Dziękujemy wszystkim za tak miłe słowa
Brego już "wsiąkł" w naszą zwariowaną, "włoską" rodzinkę o czym świadczy chęć ciągłego oblizywania wszystkich po wszystkim! Moje córki są wniebowzięte, a mąż też już wpadł ponieważ już był z nim na spacerkach
Mamy nieprawdopodobnie pogodnego, wylewnego i wdzięcznego psiaka, właśnie taką przytulakę o jaką mi chodziło.
Dzielnie znosimy go ze schodów pomimo ponad 12kg.!
Jest z nami od czwartku, a potrafi już wgramolić się sam na fotel na kolana moje lub córek, nie śpi w nocy w swoim posłaniu tylko u dziewczynek w pokoju i to nocne sprawdzanie czy ja jestem gdzieś obok mnie rozbraja!
Chociaż jestem od czwartku notorycznie ziewająca

nie zamieniłabym już go na żadnego innego psa!
Tylko na spacerkach wkurza mnie, że wszyscy chcą go głaskać, a mnie się to za specjalnie nie podoba, ale pewnie wszystkim to minie jak podrośnie
