przez Draco » 2007-06-25, 14:58
Flawio, to ja już nic nie rozumiem. Tak opisałaś tatę, który narzeka na zbędnego mu psa, który nic nie potrafi, nie rozumie i na dodatek nie cieszy się na jego widok. To w takim razie, wydaje mi się, że poprostu jest niekonsekwentny w swoich poczynaniach w stosunku do psa, bo raz z nim kładzie się spać w łóżku, a raz krzyczy na niego, i wyrzuca go z tamtąd, i takie podobne historie, gdzie pies w końcu głupieje, że raz może coś zrobić, a innym razem już nie, tylko nie bardzo rozumie dlaczego. W końcu woli schodzić mu z oczu, żeby nie denerwować swojego pana. A z tym lizaniem dziecka,...? To o co chodzi? Nie pozwalasz, żeby pies bawił się z dzieckiem? Lizanie to część rytuału i wyznawanie miłości przez psa. Fakt, że powinno się zwracać uwagę na to, aby nie lizał po buzi, ale raz czy dwa nie zmieni nic, a dziecko może nawet się uodpornić na wszelkie bakterie. Myślę, że najważniejsza jest konsekwencja i albo pies może daną czynność robić zawsze, albo nigdy, a nie jak komu się akurat wydaje, bo niczego dobrego się go nie nauczy.
Namawiam na spotkanie na wybiegu. Na żywo możemy zaobserwować relacje pies - właściciel i wtedy ocenić, ewentualnie coś poprawić, bo tak wirtualnie, opinie mogą być błędne.