Szczeniak DSPP w nowym domu

Witam.
O niedzieli jestem szczęśliwą posiadaczką szczeniaka DSPP. Maluch jest bardzo nieufny, na razie przyzwyczaił się tylko do mnie. Nie wiem, czy to częste u tych malców. Ja mam doświadczenie ze szczeniakami wyżła niemieckiego, które są przebojowe, kontaktowe i rozbrykane.
W poniedziałek zabrałam go do znajomego weta. Powiedział mi, że maluch jest tak wystraszony rozstaniem, że nie może dać mu żadnych szczepionek, bo jedynie mu zaszkodzą. Powiedział też, że podejrzewa zapalenie pęcherza, ale jego stan psychiczny uniemożliwia diagnozę. Jestem zszokowana i wystraszona. Jak na złość maluszek ciągle kładzie się na płytkach lub betonie. Musimy poczekać aż się zaklimatyzuje. Na szczęście mam urlop i jestem w domu.
Czy ktoś mógłby mi podpowiedzieć z doświadczenia :
1) czy jest normalnym zachowanie 8,5 tygodniowego szczeniaka DSPP "małokontaktowe" w stosunku do innych ludzi;
2) ile może trwać okres adaptacji w nowym domu - jedyna dogodna pozycja - to ze mną na poduszce - niestety :)
3) kiedy piesek zaczyna reagować na imię - czy można już zaczynać go uczyć komendy typu: do mnie?
4) gdzie zostawiacie szczeniaka pod nieobecność - czy może to być klatka dla psa taka domowa (oczywiście bardzo duża, zmieściłyby się jaszcze 4 pieski w pozycji leżącej)
5) ile śpi szczeniak w ciągu dnia?
A może jakieś inne podpowiedzi?
O niedzieli jestem szczęśliwą posiadaczką szczeniaka DSPP. Maluch jest bardzo nieufny, na razie przyzwyczaił się tylko do mnie. Nie wiem, czy to częste u tych malców. Ja mam doświadczenie ze szczeniakami wyżła niemieckiego, które są przebojowe, kontaktowe i rozbrykane.
W poniedziałek zabrałam go do znajomego weta. Powiedział mi, że maluch jest tak wystraszony rozstaniem, że nie może dać mu żadnych szczepionek, bo jedynie mu zaszkodzą. Powiedział też, że podejrzewa zapalenie pęcherza, ale jego stan psychiczny uniemożliwia diagnozę. Jestem zszokowana i wystraszona. Jak na złość maluszek ciągle kładzie się na płytkach lub betonie. Musimy poczekać aż się zaklimatyzuje. Na szczęście mam urlop i jestem w domu.
Czy ktoś mógłby mi podpowiedzieć z doświadczenia :
1) czy jest normalnym zachowanie 8,5 tygodniowego szczeniaka DSPP "małokontaktowe" w stosunku do innych ludzi;
2) ile może trwać okres adaptacji w nowym domu - jedyna dogodna pozycja - to ze mną na poduszce - niestety :)
3) kiedy piesek zaczyna reagować na imię - czy można już zaczynać go uczyć komendy typu: do mnie?
4) gdzie zostawiacie szczeniaka pod nieobecność - czy może to być klatka dla psa taka domowa (oczywiście bardzo duża, zmieściłyby się jaszcze 4 pieski w pozycji leżącej)
5) ile śpi szczeniak w ciągu dnia?
A może jakieś inne podpowiedzi?