Witamy Ania, Maciek i Diego.

Mamy na imię Ania , Maciek i Diego, mieszkamy w Bydgoszczy i pozdrawiamy wszystkich miłośników Szwajcarów.
Przed zakupem psa długo zastanawialiśmy się nad wyborem rasy. Nie znaliśmy wcześniej ani jednej rasy szwajcarskiej. Nie widzieliśmy tych psiaków "na żywo". W naszych domach rodzinnych królowały pudle, grzywacze chińskie i wilczury.
Nam zależało jednak na psie zupełnie innym od powyższych, na kimś wyjątkowym. Po wielu poszukiwaniach, po przeczytaniu kilkudziesięciu artykułów zdecydowaliśmy się na Dużego Szwajcarskiego Psa Pasterskiego. Gdy obejrzeliśmy hodowlę Doroty Bociańskiej, zakochaliśmy się w niepozornym, spokojnym piesku z białym irokezem na głowie. Ponieważ był to czas, kiedy szczeniaki musiały być jeszcze z mamą, nie mogliśmy go wziąć od razu. Dzięki temu mieliśmy czas na to, żeby uszykować mu dom, no i przygotować się na przybycie nowego członka rodziny. Jesteśmy bowiem młodym małżeństwem i miał to być nasz pierwszy wspólny pies.
Od tego czasu minęło już ładnych parę miesięcy, irokez zniknął, a nasz Diego 5 lutego skończył 9 miesięcy, więc powoli staje się młodym kawalerem. Jest najwspanialszym psem na świecie, kocha wszystkich ludzi (w szczególności dzieci) i oczywiście kocha wszystkie zwierzęta. Gdyby był hippisem, to pewnie szerzył by hasła peace&love.
Przez cały ten czas nie zawarczał nigdy na nikogo. Można mu nawet wkładać rękę do miski podczas jedzenia pozostaje wtedy niewzruszony (pewnie chętnie podzieliłby się z nami posiłkiem). Jesteśmy bardzo zadowoleni z dokonanego wyboru. Jest dla nas kimś więcej niż tylko psem. Zresztą miłość ta jest wzajemna. Diego na każdym kroku pokazuje nam swoje wielkie serce. Pozdrawiamy wszystkich z tego forum, a poniżej klika zdjęć naszego "synusia":-)
Ania, Maciek i Diego

Obrazek został zmniejszony.

Obrazek został zmniejszony.

Obrazek został zmniejszony.

Obrazek został zmniejszony.

Obrazek został zmniejszony.
Przed zakupem psa długo zastanawialiśmy się nad wyborem rasy. Nie znaliśmy wcześniej ani jednej rasy szwajcarskiej. Nie widzieliśmy tych psiaków "na żywo". W naszych domach rodzinnych królowały pudle, grzywacze chińskie i wilczury.
Nam zależało jednak na psie zupełnie innym od powyższych, na kimś wyjątkowym. Po wielu poszukiwaniach, po przeczytaniu kilkudziesięciu artykułów zdecydowaliśmy się na Dużego Szwajcarskiego Psa Pasterskiego. Gdy obejrzeliśmy hodowlę Doroty Bociańskiej, zakochaliśmy się w niepozornym, spokojnym piesku z białym irokezem na głowie. Ponieważ był to czas, kiedy szczeniaki musiały być jeszcze z mamą, nie mogliśmy go wziąć od razu. Dzięki temu mieliśmy czas na to, żeby uszykować mu dom, no i przygotować się na przybycie nowego członka rodziny. Jesteśmy bowiem młodym małżeństwem i miał to być nasz pierwszy wspólny pies.
Od tego czasu minęło już ładnych parę miesięcy, irokez zniknął, a nasz Diego 5 lutego skończył 9 miesięcy, więc powoli staje się młodym kawalerem. Jest najwspanialszym psem na świecie, kocha wszystkich ludzi (w szczególności dzieci) i oczywiście kocha wszystkie zwierzęta. Gdyby był hippisem, to pewnie szerzył by hasła peace&love.
Przez cały ten czas nie zawarczał nigdy na nikogo. Można mu nawet wkładać rękę do miski podczas jedzenia pozostaje wtedy niewzruszony (pewnie chętnie podzieliłby się z nami posiłkiem). Jesteśmy bardzo zadowoleni z dokonanego wyboru. Jest dla nas kimś więcej niż tylko psem. Zresztą miłość ta jest wzajemna. Diego na każdym kroku pokazuje nam swoje wielkie serce. Pozdrawiamy wszystkich z tego forum, a poniżej klika zdjęć naszego "synusia":-)
Ania, Maciek i Diego

Obrazek został zmniejszony.

Obrazek został zmniejszony.

Obrazek został zmniejszony.

Obrazek został zmniejszony.

Obrazek został zmniejszony.