Portal Wielbicieli Szwajcarskich Psów Pasterskich

Wstawmy to co nasze psy robiły dawno temu , a robia to i teraz...ciagniecie wózków i sanek..u nas wyszło komicznie...pies przeszczęśliwy nie dał się zatrzymać.Podobao mu się że sanki go gonią :)

Przygotowania



ZACZYNAMY



MY ZBIERAMY DZIECKO :).. a pies szaleje :)



no kto mnie złapie ?????

co za szalona psica

Fotki super

czy aby Dakotka za młoda nie jest na takie sporty?

Fotki fajne tylko czy Dakota nie jest jeszcze za młody na takie wyczyny W różnych mądrych książkach wyczytałam , że takie rzeczy można z psem robić po ukończeniu 2 lat.Na forum też o tym pisali co bardziej doświadczeni forumowicze.

a to Laponia pełna werwy i energi po dzeciach .Tylko strój zupelnie ma letni

my właśnie wróciłyśmy:D i jak zawsze aparaty ludzi zapełniałyśmy:D nie ma spaceru, żeby ktoś nie chciał sobie z gwiazdkami zdjęcia zrobić
a ja sama nie mam zdjęć dziś ciągała chilka ale lunę już dopinamy do chili ( nie do sanek) żeby uczyły się razem w zaprzęgu biegać ( luna jest przypięta do chili a do sanek jest na za długich linkach w związku z tym sobie wiszą swobodnie koło niej a ona musi tylko pilnować żeby koło chili jechać )

Ehh pozazdrościć.... my mamy i sanki z oparciem i uprząż i wózek ino zaprząc nie ma kogo . Dopóki nie wyjaśnimy przyczyny dziwnej kulawizny Eśki pozostają nam spokojne spacery i podziwianie innych
Ale co tam - popatrzymy jak inni to robią

my również planujemy sport "pociągowy", jednak czekamy z ćwiczeniami do wyników RTG.
Dalmiska ma teraz 18 miesięcy a to minimalny wiek by rozpocząć po malutku taki sport

a w jakim wieku jest teraz Dakotka?

A to nasze zmagania z sankami
Asti była zadowolona do tego stopnia, że po odpięciu od sanek domagała się ponownego podczepienia.

Świetne zdjęcia!

no Dakota tak jak Asti domagała sie sanek. Nie robimy nic na siłę. Ona poprostu uwielbia sporty silowe. Obojetne czy ma ciagnąć mnie nosem w ziemi za sobą , czy sanki, czy pana na lince. Nie zabranimy niczego. jedyny problem u Luski to to że ona nie czuje bólu..to mnie przeraża bo czasem nie wiem czy ona juz nie ma dosyć. Musze jej zabawę przerywać bo boję się że padnie. Juz nie raz chcieliśmy tego naszego ADHD'owca zmęczyć.....efekt, my spimyy a pies "plumka" i pilke przynosi, że chce dalszej zabawy :). Po tych szalonych sankach myslałam że panie...a skąd, nie ma mowy. Ona jest jak Pan...niezniszczalna.

Fotki z sankami wstawiłam do galerii Czaka.
On też lubi ten sport...

Busola napisał(a):my również planujemy sport "pociągowy", jednak czekamy z ćwiczeniami do wyników RTG.
Dalmiska ma teraz 18 miesięcy a to minimalny wiek by rozpocząć po malutku taki sport

dokładnie nasza luna ma 16 miesiecy i w tym sezonie to tylko jako towarzysz chili, do niej dopięta, żeby synchronów się uczyć, a ciągnie chila,

a mam pytanko, ile taki bernol wagi ok 45 kilo może uciągnąć??
moja chilka ciagała raz 4 sanki z 5dzieciakami, ( jeden maluch ) wagowo myślę ze to ok 200kg dla niej to bułeczka z masłem, byłam w szoku, myślałam ze dzieciaki na raty będę wozić, ( bo ja raczej biegam razem z nimi, i w razie czego koryguje chilę)
dzieciaki stopniowo dodawaliśmy, fakt, żę chila ma kondycję, bo ją wytrenowaliśmy, bo u nas spacery to w kilometrach niezłych są nieraz ok 20 km robimy na spacerze długim a sa jeszcze krótkie i zabawa z Luną ( myślę ze to ok 50%-60%dnia)

Mój Bohun waga 60 kg bez problemu wręcz z przyjemnością uciąga 650kg

jakoś niewielu uczestniczących w tej dyskusji dostrzega niebezpieczeństwo dla psa.
a ja tylko dla zgłębienia tematu podam dwa linki do forumowych wątków.

viewtopic.php?f=3&t=2920&st=0&sk=t&sd=a
viewtopic.php?f=134&t=532&st=0&sk=t&sd=a
radzę przeczytać od deski do deski

dodam tylko że nasze dzieci też czasem myślą że "góry mogą przenosić" - a jednak w trosce o ich życie i zdrowie nie na wszystko im pozwalamy

zdrowia dla psiaków zyczę

czyli spokojnie możemy zwiększyć ilość dzieci:D super:D

My na razie obciążamy sanki towarem 25 kg, towar 50 kg może usiąść na troszkę żeby mu nie było przykro - krótko i spokojnie. Towar mniejszy ciągnięty jest jakby nie ważył nic - oczywiście po krótkiej wymianie min typu "ciężki jest" - sanki fruwają w powietrzu, towaru cięższego nie pozwalamy ciągać za szybko tylko spokojnym równym tempem. Jak śnieg się utrzyma dłużej niż tydzień będziemy stopniowo zmieniać proporcje tak żeby oba towary były zadowolone. A może i ja na koniec się przejadę....

powiedzcie mi czym przypinacie psa do sanek? i jaka dlugosc maja te paski ... chce zaczac cwiczyc z Cezarym co by mi Adaska zaczal wozic na spacerki

uprząż ma jest wykonana samodzielnie przeze mnie z 1. kawałka urwanej skórzanej smyczy, 2. przgryzionej ringówki z doszytym karabińczykiem 3. takiego ustrojstwa do przypinania psa do pasów w samochodzie 3.taśmy pasmanteryjnej. Zaraz zrobie fotke to wstawie.