Strona 1 z 3

Pierwsze kąpanko:)

PostNapisane: 2006-11-27, 21:19
przez leti
witamy:)Kiedy po raz pierwszy mozną okąpać szczeniaczka.mój ma prawie 4 miesiące i zastanaiwam sie nad pierwszą kapielą:)Jest ona juz dozwolona?? pozdrawiam Kasia i Leti

PostNapisane: 2006-11-27, 21:43
przez Cefreud
psa kąpiesz wtedy,kiedy jest brudny :-)

PostNapisane: 2006-11-27, 22:12
przez leti
no niby tak...:D ale są rózne poglądy na temat:/ niektórzy sie upierają ze dopiero od szostego miesiąca kiedy skonczy poł roku... a moja leti juz jest małym brudaskiem:P tylko czekąm aby wsadzić ją do wanny:D:D ale własnie nie wiem czy moge :|

PostNapisane: 2006-11-27, 22:17
przez Olga
kasiu, psa sie kapie wtedy kiedy jest taka potrzeba, czyt. kiedy jest brudny. 8-) Po co stresowac psa kapiela, tym bardziej niepotrzebna?

PostNapisane: 2006-11-28, 08:38
przez leti
równiez uwazam ze psa kąpie sie wtedy kiedy jest na to potrzeba ale niektórzy twierdzą inaczej...w takim razie dziasaj czeka Leti cieplutka kapiel:D:D zobaczymy jak na nią zareaguje:P pozdrawiamy Kasia i Leti :)

PostNapisane: 2006-11-28, 10:26
przez Gość
To wykąp ją wieczorem po ostatnim spacerku i dobrze wysusz. Bernusie mają tyle futra, że czasami nawet po suszeniu pies jest lekko wigotny.
Joasia i Nuka.

PostNapisane: 2006-11-28, 10:35
przez Poker
no i nie przesadzaj z "ciepłem" tej kąpieli :mrgreen:

PostNapisane: 2006-11-28, 10:46
przez leti
hehe... spokojna głowa :-D woda bedzie w odpowiednije temperaturze ;-)

Pierwsza kapiel

PostNapisane: 2007-04-14, 21:29
przez Martucha
Mój bernolek ma już 9 miesięcy i moze to dziwne, ale nie miał jeszcze zadnej porządnej kąpieli :P Teraz moja rodzina posiada ogródek no i już czas na to...Jak się zabrać do takiego zabiegu?? Wężem ogrodowym na podwórku? Kupić jakąś wielką miskę?! Kompletnie nie mam zamysłu... Poradzicie?

PostNapisane: 2007-04-15, 21:54
przez Szam
My kapiemy psa w wannie...

PostNapisane: 2007-04-15, 23:16
przez Gość
Ja też kapie swoje w wannie :-) własnie czeka mnie przepierka maluszków bo są na podwórku i już nie przypominają bernenczyków :-D :-D tylko labladorki -czarne- :mrgreen: :mrgreen: -Ala

PostNapisane: 2007-04-16, 10:08
przez Gość
Ja kąpię moją Abrunię w brodziku, ubieram się w strój kąpielowy, jest ciasno, ale nam to nie przeszkadza. Wanny jeszcze nie posiadam :mrgreen: Lilla.

PostNapisane: 2007-04-16, 13:03
przez Barbel
Bąbel też jest kąpany w wannie. Sam wchodzi,stoi grzecznie ale z miną skazańca. Na dworze to kapie się osobiście jak zalicza kolejne bajora i stawki. Chyba tylko raz był "prany" na dworze ale tylko dlatego, że miałam pod dostatkiem ciepłej wody w brodziku(nagrzanej słońcem). Z węża NIGDY Wyobraź sobie ten strumień lodowatej wody na grzbiecie brrrrr :-x

PostNapisane: 2007-04-16, 19:29
przez martucha
Hmm wanny nie posiadam a brodzik też odpada bo mamy piękny, parterowy domek i psiak ma zakaz wchodzenia do domu od starszych ode mnie w tym budynku :-P jedynie pozostaje jakis sposó na dworze.

PostNapisane: 2007-04-16, 19:32
przez Martucha
Acha a jeszcze zapmniałam dopisać: skoro wężem nie no to może żeczywiście kupić wielką miskę i nagrzać w niej wody słońcem (albo ewntualnie czajnikową :P) CO o tym myslicie?

PostNapisane: 2007-04-16, 19:35
przez Barbapapa
Na płukanie idzie strasznie dużo wody....

PostNapisane: 2007-04-16, 20:09
przez Przemo
To moze gdzies w malo widocznym miejscu zrobcie brodzik z kranem.
Umnie brodzik jest w garazu. Bere kapie bardzo zadkjo prawie wogle. Ale jesli juz to robie to wskakuje do brodzika i polewam ja sama woda. Potem schnie w garazu i nadwor.
Ale skoro pies nie moze wchodzic do domu. to poco go kompac?? Jeszcze bardziej sie ubrudzi. Berny dlugo schna. Hyba ze ma kojec gdzie podloga jest np drewno.
Mysle ze skoro ma zakaz wchodzenia do domu to wystarczy czesanie psa grzebieniem i szczaotka.

PostNapisane: 2007-04-16, 22:21
przez Cefreud
Przemo-ze wzgledów higienicznych :evil:

PostNapisane: 2007-04-16, 22:29
przez Przemo
Cefreud napisał(a):Przemo-ze wzgledów higienicznych :evil:


No moze troche psesadzilem
Ale napisalem co mozna zrobic.
Moja mama mi to nawet mowila ze wystarczy dobrze wyczesac.
I niemam zamiaru krytykowac kogos kto kapie psa.
Glownie chodzilo mi o sposob wykapania psa.

PostNapisane: 2007-04-17, 10:19
przez Aga-2
Bardzo ciekawa uwaga. Zastanawiam się jednak, czy Asta by mi nie uciekła spod węża. Jak się ją już zapakuje w pralni do wanny, to wprawdzie stoi z miną skazańca, ale jakby zauważyła, że ma szansę ucieczki, to myslę, że by skorzystała od razu. Generalnie na wszelki wypadek pomieszczenie pralni omija szerokim łukiem i broń Boże do niego nie wchodzi. Jak już przychodzi czas kąpieli to nie ma wyjścia, ale i tak próbuje walczyć. Musimy sprawdzić z tym wężem. Trzeba ją pewnie będzie przywiązać! Ale będzie zaskoczona, że nie koniecznie ona musi przyjść do kąpieli, bo kąpiel może też "przyjść" do niej :mrgreen: