Kot zapchlił mi dom-doradźcie błagam

[starter1]

Prawdopodobnie mój wychodzący kot przyniósł nam niechcianych lokatorów w postaci pcheł. Tija nie ma (obroża Foresto) ale mnie pogryzły jak diabli Teoretycznie w następny weekend moglibyśmy już odebrać sunię z hodowli a tu taka skucha. Czy ktoś z was orientuje się czy preparat beaphar Protector Plus można zastosować na łóżka, dywany, kanapy bez szkody dla malutkiej i dla kota (podobno większość preparatów jest dla kota toksycznych). W necie nic nie piszą o tym środku. Co jeszcze w kwestii zwalczania pcheł poradzicie. Od wczoraj piorę wszystko co się da tj. pościel, koce, narzuty itp. Trzepię pościel i wietrzę, materace, kanapy, fotele potraktowałam myjką parową. Dokładnie odkurzyłam dom, podłogi zmyłam.Worek z odkurzacza wywalony. Dodatkowo do wody do mycia dodaje olejek goździkowy, grejpfrutowy. Materaca nie wyrzucę bo nowy i za sporą kasę.Pościel częściowo z pierza więc pranie też odpada.Pierwszy raz doświadczyłam zapchlenia w domu W necie opinie tak różne.

[Cefreud]

nic nie doradzę, ale trzymam kciuki za pozbycie się paskud!

[Zuzanda]

Jak szybko zareagowałaś to te porządki powinny być skuteczne .Zakropl kota najlepiej takim preparatem ,który zwalcza też postać larwalna pcheł.Ja używam Frontline Combo dla kota

[Rucia]

Ja profilaktycznie używam HAPPS Aerozol na pchły i kleszcze - trzeba tylko poczytać ulotkę czy dla malucha nie zaszkodzi, ja po spryskaniu wykopuję psy na dwór na pół godzinki..mam 3 koty z czego 2 wychodzące ale tylko w obrożach przeciwpchelnych i jeden w domu również w obroży....same pchły to pikuś ale to że są roznosicielami tasiemca które koty polujące lubią również przytaszczyć do domu skutecznie mnie przekonało żeby zabezpieczać wszystkie moje 6 zwierzaki

[starter1]

Kot był zabezpieczony, Tija też więc dziwne skąd nagle te paskudztwa. A największą niesprawiedliwością jest to, że pogryzły tylko mnie a mąż i syn ni hu hu. Ja wyglądam jak po ospie Napisałam do bephara odnośnie tego preparatu na fejsie i dostałam odpowiedź, że nie mają go w ofercie a w zoologicznym kupiłam. Czyżby był toksyczny i wycofali? Dzwoniłam do weta ale też nie zna go i nic mi konkretnego nie powiedział. Na razie zamówiłam Flee Spray, który córce doradziła wetka jako jedyny nietoksyczny dla kotów. Cena wysoka ale dobre opinie ma na dogomanii i kocich forach. Dziś dalej piorę (wczoraj 7 pralek).i ponowne odkurzanko. Dziury niedługo wytrę od tego sprzątania.

[Shogun&Kama]

Flee spray jest ok, nietoksyczny bo to silikon. Skoro kot był zakropiony - oczywiście zakładając, że regularnie co miesiąc a nie na początku sezonu i to preparatem który zawiera co najmniej fipronil w skutecznej ilości, a pchły pogryzły tylko Ciebie to możliwe, że nie kot je przyniósł tylko Ty. Możesz jeszcze spróbować ascyp, ale po wyprowadzeniu wszystkiego co żywe.

[monet]

Mi ktoś kiedyś doradził, żebym "po kątach " porozkładała piołun - pomogło w kilka dni, tyle tylko, że jak już pozbyłam się piołunu to i tak wszystko miało gorzki zapach przez następne pół roku. Podobno równie skuteczne jest kłącze tataraku.

[starter1]

Prawdopodobnie pomyliłam terminy zakropienia kota i miał przerwę, więc chyba jednak on jest winowajcą

Flee spray jest ok, nietoksyczny bo to silikon. Skoro kot był zakropiony - oczywiście zakładając, że regularnie co miesiąc a nie na początku sezonu i to preparatem który zawiera co najmniej fipronil w skutecznej ilości, a pchły pogryzły tylko Ciebie to możliwe, że nie kot je przyniósł tylko Ty. Możesz jeszcze spróbować ascyp, ale po wyprowadzeniu wszystkiego co żywe.

[starter1]

Pragnę powiadomić z radością, ze walka z pchłami wygrana zanim przyszły zamówione preparaty. Parownica chyba załatwiła je na amen.

[Aga-2]