Albert i ja... :)

Dzień dobry kochani :)
Mimo że zarejestrowałam się już parę miesięcy temu, dopiero teraz znalazłam czas na przedstawienie się. Z góry duuuuże pochwały, forum jest świetne :)
Moje najwcześniejsze wspomnienie zawierające dużego, kudłatego psa w trzech kolorach pochodzi jeszcze z bardzo wczesnego dzieciństwa, kiedy to ciągnęłam tatę po parku, żeby zobaczyc tego "wielkiego pieska" z bliska. Zobaczyłam! - Właściciel nawet pozwolił olbrzyma pogłaskac i od tego momentu marzyłam o takim psie. Niestety nie było możliwości i czasu..mieszkaliśmy w bloku, rodzice pracowali całymi dniami, ja chodziłam do szkoły. Po jakimś czasie przestałam marudzic o psa. Mimo moich 6 lat zrozumiałam, że taki pies się po prostu nie nadaje do naszego mieszkanka. Marzyłam dalej... :)
Trzy lata temu, po ukończeniu szkoły, przeprowadziłam się na wieś i od chwili przeprowadzki cały czas myślałam o dawno pogrzebanych marzeniach..i zaczęłam liczyc, kombinowac, szukac.
6 marca 2010r. moje marzenie się spełniło w postaci 9-tygodniowego Berneńczyka o imieniu Albert.
Niezwykle inteligentny opanował "niebrudzenie" w domu w ciągu niecałych dwóch tygodni i doskonale się zaaklimatyzował w nowym środowisku. Jest psem niezwykle przyjacielskim o łagodnym, nieco upartym usposobieniu. Wykopuje kwiatki, jak nikt nie patrzy, kradnie kapcie i je zakopuje, ucieka z kluczykami od samochodu, jak widzi, że się szykuję do wyjścia i nie mam smyczy w ręce..co rano budzi mnie jednym przeciąglym "oooouuułłłłłł" i wynagradza mi wczesne wstawanie tą niesamowitą berneńczykową radością na mój widok..:) Czasami z figlarnym błyskiem w oku szaleje po podwórku, czasami namiętnie wtula swój wielki pysk w mojego kota (któremu już dawno brakuje sił, żeby odganiac to wielkie, poczciwe zwierzę), a czasami przychodzi do mnie, gdy wieczorem siedzę przy kominku i przytula się całą długością do moich nóg. Jest niezwykle gadatliwy. Nie tylko szczekanie, ale czasami jakieś dziwne dźwięki, których nawet za bardzo nie umiem nazwac. Albert po prostu mówi. :D
Oto i on.. :)

Pozdrowienia,
Natalia & Albert
Mimo że zarejestrowałam się już parę miesięcy temu, dopiero teraz znalazłam czas na przedstawienie się. Z góry duuuuże pochwały, forum jest świetne :)
Moje najwcześniejsze wspomnienie zawierające dużego, kudłatego psa w trzech kolorach pochodzi jeszcze z bardzo wczesnego dzieciństwa, kiedy to ciągnęłam tatę po parku, żeby zobaczyc tego "wielkiego pieska" z bliska. Zobaczyłam! - Właściciel nawet pozwolił olbrzyma pogłaskac i od tego momentu marzyłam o takim psie. Niestety nie było możliwości i czasu..mieszkaliśmy w bloku, rodzice pracowali całymi dniami, ja chodziłam do szkoły. Po jakimś czasie przestałam marudzic o psa. Mimo moich 6 lat zrozumiałam, że taki pies się po prostu nie nadaje do naszego mieszkanka. Marzyłam dalej... :)
Trzy lata temu, po ukończeniu szkoły, przeprowadziłam się na wieś i od chwili przeprowadzki cały czas myślałam o dawno pogrzebanych marzeniach..i zaczęłam liczyc, kombinowac, szukac.
6 marca 2010r. moje marzenie się spełniło w postaci 9-tygodniowego Berneńczyka o imieniu Albert.
Niezwykle inteligentny opanował "niebrudzenie" w domu w ciągu niecałych dwóch tygodni i doskonale się zaaklimatyzował w nowym środowisku. Jest psem niezwykle przyjacielskim o łagodnym, nieco upartym usposobieniu. Wykopuje kwiatki, jak nikt nie patrzy, kradnie kapcie i je zakopuje, ucieka z kluczykami od samochodu, jak widzi, że się szykuję do wyjścia i nie mam smyczy w ręce..co rano budzi mnie jednym przeciąglym "oooouuułłłłłł" i wynagradza mi wczesne wstawanie tą niesamowitą berneńczykową radością na mój widok..:) Czasami z figlarnym błyskiem w oku szaleje po podwórku, czasami namiętnie wtula swój wielki pysk w mojego kota (któremu już dawno brakuje sił, żeby odganiac to wielkie, poczciwe zwierzę), a czasami przychodzi do mnie, gdy wieczorem siedzę przy kominku i przytula się całą długością do moich nóg. Jest niezwykle gadatliwy. Nie tylko szczekanie, ale czasami jakieś dziwne dźwięki, których nawet za bardzo nie umiem nazwac. Albert po prostu mówi. :D
Oto i on.. :)

Pozdrowienia,
Natalia & Albert