Trzeba czekać , ja i tak zawsze robię przegląd sierści po spacerach co przy tej ilości włosa jest lekko utrudnione.

kreska napisał(a):U mnie Foresto sie nie sprawdzilopodobno swietnie sobie radzi na psach krotkowłosych
![]()
Wedlug moich informacji zabrudzone obroze przemywa sie wacikiem nasączonym spirytusem lub plynem pochodnym..w celu odtłuszczenia.
pozdr
aldonabak napisał(a):Podobno Foresto może zmoknąć jednak co do kąpieli to podobno truje rybki.
Kajka napisał(a):więc pozostaje nam tylko czekać i dzielić się doświadczeniami.mam nadzieję , że nasza wetka dobrze doradziła.Powiedziała że sama używa jej dla swoich psów.
kreska napisał(a):Wedlug moich informacji zabrudzone obroze przemywa sie wacikiem nasączonym spirytusem lub plynem pochodnym..w celu odtłuszczenia.
pozdr
Mika napisał(a): Te obroże muszą być bardzo ciasno zapięte, żeby miały kontakt ze skórą, inaczej nie działają jak trzeba. Ale może się czepiam...
Świetnie sobie radzi na psach krótkowłosych, owszem, ale i na długowłosych też działa... Pierwsze słyszę, żeby miał słabsze działanie na psach o dłuższej sierści.
Z gory przepraszam za byc moze naiwne pytanie, ale czy przecieranie obrozy alkoholem nie niszczy skladnikow odstraszajacyh insekty?
Nie chce nikogo pouczac ale w instrukcji kiltixa napisali zeby obroze zapiac luzno.
Mika napisał(a):Jeszcze jedna kwestia: długość obroży. Redus ma taką 70cm, ale po założeniu i zaciągnięciu zostaje duży zapas. Wiem, że nowofundlandy są masywniejsze od bernów, ale 2 obroże po 70 cm wspomniane wyżej w postach to chyba przesada ? Te obroże muszą być bardzo ciasno zapięte, żeby miały kontakt ze skórą, inaczej nie działają jak trzeba. Ale może się czepiam...
Powrót do - Preparaty wzmacniające, przeciwkleszczowe itp
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość