No to jest mi troche lżej, że nie tylko Miki jest postrachem

Bo już myślałam, że mam jakiegoś "wyjątkowego" entlika. Wczoraj usłyszałam od jednej pani, że jej pies został pogryziony przez takiego jak mój i ona nie życzy sobie, aby mój podchodził. A psy nawet się nie zjeżyły na swój widok, były raczej nieśmiało zainteresowane. Miki bardzo szybko załapał, że jak zaszczeka, to wszyscy robą w tył zwrot i teraz z radością to stosuje i przybiega potem bardzo z siebie zadowolony.
Niestety mamy poważny problem z dziećmi, nie wiem dlaczego nie lubi dzieci

Takich małych, do 5-6 lat. I to tak na serio nie lubi

Nie wiem jak sobie z tym poradzić
