Portal Wielbicieli Szwajcarskich Psów Pasterskich

Jak w temacie... Jak często

Ja szczerze mówiąc już nie odrobaczam - daje do badania kupkę i ostatnio żadnych niespodzianek tam nie znaleziono - więc nie czuję potrzeby podawania psu trucizny bądź co bądź. myślę, że raz na pół roku sprawdzenie czy pies nie ma jakiś gości wystarczy. oczywiście jeśli badanie wykaże pasożyty no to odrobaczamy Poprzedniego psa odrobaczaliśmy raz do roku ale on był ,,hrabia" i żadnych znalezisk nie jadł więc ryzyko załapania czegoś u takiego psa jest dużo mniejsze (niż u takiej śmieciary jak Mufka )

Roznie mowia.. Firmy produkujace tabletki odrobaczajace - 3 miesiace Ja jestem za badaniem kalu najpierw. Zeby niepotrzebnie nie truc psa.

Powiem,ze jestem w panice. Nasza 6 miesieczna Jessy jada myszy i to żywcem. Kotka przynosi takie zamaltretowane myszy. Jessy natychmiast łapie do pyska. Mysz jeszcze piszczy zamknięta w mordce. Po czym Jessy pożera mysz jak najlepszego snacka. Mozna wołac "fe, zostaw", ale gdzie tam takie przysmaku nie zostawi.
I teraz problem. Czy jakis robali nie załapie? A jeszcze gorsze że moja córka to praktycznie jada z psem, do tego całuje ja po pysku i inne takie bliskie kontakty.

Ja też nie odrobaczam lamii. Dwa razy w roku na wiosnę i na jesieni zanoszę kał do analizy. Tabletki to chemia i jesli nie ma potrzeby nie trzeba psa niepotrzebnie truć. Chociaz muszę przyznać, że na kilku wetów w mojej okolicy tylko jeden stosuje metodę badania kału.

Niestety prawie kazda mysz jest zywicielem posrednim lub bezposrednim pasozytow /zarowno oblencow jak i plazincow/wiec szansa za zarobaczenie murowana.Kotce trzeba uniemozliwic lowienie myszy np dzwoneczek na obrozce na szyi.Psa lepiej profilaktycznie odrobaczyc.