Entlebucher

Wszystko na temat hodowli oraz dyskusje na temat ras.

Moderator: annasm

Re: Entlebucher

Postprzez Olcia » 2010-11-02, 20:15

Aniu, mówisz - masz:

obrazek
Obrazek został zmniejszony.
obrazek
Obrazek został zmniejszony.
obrazek
Obrazek został zmniejszony.
obrazek
Obrazek został zmniejszony.
obrazek
Obrazek został zmniejszony.
obrazek
Obrazek został zmniejszony.
obrazek
Obrazek został zmniejszony.
obrazek
Obrazek został zmniejszony.
obrazek
Obrazek został zmniejszony.
obrazek
Obrazek został zmniejszony.

Santa:
obrazek
Obrazek został zmniejszony.

Negra:
obrazek
Obrazek został zmniejszony.
obrazek
Obrazek został zmniejszony.

Modelki:
obrazek
Obrazek został zmniejszony.
Avatar użytkownika
Olcia
 
Posty: 1670
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-05-27, 01:16
Lokalizacja: Warszawa
psy: entlebucherka Negra

Re: Entlebucher

Postprzez Agnieszka » 2010-11-02, 22:12

Modelki jak się patrzy :-)
Avatar użytkownika
Agnieszka
 
Posty: 1151
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 22:54
Lokalizacja: Granówko
psy: www.czandoria.pl

Re: Entlebucher

Postprzez santa » 2010-11-09, 15:17

dziewczyny sie fantastycznie dogaduja, Santa bawi sie z Negra jak z malo ktorym psem :-) nie ma to jak zabawy z przedstaiwcielem wlasnej rasy ;-)
santa
 
Posty: 843
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-03-28, 21:47

Re: Entlebucher

Postprzez Anna Przybylak » 2010-11-15, 15:12

Kąpiel błotna
obrazek
Obrazek został zmniejszony.
Czy pamiętacie bajkę o wujaszku Fido ? (Apol go naśladuje )
http://img99.imageshack.us/img99/6406/img495y.jpg
Avatar użytkownika
Anna Przybylak
 
Posty: 615
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-09-01, 20:51
psy: Apek

Re: Entlebucher

Postprzez Anna Przybylak » 2010-11-15, 15:16

obrazek
Obrazek został zmniejszony.
Avatar użytkownika
Anna Przybylak
 
Posty: 615
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-09-01, 20:51
psy: Apek

Re: Entlebucher

Postprzez lalusiek » 2010-11-17, 16:36

Apek lata na tym zdjęciu
lalusiek
 
Posty: 4
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2010-11-15, 17:48
psy: entlebucher ,płochacz holenderski

Re: Entlebucher

Postprzez Anna Przybylak » 2010-11-18, 16:54

Tak to jest "ja latam"
Avatar użytkownika
Anna Przybylak
 
Posty: 615
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-09-01, 20:51
psy: Apek

Re: Entlebucher

Postprzez anitax » 2010-11-18, 21:58

:)
anitax
 
Posty: 205
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2010-09-13, 20:02
Lokalizacja: Warszawa Ochota
psy: Celka - entlebucher
Hodowla: Porażynianka

Re: Entlebucher

Postprzez agnees » 2010-11-19, 00:59

Ale super:) Kąpiel błotna też rewelacja tylko ciekawe kto miał większą frajdę ;-)
Avatar użytkownika
agnees
 
Posty: 142
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2010-08-08, 16:04
psy: Kejsi-entlebucher

Re: Entlebucher

Postprzez J.&A. » 2010-11-24, 12:55

Witamy po dłuższej nieobecności na forum, wszystkich którzy dołączyli w międzyczasie pozdrawiamy.
Lusia ostatnio tak zareklamowała swą psią osobą rasę, że znajomi zdecydowali się na entlebuchera. Może niedługo będzie więc kolejny w Warszawie. Lusieńka ma się dobrze, jest tak grzecznym i kochanym psiakiem, że brak mi słów. Żadnych zastrzeżeń nie mam, może poza tym, że nie przeszła jej niechęć do większych "wodnych akwenów", nie lubi pływać i chyba już nie polubi.
Pozdrowienia!
Avatar użytkownika
J.&A.
 
Posty: 215
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-09-07, 21:21
psy: Entlebucher

Re: Entlebucher

Postprzez Olcia » 2010-11-24, 17:02

Justyna, jak miło znowu Cie widzieć. Jak już znajomi nabędą entlika, to koniecznie daj znać.
Avatar użytkownika
Olcia
 
Posty: 1670
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-05-27, 01:16
Lokalizacja: Warszawa
psy: entlebucherka Negra

Re: Entlebucher

Postprzez J.&A. » 2010-11-24, 19:40

No i żałoba w domu znajomych, wszystkie jesienne szczeniaczki już w nowych domach albo zamówione. Będą musieli uzbroić się w cierpliwość i czekać do wiosny.
Avatar użytkownika
J.&A.
 
Posty: 215
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-09-07, 21:21
psy: Entlebucher

Re: Entlebucher

Postprzez agnees » 2010-11-25, 00:12

Skąd ja znam ten ból ;-) Też długo się naczekałam na Kejsi czas mi się straaaaaaaaaaasznie dłużył :!: A jak się dowiedziałam, że szczeniaczki już się urodziły to dopiero było ciężko :lol: Zamęczałam Panią Agnieszkę co chwile prosząc o zdjęcia czy nowe informacje na temat szczeniaczków , pewnie miała mnie już dość :lol: Ale w końcu się doczekałam mojej wymarzonej suni a skoro ja ,z natury bardzo niecierpliwa wytrzymałam to Twoi znajomi na pewno też dadzą radę :-)
Avatar użytkownika
agnees
 
Posty: 142
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2010-08-08, 16:04
psy: Kejsi-entlebucher

Re: Entlebucher

Postprzez santa » 2010-11-27, 21:39

J.&A. napisał(a):No i żałoba w domu znajomych, wszystkie jesienne szczeniaczki już w nowych domach albo zamówione. Będą musieli uzbroić się w cierpliwość i czekać do wiosny.


oj szkoda ! chyba ze poszukaja w jakiejs czeskiej hodowli :)



nie wiem jak u Was ale u mnie bialo i Santa juz wyszalala sie na sniegu :mrgreen:

Przeczytalam wczoraj (opinia jednej ze szkol szkolacych psy) ze podczas zimy kazdy, nawet duzy pies krotkowlosy powinien chodzi w ubranku :shock: :lol: ja jakos Santy ktora kocha snieg i zime, i w najwieksze mrozy z radoscia wychodzi na dwor nie widze w kubraczku :roll:
santa
 
Posty: 843
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-03-28, 21:47

Re: Entlebucher

Postprzez J.&A. » 2010-11-27, 23:04

Ha! Spadł, spadł kilka godzin temu i Lusia również szalała! Uwielbia śnieg, taka jest pełna energii, że aż miło popatrzeć.
Na zewnątrz oczywiście, bo aktualnie po spacerze i rezyduje na kanapie.
Znajomi będą się jeszcze rozglądać, ale "zaklepali" jednego rozbójnika jak się uda kolejna gromadka na wiosnę.
Cieszę się, że zapał im nie opadł i wciąż są zdecydowani.
Chcą psa. To chyba będzie jeden z nielicznych panów entlebucherów w Warszawie, znam same suczki ...
Ale kto wie ... my też jechaliśmy z nastawieniem na psa, a potem Lusieńka się przyturlała z tą swoją białą kitką na ogonie i tak jakoś ... zmieniliśmy zdanie.
Skoro już tu jestem, chciałam zrobić sondę czy Wasze psiaki też mają takie delikatne żołądki. Luśka ma bardzo często kłopoty, wg mnie częściej niż standardowy pies. Ze dwa razy karmę zmienialiśmy, ale nie jest dużo lepiej. Bąki prawie non stop, ech, no a czasem to od rana kłopotki większe, ze wszystkich otworów, że się tak wyrażę plus efekty dźwiękowe z żołądka. Ostatnio przerzuciłam ją wyłącznie na gotowane jedzenie, lepiej, ale nie idealnie. Muszę wybrać się z nią chyba do weterynarza i jakąś serię badań zrobić. Szkoda psiaka, biedna strasznie jak ją ten żołądek męczy. Niby dzień mija i jest jak nowa, ale jakoś mnie to niepokoi.
P.S. Hiihihihi ... Luśka w kubraku wyglądałaby jak wielka parówa. Te nasze bucherzyce to takie beczułeczki ... No a przede wszystkim jeszcze nie widziałam żeby jej było zimno, nawet jak godzinami szaleje na śniegu.
Avatar użytkownika
J.&A.
 
Posty: 215
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-09-07, 21:21
psy: Entlebucher

Re: Entlebucher

Postprzez anizbi » 2010-11-27, 23:21

santa napisał(a):
Przeczytalam wczoraj (opinia jednej ze szkol szkolacych psy) ze podczas zimy kazdy, nawet duzy pies krotkowlosy powinien chodzi w ubranku :shock: :lol:


To chyba taki co idzie grzecznie na smyczy odśnieżonym chodnikiem :lol: . Normalny pies wytarza się w śniegu, ubranko zamoknie i zamiast grzać zacznie działać wręcz przeciwnie.

Zresztą entlebuchery to górskie psy i żadne ubranka im nie są potrzebne.
Avatar użytkownika
anizbi
 
Posty: 164
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-09-21, 00:32
Lokalizacja: Marki
psy: Volta i Figa - entlebucherki

Re: Entlebucher

Postprzez agnees » 2010-11-28, 18:09

Hej chciałam zapytać jak było u Was z nauka przywoływania psa? Nie ukrywam, że mamy z tym problem :-( Wszystko jest ok do momentu w którym jesteśmy tylko my ale gdy na horyzoncie pojawi się pies to nagle stajemy się niewidzialni...Kejsi biegnie do niego ile sił w nogach i później nic do niej już nie dociera.Przybiegnie do nas tylko wtedy kiedy sama ma na to ochotę.Od pierwszych dni w domu uczyliśmy jej komendy "do mnie", po każdym sukcesie smaczek.Tak samo było od pierwszego spaceru, na którym spuściliśmy ją ze smyczy-przychodziła grzecznie na zawołanie i miałam nadzięję, że tak zostanie.Teraz mam wrażenie, że z każdym dniem jest coraz gorzej, przywołanie jej nawet wtedy kiedy nie ma w okolicy nikogo jest coraz trudniejsze-tzn przybiega ale zaraz ucieka nie chce poprostu dać złapać się na smycz.Gdzieś napewno popełniliśmy bład tylko nie wiem gdzie :-( Nigdy nie zapinaliśmy jej na smycz odrazu po pierwszym przywołaniu, żeby nie wiedziała za którym razem to nastąpi.Postanowilam, że koniec ze spuszczaniem jej ze smyczy bo mimo ,że robimy to tylko na dużej polanie gdzie w najbliższej okolicy nie ma ulic to mimo wszystko jest to niebezpieczne.Planuje kupić linkę 10m i zastanawiam się nad gwizdkiem -co Wy o tym sądzicie? Czytałam, że wiele osób chwali sobie gwizdek ale zastanawiam się nad tym czy to dobry pomysł żeby stosować go jako zwykłe przywołanie, czy nie powinien być raczej używany jako przywołanie awaryjne? Będę wdzięczna za Wasze rady i opinie
Avatar użytkownika
agnees
 
Posty: 142
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2010-08-08, 16:04
psy: Kejsi-entlebucher

Re: Entlebucher

Postprzez santa » 2010-11-28, 18:57

agnees po pierwsze nie popelniliscie zadnego bledu. to calkowice naturalne zachowanie w tym wieku. Kejsi na poczatku sie sluchala bo byla brzadcem, jeszcze nie czula sie na tyle bezpiecznie aby gdzies dalej odchodzic. Teraz powoli dorasta, staje sie odwazniejsza, na pierwszym miejscu beda zabawy z innymi psami i poznawanie wszytkiego na okolo. i niestety ja cie nie pociesze - czeka was duzo pracy. Codziennych, konsekwentnych cwiczen - nic innego nie pomoze, nie ma cudownej recepty. A rezultaty mozesz zobaczyc i tak za kilka miesiecy. Do tego za jakis czas tzw. okres mlodzienczego buntu. Santa tak naprawde wyciszyla mi sie w wieku ok 2 lat. Od tamtej pory moge jej zaufac na spacerach i w wiekszosci odwolac od innych psow (jednak odwolania w 100% nigdy nie opanowalam).
santa
 
Posty: 843
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-03-28, 21:47

Re: Entlebucher

Postprzez Olcia » 2010-11-28, 19:02

agnees, czy Kejsi lubi aportować albo bawić się w przeciąganie? Czy lubi zabawę piszczałkami? Negra kocha aportować piłeczki i dlatego przeważnie mam jedną ze sobą. O ile na smaczki nie zawsze przybiega, to wystarczy wyjąć piłkę i żaden pies się nie liczy. Spróbuj znaleźć coś, co będzie ja nakręcać na Ciebie. Ewentualnie uciekaj jak nie przychodzi.
Avatar użytkownika
Olcia
 
Posty: 1670
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-05-27, 01:16
Lokalizacja: Warszawa
psy: entlebucherka Negra

Re: Entlebucher

Postprzez santa » 2010-11-28, 19:05

Wydaje mi sie ze w tym wieku jeszcze pileczka moze przegrac z innymi psami. Santa dopiero jak byla starsza zaczela reagowac na zabawki na spacerze. Ale warto spróbowac, bo moze w jej przypadku zadziala :)


J&A ja z Santa raczej nie mam zadnych klopotów zoładkowych. Jako szczenie zdarzalo jej sie miec jakies biegunki czy inne problemy ale potem zniknelo i teraz jest ok. Badania zawsze warto zrobic. A nie podjada Wam na spacerach? Zawsze mowilas ze lubi sie stolowac na miescie ;)
santa
 
Posty: 843
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-03-28, 21:47

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Appenzeller i Entlebucher

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości