Portal Wielbicieli Szwajcarskich Psów Pasterskich

My tera tez zalozylismy Foresto- Coco ma 9 miesiecy.
A do tej pory krople u weterynarza wlasnie. Tfu,tfu odpukac jeszcze nic sie nie przyzsalo...

Potam, jako szczeniak- też krople dostał. A miałam go od maja w najbardziej kleszczowym czasie... efipro bodajże.

Moje psiaki juz od początku marca mają założone obroże foresto. Mam nadzieje że bedą skuteczne tak jak przez ostatnie kilka lat kiltixy.
Tylko zastanawia mnie czy zakrapiać dodatkowo, czy sama obroża wystarczy. Szczerze mówiąc troche boje sie nadmiaru chemii w psim organizmie.

Jola pyta o preparaty dla szczeniaków

Julian napisał(a):Potrzebuje porady.
Jaki preparat przeciwkleszczowy zastosować (bezpiecznie) u 3-4 miesięcznego szczeniaka ?

preparat który radzi Ania "efipro" można stosować u szczeniaków od 2 miesiąca więc chyba jest OK

Nasz weterynarz powiedział, że do 8-9 miesiąca nie powinno się stosować obroży przeciwpchelnej, zakropił Brabuska kropelkami Fypryst :) Podobno dobre !

Moje psiaki będą tak jak ostatnio - Shogun obroża Foresto a Kama kropelki Ektopar, u nas w tamtym roku w 100% taka ochrona wystarczała - zero kleszczy

Jeśli chodzi o szczeniaki wydaje mi się, że weci nie zalecają obroży głównie przez to, że należy ją dociąć do rozmiaru karku psa a wiadomo, że szczeniaki rosną, lepiej żeby nie chodziły na pełnej objętości obroży, więc krople wydają się być lepszym rozwiązaniem. Praktycznie wszystkie preparaty można stosować od 8 tyg, a na pewno przeważającą większość - Foresto i Scalibor można od 7 tyg.

Obroża Scalibor to dla mnie coś nowego, z tego co pamiętam, pojawiła się w tamtym roku, choć może mi się mylić z czymś innym... wiecie może coś o realnej skuteczności? Z opisu wynika, że odstrasza kleszcze i komary, trochę szkoda, że nie odstrasza pcheł.

My używamy kropelek Fypryst ( skład taki jak Fiprodog) w tym roku ale wet gorąco nas namawia na tabletki Bravecto...twierdzi że mają wiele sygnałów że są skuteczne oraz że w ciągu tych 3 mies nie zmniejsza się moc ich działania...najchętniej bym używała jednego i drugiego ale muszę to skonsultować :) obroże w moim stadzie niestety się nie sprawdziły..
zakupiłam też w Zooplusie Exner Petguard Preparat pielęgnujący dla zwierząt domowych - Exner Petguard, będący zarazem środkiem do pielęgnacji skóry i sierści, w walce z pasożytami jest rozwiązaniem alternatywnym, gdyż nie zawiera substancji trujących i chemicznych.
Preparat ten wywołuje niedrożność układu oddechowego i pokarmowego u zwalczanych pasożytów. Exner Petguard jest nieszkodliwy dla zwierzęcia i całkowicie bezpieczny w użyciu dla właściciela. - nie wiem czy to działa ale ja sięz tym lepiej czuję psychicznie :)

anulka776 napisał(a):Nasz weterynarz powiedział, że do 8-9 miesiąca nie powinno się stosować obroży przeciwpchelnej, zakropił Brabuska kropelkami Fypryst :) Podobno dobre !

My od 5 miesiąca życia mamy obrożę Foresto (ta mniejsza) i nic się nie działo. Wcześniej kropelki Fiprex i znaleźliśmy dwa kleszcze - na szczęście nie zdążyły się wbić. Odkąd mamy obrożę - odpukać - nie było ani jednego.
Od lutego mamy kolejną obrożę, tym razem tą większą i zauważyłam, że pies się drapie po szyi. Niby nie ma żadnego zaczerwienienia...

My od początku stosowaliśmy obroże, kilka lat temu zaczęliśmy krople no ale psiaki dużo biegają po lesie więc moim zdaniem nie ma metody, która w pełni je ochroni...

U nas sprawdzają się krople FIPRex, stosujemy je już jakiś czas i nie ma żadnych kleszczy. Ku wyjaśnieniu: substancja zawarta w kroplach przenika przez skórę do krwi. Kiedy kleszcz się jej "napije", zostaje sparaliżowany.
Trzeba pamiętać, że u różnych psów będą działać kropelki różnych firm - my trafiliśmy za pierwszym razem, ale niektórym to zajmuje więcej czasu i starań. :)

Mieliśmy w zeszłym roku Foresto. Nie odnotowałem kleszcza a mieszkamy na wsi wśród łąk.

A czy stosowaliście dodatkowo kropelki?

SwissW napisał(a):A czy stosowaliście dodatkowo kropelki?

Nie jestem pewien czy pytanie dotyczy nas, ale odpowiadam - nie stosowaliśmy:-)

Layla napisał(a):

SwissW napisał(a):A czy stosowaliście dodatkowo kropelki?

Nie jestem pewien czy pytanie dotyczy nas, ale odpowiadam - nie stosowaliśmy:-)

Tak, tak Was. Dziękuje za odpowiedź.

Sporo postów temu pisałam o naszych doświadczeniach z obrożą Kiltix w ubiegłym roku. Otóż pomimo prawidłowego założenia i czyszczenia wyciągałam z Hakera sporo opitych kleszczy. Doradzono nam dodatkowo zakroplenie miśka preparatem Vectra 3D. Kropelki długo czekały na półce, bo bałam się łączenia dwóch preparatów, zbyt dużej ilości chemii. W końcu decyzja podjęła się sama, jesienią Haker dostał uczulenia na Kiltix, musiałam zdjąć obrożę. Zakropiłam Vectrą, kleszczy w futrze nie znajdowałam, ale to już była późna jesień... W marcu postanowiłam ponowić próbę, kolejną dawkę Vectry 3D zastosowałam w kwietniu. Do tej pory nie było ani jednego kleszcza!

Zachęcona komentarzami postanowiłam kupić obrożę Foresto, jednak obawiam się, że długość 70 cm to za mało Czy ktoś kupował ją dla naprawdę dużego bydlaka? Bo według miary u mnie to 70 to tak trochę "na styk" wyjdzie.

olga89 napisał(a):Zachęcona komentarzami postanowiłam kupić obrożę Foresto, jednak obawiam się, że długość 70 cm to za mało Czy ktoś kupował ją dla naprawdę dużego bydlaka? Bo według miary u mnie to 70 to tak trochę "na styk" wyjdzie.

Pisałam już kiedyś, że spotkałam się z tym, że pewna Pani właścicielka fundka, połączyła dwie obroże Foresto razem, po czym odpowiednio docieła, (może w jakiś sposób zszywaczem, tego niestety nie wiem), po konsultacji z weterynarzem. Wróciła do sklepu po kolejne dwie i mówiła, że się sprawdza, działa i jest zadowolona :)

Ja mam jednego z większych bernów i 70 cm jest ok. Foresto stosujemy drugi rok. Spisuje się bardzo dobrze.

ja potrzebuję obrożę na Landseera, ponad 70 kg :< chyba kupię jednak dwie, tak jak pisze BlackSpark, ale jeszcze nie wiem jak to na nim zamontuję

Ja napiszę tak - w zeszłym roku Foresto nosił Shogun, raczej nieduży łysy, skuteczność obroży była 100%, zmieściła mu się "na styk" na karku, ALE w tym roku kark Shoguna chyba się trochę powiększył i obroża nie zapina się w pełni, czyli pasek nie przechodzi przez wszystkie zapięcia i nie pozostaje 2 cm kawałek wolny, efekt - wyciągałam już 2 kleszcze, wiadomo 2 to nie 20 ale jednak to nie jest to co w tamtym roku