

Bardzo ciekawam waszej opinie!
Anna Przybylak napisał(a):Na pewno było by nowe doświadczenie .Osobiście nie podoba mi się jak wystawiają psy osoby które tym się zajmują ''zawodowo'' te smycze które zakładają sobie na szyje to mnie dobija , przestawianie psa za pysk i ogon jak by był zabawką to jest porostu coś strasznego , jest to sztuczne pozbawione miłości i szacunku do tego psa .Psy które są wystawiane przez swoich kochających właścicieli wypadają naturalnie bez zakłamania zgodnie z prawdą'' ile dajesz tyle dostajesz '' .Jeżeli właściciel socjalizuje psa i z nim pracuje ,a pies jest w swojej rasie bardzo dobry to niema lipy będzie bardzo dobry . Oczywiście jeśli by był taki kurs to pewnie warto iść zawsze można się czegoś dowiedzieć i oczywiście że właścicielom bernów i innych molosów nie grozi przestawianie ich pupili za pysk i ogon została jeszcze ta smycz na szyji.Pozdrawiam
Anna Przybylak napisał(a):Na pewno było by nowe doświadczenie .Osobiście nie podoba mi się jak wystawiają psy osoby które tym się zajmują ''zawodowo'' (...)
Cefreud napisał(a):no i farbowanie łat na karku.Nawet na forum się zdażało
Cefreud napisał(a):no i farbowanie łat na karku.Nawet na forum się zdażało
AniaRe napisał(a):Kreska, jeśli Karolina coś wyciąga, można domniemywać, że chodzi o mnie...
Re miała przez pierwsze 2 lata farbowaną łate na karku, czego nie ukrywam przed nikim.. Wtedy, 8 lat temu-Re jest moim pierwszym rasowym psem- wydawało mi się, że to ważne, mieć idealnego psa i wygrywać z nim wystawy..
Już dawno mi przeszło.. Ale jak widać, zawsze da się znaleźć coś fajnego...
A odnośnie groomingu: ja widzę różnicę w przygotowanym profesjonalnie psie. Taką, jak pomiędzy fryzurą ułożoną samemu w domu a przez dobrego fryzjera..
Berna nie trzeba strzyc, ani cudować specjalnie, a profesjonalny groomer i tak ma masę pracy a efekt jest na ogół o wiele lepszy niż nasze domowe starania
Anna Przybylak napisał(a):Aga-2 czyli dotyczy to głównie puchatych ? I chodzi głównie o przygotowanie szaty psa na wystawę czy o coś jeszcze ? bo ja z tych zielonych
kreska napisał(a):AniaRe napisał(a):Aniu ale ja myslalam ze moze chodzic jej o mnie i moja Łatke![]()
AniaRe napisał(a):Kreska, jeśli Karolina coś wyciąga, można domniemywać, że chodzi o mnie...
Re miała przez pierwsze 2 lata farbowaną łate na karku, czego nie ukrywam przed nikim.. Wtedy, 8 lat temu-Re jest moim pierwszym rasowym psem- wydawało mi się, że to ważne, mieć idealnego psa i wygrywać z nim wystawy..
Już dawno mi przeszło.. Ale jak widać, zawsze da się znaleźć coś fajnego...
A odnośnie groomingu: ja widzę różnicę w przygotowanym profesjonalnie psie. Taką, jak pomiędzy fryzurą ułożoną samemu w domu a przez dobrego fryzjera..
Berna nie trzeba strzyc, ani cudować specjalnie, a profesjonalny groomer i tak ma masę pracy a efekt jest na ogół o wiele lepszy niż nasze domowe starania
Powrót do - Wszystko o groomingu, kąpieli i linieniu
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości