W końcu mały jest w domu, więc wypada się przedstawić.
Jesteśmy z Krakowa, ja jestem doradca finansowym, żona - analitykiem. Jesteśmy sporo przed trzydziestką xD Głównie z mojego powodu zdecydowaliśmy się na psa. Ja całe życie miałem boxery, potem, po przeprowadzce do Krakowa miałem kota, który uciekł w zeszłym roku. To jest niestety minus mieszkania z dużym tarasem na parterze, chociaż dla psiaka to chyba lepiej;]
Madox jest wychowankiem Granitowego Pazura. jeszcze 2 miesiące temu nie miałem zielonego pojęcia o entlebucherach, ale przy okazji jakiejś wystawy go zobaczyłem... i to był koniec wolności:P
od piątku mały jest u nas. początki bardzo piskliwe i bojaźliwe, teraz się okazuje, że to straszna przylepa, która uwielbia plątać się pod nogami i czuć się najważniejsza. w końcu to miłość od pierwszego wejrzenia;]





