Strona 1 z 3
Pielęgnacja psich łap

Napisane:
2007-01-14, 13:18
przez ceres
Mam pytanie: czym i w jaki sposób pielęgnujecie łapy Waszych psów? Ceresowi między palcami zrobiły sie kołtuny(niewielkie, ale były). Nawet nie wiem kiedy to sie stało

oglądałam mu łapy od czasu do czasu i wszystko było OK. Teraz zauważyłam, ze namiętnie wylizuje sobie łapy, patrzę a tam zrobiła mu sie na jednej między palcami rana. Niewielka ale jest. Wycięłam te kołtunki i ranę obmyłam wodą utlenioną. Jednak chodzi mi o to jak postępować z łapami, aby to się nie powtórzyło. Jakie macie doświadczenia w tej kwestii?

Napisane:
2007-01-14, 15:06
przez Agata
Ewa ja przyznam, że nic z łapami Arolka nie robię.
Ewentualnie zimą, kiedy chodniki są wysypane solą smaruję linomagiem.
Może też spróbuj jakiegoś nawilzającego kremu.

Napisane:
2007-01-14, 15:14
przez ceres
O natłuszczaniu łapek wiem, ale mnie bardziej chodzi o sierść, która rośnie między palcami i pod łapami. Czy to wycinać czy nie. Ceres ma w tych miejscach bardzo obfitą sierść, która mu się podwija pod opuszki łap i obficie wyrasta z pomiędzy palców. I w tych właśnie miejscach robią się z tej sierści kołtuny.

Napisane:
2007-01-14, 15:28
przez Przemo
ja tez nic z lapami nie robie. Hoc by sie przydalo bo ma juz dlugie wloski
I niemialem problemow. Zawsze zwlaszcza po deszczu zanim ja wpuszcze do domu plucze jej lapy.

Napisane:
2007-01-14, 15:34
przez Tess
Ja Czoperowie po prostu myję łapy w ciepłej wodzie z dodatkiem łagodnego szamponu dla psów. Raczej nie ma kłopotów z "filcami na łapach"

Napisane:
2007-01-14, 21:05
przez Dag
Z sierścią na łapach, pomiędzy palcami, mamy problem tylko gdy jest śnieg. Wtedy po spacerze na włoskach zbija się on w lodowe kulki. Tak więc zimą (czytaj: gdy jest śnieg) wycinam włoski na stopach łap, najlepiej przy okazji wizyty u weta gdyż Axel nie jest entuzjastą tego zabiegu (zresztą żadnego innego również).

Napisane:
2007-01-14, 21:33
przez Poker
Wycinam/skracam włosy między palcami od spodu łap, regularnie, odkąd zauważyłam kołtuny

, Poker wyjątkowo szybko "zarasta", jak sypią solą smaruję maścią ochronną lub linomagiem, jest ok


Napisane:
2007-01-14, 22:22
przez Ewa z Dżoszem
Dżoszowe łapy myję po każdym spacerze (niestety przynosi czarną bryndzę z zewnątrz i cierpliwie czeka aż skończę mycie łap i całego podwozia w razie potrzeby) - ciepłą wodą i wycieram do sucha. Rosnące obficie włosy między poduszkami wycinam ale odbywa się to po kawałku. Nie wiem czemu ale tej czynności nie znosi, zabiera łapy, patrzy na mnie z wyrzutem, a jak nie odpuszczam - odchodzi obrażony. Chyba ma łaskotki? Skradam się z nożyczkami jak śpi ale nie udaje mi się załatwić wszystkich kończyn jednym ciągiem. Zawsze się budzi i chowa łapy.


Napisane:
2007-01-15, 16:31
przez Cefreud
no to chyba po raz pierwszy moge powiedziec,ze ciesze sie ze Freud jest "łysy".Nie mam problemow z za długim włosiem


Napisane:
2007-01-15, 17:25
przez ceres
Czyli jest jakaś reguła jeżeli chodzi o wycinanie sierści z pomiędzy palców łap naszych psiaków. Ceres także tego nie cierpi.

Raz nawet na mnie burknął, ale myślę, ze go zabolała rana którą ma między palcami. Jednak ja jestem nieugięta i mało bojaźliwa i dalej robiłam swoje tj. wycinałam kołtunki.....

a maść o której piszecie można kupić w aptece?

Napisane:
2007-01-15, 20:20
przez Poker
Tak Dag , te maści można kupić w aptece, bez recepty : Linomag lub Maść ochronna z wit.A, czy też zwykłą wazelinę.
Łaskotki Poker również ma, co ciekawe trzy łapy są "bardzo łaskotliwe" a lewa przednia mniej

a z innych ciekawostek, jak mu wycieram tylne łapy to całym ciężarem się na mnie opiera

niektóre z naszych koni też tak robiły przy czyszczeniu kopyt

odczuwam jednak wyraźną róznicę w kilogramach


Napisane:
2007-01-15, 23:11
przez maat
Poker napisał(a):Łaskotki Poker również ma, co ciekawe trzy łapy są "bardzo łaskotliwe"
To jest gorzej niż z łaskotkami, ich tam może bardzo boleć. Pies ma bardzo wrażliwe miejsce między palcami. Wrażliwość na ból u psów sprawdza się właśnie naciskając leciutko te miejsca. Dlatego moje czasem aż piszczą jak im się nabije śnieg i są bardzo cierpliwe gdy rozkruszam te grudki. Za to przy wycieraniu łap zawsze udają, że mają tylko trzy


Napisane:
2007-01-16, 11:48
przez Cefreud
ale masz Madziu grzeczne psy.Freud owszem daje cztery tylko przednie po dwa razy a na tylnych siedzi i tak je dociska,żeby udowodni mi że tam ich wcale nie ma


Napisane:
2007-01-16, 15:50
przez maat
Prosze-Freud Filozof, liczyć umie. Rachunek się zgadza! A tam, przednie, czy tylne...małostkowa jesteś


Napisane:
2007-01-16, 18:30
przez Ewa z Dżoszem
Maat pisze, że poduszki łap to bardzo wrażliwe miejsce i może boleć (tego nie brałam pod uwagę). Powiedzcie kochani, co wobec tego robić z tym futrem między poduszkami? I jak usuwać jego nadmiar i czy w ogóle usuwać (może źle robię że wycinam?), żeby nie sprawiać niepotrzebnie dyskomfortu piesiowi ?

Napisane:
2007-01-16, 19:39
przez Zuzanda
wycinanie sierści z przestrzeni miedzypalcowej jest jak najbardzoej porządane .Obcina sie na rowno lub o 1-2 milimetry krócej niz poduszki łap.Pies powinien chdzić na poduszkach a nie na podwijającej sie sierści bo to dopiero boli
Najlepiej robic to na spokojnie (ale nie na spiąco) i wtedy kiedy pies stoi . Powodzenia
wasz groomer


Napisane:
2007-01-16, 19:52
przez Poker
dzięki Zuza


Napisane:
2007-01-16, 22:25
przez Barbapapa
Można też bez większych problemów odwrażliwić psa. Zaczynamy od dotykania części łapy na które pies nie reaguje zabieraniem łapy i smaczek, dotykamy coraz mocniej i systematycznie coraz blizej tych "nielubianych " miejsc. Za każdą reakcję psa, obniżamy kryterium (cofamy się do momenty-sytuacji kiedy pies całkowicie akceptuje nasze dotykanie). Powodzenia
Re: Pielęgnacja psich łap

Napisane:
2007-01-17, 11:08
przez Kasia
ceres napisał(a):Nawet nie wiem kiedy to sie stało

oglądałam mu łapy od czasu do czasu i wszystko było OK. Teraz zauważyłam, ze namiętnie wylizuje sobie łapy, patrzę a tam zrobiła mu sie na jednej między palcami rana. Niewielka ale jest.
u nas to samo - woda utleniona u Was wystarczyła?

Napisane:
2007-01-17, 11:21
przez Grażyna i Coffee
My też miałyśmy taki problem .Okazało się , że między palce wbił się oścień - takie nasiono trawy. Wet wyjął to , ale przez tydzien trzeba było dawać zastrzyki i smarować Rivanolem.
Jest sucho i nie ma śniegu nasiona sa niebezpieczne , bo wbite zaczynają kiełkować i może być stan zapalny. Mój wet mówił że mało brakowało a musiałby amputować łapę po takim zaniedbanym incydencie.
Proszę sprawdzajcie dokładnie czy czegoś nie ma jak pies intensywnie wylizuje sobie cokolwiek.
Pozdrawiamy
