Witamy,
tym razem chyba zacznę wątek w odpowiednim dziale Po czesaniu mojego prawie 4-miesięcznego Berneńczyka na grzebieniu z obrotowymi, metalowymi zębami pojawia się białawy nalot - coś jakby tłuszcz/pył/łupież... Czy mam się zacząć martwić?
Sytuacja nie jest dla mnie całkiem nowa, ponieważ u teściów czeszę psiaka innej rasy i u niego taki nalot również się pojawia, ale piesek jest starszy i je wiele rzeczy, które są przeznaczone dla ludzi.
Maniek jest jeszcze młodziutki i je tylko same zdrowe rzeczy Czy takie objawy to np. reakcja na kurczaka, czy mam się raczej uspokoić?
Pozdrawiamy