Strona 1 z 2

Domowa kapiel

PostNapisane: 2011-07-26, 00:28
przez beta68
W mojej okolicy nie ma psich fryzjerów. Lucky kapie co roku na wakacjach. Nie myslę o "rzeczkach", ale o kapeli z szamponem, I tak mając przed oczami całe zamieszanie z tym związane proszę o pomysł. Do tej pory myłam ja przed domem w ciepły, słoneczny dzień. Z wody nagrzanej w beczce, nieco przy użyciu węża z nagrzana wodą (od słońca)i efekt był taki- my z mężem i pies mokrzy, pies wyciskający sie z obroży i biegający po podwórko- masakra. O suszarce nie było mowy, gdyż psia się jej boi. Az boję sie co będzie teraz. A przy okazji- skończył mi się szampon, jaki polecacie? Moja ma problemy z grzybicą (aktualnie jest ok) i wet proponowała mi Nizoral, czy ktoś go używał? Bo dla ludzi jest jako przeciwłupieżowy.

Re: Domowa kapiel

PostNapisane: 2011-07-26, 06:14
przez Cefreud
nizoral tak, ale ja wolę weterynaryjny Hexoderm.Przy problemach skornych kąpiel raz na rok to mało.Ja muszę kąpać raz na 2 tygodnie.Kąpię psa w wannie.

Re: Domowa kapiel

PostNapisane: 2011-07-26, 07:59
przez agatKa2212
Szczerza powiem ,że nie wyobrażam sobie ,żeby naszego potworka kąpać raz na rok.Ona uwielbia błoto i różne inne ciekawostki w których tarza się na spacerkach ;-) W razie konieczności również stosujemy Hexoderm- ma większą pojemność ( 500 ml ) i przez to korzystniejszą cenę w porównaniu z nizoralem.

Re: Domowa kapiel

PostNapisane: 2011-07-26, 11:32
przez Magda
Ja myję Bastka zawsze w domu, po kąpaniu wstępnie wycieram jeszcze w wannie, potem już tak porządnie po wyjściu z niej, przeczesuję i jeśli tylko jest słoneczny, ciepły dzień od razu idziemy na spacer (na smyczy i ze szczotką ;-) ), po godzinie pies jest praktycznie suchy.

Re: Domowa kapiel

PostNapisane: 2011-07-26, 12:10
przez Barbel
Lucjusz - jako wiecznie brudny ślaski mupet, osikany po owłosionym brzuchu, to jest kąpany co 2-3 dni - w innym wypadku, nikt ze smierdzielem by w domu nie wytrzymał. Barbel jest "oddawany" na kapiele do salonu. Sprzatanie łazienki mnie przeraża. Jak kontrolnie go kapałam w wannie (przynajmniej krawat i łapy), to używam tych samych kosmetyków , co dla mupeta - jestem od kilku lat wierna polskiej, domowej firmie, bez większych chemikalii http://www.vulpes-kosmetyki.pl/

Re: Domowa kapiel

PostNapisane: 2011-07-26, 14:32
przez Cefreud
Ania ja dla szkotów też tam kupuję.Przy problemach skórnych nie mam wyjścia i coś p/grzybicznego

Re: Domowa kapiel

PostNapisane: 2011-07-26, 23:00
przez beta68
Ja nie mam możliwości wsadzić psi do wanny, na dole mam brodzik i metr miejsca poza nim. Dzieki za stronkę z szamponami. Moja psia na prawdę nie śmierdzi, tylko gdy namoczy się jej futro i paruje, stad też nie kąpię jej a na wystawy nie jeżdżę.

Re: Domowa kapiel

PostNapisane: 2011-07-27, 07:24
przez anula
Ja też od jakiegoś roku kupuje w Vulpesie, polecam.

Re: Domowa kapiel

PostNapisane: 2011-08-02, 21:48
przez beta68
Dzięki. Dzisiaj dotarła do mnie przesyłka z Vulpesu (szampon i odżywka). Czekam teraz na lepszą pogodę.

Re: Domowa kapiel

PostNapisane: 2011-08-04, 13:26
przez Madzia
beta68 napisał(a):Ja nie mam możliwości wsadzić psi do wanny, na dole mam brodzik i metr miejsca poza nim.


To Ci sie szykuje niezła kraksa :-D
Kiedyś swojego też kompałam w brodziku... dobrze że były szyby bo by mi po minutce zwiał. Teraz jak widzi brodzik to omija go dużym łukiem ;-)

Re: Domowa kapiel

PostNapisane: 2011-08-04, 14:12
przez 4mala
Barbel napisał(a):Lucjusz - jako wiecznie brudny ślaski mupet, osikany po owłosionym brzuchu, to jest kąpany co 2-3 dni - w innym wypadku, nikt ze smierdzielem by w domu nie wytrzymał.


To u nas jest z Koksem podobnie jak to z mupetem, ale kąpie w wannie wszystkich. Vectora musi do wanny włożyć mąż (chyba, ze Vector postanowi, że nie ma ochoty na mycie i sie połozy na płasko to wkładamy go oboje :)) ), natomiast setera rodziców kąpie w brodziku (zamykając się z nim, bo w przeciwnym razie wystawał by ciągle albo ogon albo głowa).

U nas świetnie sprawdza się szampon FreshLine dla wrażliwców i ewentualnie Bambino (gdy Vector postanowi zażyć CocoChanel - czyli padliny).

Bez dwóch zdań kąpiel w domu jest przygodą ;-)

Re: Domowa kapiel

PostNapisane: 2011-08-04, 18:49
przez Tańka
Ja zwykle odstawiałam Yokiego do groomera, ale widząc jak on to przeżywa- skulony i "biedny", a na wystawy już nie jeździmy, zaczęłam kąpać go w domu. W brodziku 90x90, mąż trzyma, ja szoruję. Wszyscy troje mokrzy :radocha: Suszenie w ogródku.Latem kąpiemy sami, przed Bożym Narodzeniem ;-) groomer.Groomer raz-dwa razy w roku ze strzyżeniem od świeta ;-)

Re: Domowa kapiel

PostNapisane: 2011-08-04, 21:20
przez anula
Ja tylko w brodziku, Junka sama wchodzi bez protestu ale musi ktoś ubazpieczać bo lubi zwiać w połowie kąpieli.
Za to Sawie trzeba pomóc podjąć decyzję, że ma wejść ale potem grzecznie poddaje się szorowaniu.

Re: Domowa kapiel

PostNapisane: 2011-08-25, 22:24
przez beta68
Psia wykapana na podwórku. Pan trzymał za obrożę, my z synem moczyliśmy i myli futerko. Byliśmy zaopatrzeni w 4 garnki 5l, 3 butelki 5 l, 2 konewki duże, balijkę na pranie i wszystko z letnia wodą, a i wąż co miał podgrzaną wodę. Ten szampon i odzywka bardzo miłe w zapachu i nie robiące piany. Psia została zdominowana i perwszy raz nie uciekła nam z pola boju...

Re: Domowa kapiel

PostNapisane: 2011-08-26, 08:19
przez Madzia
Sukses w pełni osiągnięty :mrgreen:

Re: Domowa kapiel

PostNapisane: 2011-08-26, 11:40
przez kerovynn
U nas Esia jest kąpana jak zaliczy szambiaste bajoro na spacerze - na ogół robimy to na ogrodzie - Grzesiek trzyma psa a ja namaczam, szoruje spłukuje, wycieram, potem scielę na fotelu stary koc, gruby ręcznik, pies się kładzie, opatula i zasypia. jak wstaje to już sierść sucha - no ale to łysolek. Jak jest zimno to w brodziku - i podobnie: Grzesiek trzyma psa, ja robię resztę. Oczywiście wcześniej wynoszę z łazienki wszystko co się da a potem tylko wycieram ściany i podlogę. Esia stoi względnie grzecznie ale regularnie dostaje cos do paszczy na uspokojenie ;-) , no i boi się trochę prysznica. Jeśli zaczyna uciekać to nalewam wody do miski i spłukuję ręcznie.

Re: Domowa kapiel

PostNapisane: 2011-08-27, 19:54
przez asienka
zachęceni waszymi postami wykąpaliśmy dzisiaj Czesie w domu w wannie- efekt 20 min szorowania to 3 doszczętenie mokre człowieki, łazienka do sprzątnięcia od sufitu do podłogi i jedna pięknie pachnąca i czyściutka berneńska sunia <hura>

Re: Domowa kapiel

PostNapisane: 2011-08-27, 21:04
przez P.P.
asienka napisał(a):zachęceni waszymi postami wykąpaliśmy dzisiaj Czesie w domu w wannie- efekt 20 min szorowania to 3 doszczętenie mokre człowieki, łazienka do sprzątnięcia od sufitu do podłogi i jedna pięknie pachnąca i czyściutka berneńska sunia <hura>

:lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

Re: Domowa kapiel

PostNapisane: 2011-08-27, 21:05
przez asienka
Przemusiu co Cie tak ucieszylo??? <juhu>

Re: Domowa kapiel

PostNapisane: 2011-08-27, 21:11
przez P.P.
Mnie ? Nic :lol:
Zazdroszczę Wam możliwości gruntownego sprzątania łazienki :lol: :lol: :lol: