Bardzo ciekawa uwaga. Zastanawiam się jednak, czy Asta by mi nie uciekła spod węża. Jak się ją już zapakuje w pralni do wanny, to wprawdzie stoi z miną skazańca, ale jakby zauważyła, że ma szansę ucieczki, to myslę, że by skorzystała od razu. Generalnie na wszelki wypadek pomieszczenie pralni omija szerokim łukiem i broń Boże do niego nie wchodzi. Jak już przychodzi czas kąpieli to nie ma wyjścia, ale i tak próbuje walczyć. Musimy sprawdzić z tym wężem. Trzeba ją pewnie będzie przywiązać! Ale będzie zaskoczona, że nie koniecznie ona musi przyjść do kąpieli, bo kąpiel może też "przyjść" do niej
