Moderator: annasm
dakota0508 napisał(a):z łóżkowych historii to przypomina mi się małe..tête à tête ...
..my zajęci sobą..ona zaczyna się złościć. Próbuje zwrócić na siebie uwagę. Przynosi zabawki, kładzie na łóżku, pokwękuje, postękuje. My nic. Chrumka, plumka, udaje że ktos przy drzwiach jest, my nic.
Więć znalazła sposób...i to jaki.!
Nagle kątem oka widzę, że zołza wstrętna, ma coś i memla w pysku chwaląc sie na każdą stronę tak żebyśmy na nią patrzyli. "Lekko" rozproszona próbuję jedną, albo nawet ćwiercią mózgu pomyśleć co to jest.I nagle mam !!!!
Z kosza na śmieci..świnia !!!!... wyciagnęła worek po kurczaku..plastikowy! i pochłania go jak spagetti.
Romantyczny nastój prysł ! jak do mnie dotarło co ona żre, to w pysku zobaczyłam tylko pomarszczony koniec worka który znika w odchłani psa!
I teraz wiedziałam że będę musiała obserwować przez kilka dni ...pomarszczony koniec psa żeby zobaczyć czy wyjdzie z niego worek.
Z małego "tête à tête" oczywiście nici. Pies wygrał.Osiagneła to co chciała.... czyli...zaczeliśmy się nia interesować.
I przysiegam że się usmiechała..... całkiem z siebie zadowolona...jak by mogła to by mi na nosie łapami zagrała.
Dojdzie do tego że żeby z sobą pobyć psa do dziadków będziemy wozić, bo kasa na kino raczej odpada :)
Powrót do Duży Szwajcarski Pies Pasterski
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 7 gości