją na zmianę.
ad. 2 Może. Zawsze można pomarzyc.
Re: DSPP pozdrowienia ze Szczecina

Napisane:
2010-07-26, 12:34
przez zadra
Ano temperamentu naszym Czandorom odmówić nie można. Nasz miał w sobotę bliskie spotkanie z przeuroczym Hasky - 5 latkiem. I chyba tylko spokój tamtego psa uratował naszemu tyłek:-) Bo jak widziałam zaczepki, łapanie za ogon, wchodzenie na głowę (dosłownie), to opanowanie dorosłego Jacka było po prostu super.
A mały się wyszalał i potem nam całą noc przespał
