Entlebucher

Wszystko na temat hodowli oraz dyskusje na temat ras.

Moderator: annasm

Re: Entlebucher

Postprzez monikajunosza » 2008-10-01, 10:47

Masz racje rece opadaja, dla niektórych liczy sie żeby był rasowy i to duzy bo wtedy łatwo go zauważyć i wzbudzić podziw. My jak podjęlismy decyzje o psie to chyba z pół roku oglądaliśmy różne ksiązki, zdjecia, internet, i powoli eliminowaliśmy rasy. Na końcu, ze wzgledu na wielkośc, masę, przywiązanie, przyjacielskosć, kolor, ruchliwosc i wiele wiele innych, został nam.... entlebucher. Nie zamienilibyśmy go na zadną inną rasę. Dopiero po pół roku od odebrania go od hodowców, za ich namową podjelismy decyzje o pierwszej wystawie (klubowej) a później juz jakoś samo poszło, to tez wciąga, nawet i po to by spotkac sie z innymi i pogadać o entkach. Szkoda tylko, że żadko spotyka się kilka osób.
Avatar użytkownika
monikajunosza
 
Posty: 27
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-07-11, 20:47
psy: Entlebucher

Re: Entlebucher

Postprzez bado » 2008-10-01, 11:13

J.&A. napisał(a):Już mi się nie chce tłumaczyć, że to en-tle-bu-cher drukowanymi literami.

No właśnie zaczyna to być już męczące a jak mówię jaka rasa to ludzie oczy wytrzeszczają :lol:
Ja też przeszperałam internet zanim wybrałam właśnie Entelka - szukałam pieska radosnego, nieagresywnego, lubiącego dzieci i niezbyt dużego. Trafność wyboru to 100% :!: Jesteśmy zachwyceni jego charakterem tym ze strasznie łatwo można go nauczyć różnych rzeczy, że jest takim pieszczochem i przymilaczem. :mrgreen:
Avatar użytkownika
bado
 
Posty: 19
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-06-28, 17:47
Lokalizacja: okolice Piaseczna
psy: entlebucher

Re: Entlebucher

Postprzez santa » 2008-10-01, 11:23

monikajunosza napisał(a):Na końcu, ze wzgledu na wielkośc, masę, przywiązanie, przyjacielskosć, kolor, ruchliwosc i wiele wiele innych, został nam.... entlebucher. Nie zamienilibyśmy go na zadną inną rasę.


u mnie tak samo :mrgreen:


a jezeli chodzi o popularyzacje rasy, to ja jestem "za", ale z umiarem, bo widac czym to grozi - wystarczy spojrzec na owczarki niemieckie, ktore juz dawno utracily swoje pierwotne cechy, labradory, goldeny, no i niestety ostatnio border collie, ktore z psow pracujacych "staja sie" pieskami domowymi....

w listopadowym numerze gazety "przyjaciel pies" bedzie artykul z serii "Maly czy duzy - entlebucher czy duzy szwajcarski pies pasterski".
santa
 
Posty: 843
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-03-28, 21:47

Re: Entlebucher

Postprzez J.&A. » 2008-10-01, 11:54

Ja to chyba ze dwa lata deliberowałam, nawet jeszcze zanim umarł mój pierwszy pies, który mieszkał z moją mamą.
"Przerabiałam" różne rasy. Na tapecie był beagle, terrier szkocki, westie. Czyli te, które mogę mieć, niekoniecznie te, które chcę (bo co z tego, że podobają mi się setery albo owczarki niemieckie jak nie mam warunków, żeby je hodować). Po dogłębnej analizie charakterów, w każdym znalazłam coś co go dyskwalifikowało. Tylko entlebucher spełnił moje oczekiwania.
Kryterium numer 1 była możliwość hodowania go w niedużym mieszkaniu w bloku i żeby dawał radę być sam przez część dnia, ale z drugiej strony, żeby to nie było takie maleństwo typu york, co to cżłowiek boi się przytulić, żeby nie udusić, no i kanapowiec gdzie go postawisz tam stoi.
W 100% spełnia oczekiwania.
Kryterium numer 2 - akceptujący dziecko w rodzinie
Jeszcze nie miałam okazji sprawdzić. :-)
Kryterium numer 3 - przylepność i przywiązanie do właściciela.
200% normy
Kryterium numer 4 - łatwy do ułożenia
100%
Przy czym wszystkie cztery o jednakowej wadze. :-)
I zgadzam się w całej rozciągłości z Santą - czyli popularyzacja ale bez przesady.
P.S. O super, będzie artykuł entlebucherach! Dzięki za info!
Avatar użytkownika
J.&A.
 
Posty: 215
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-09-07, 21:21
psy: Entlebucher

Re: Entlebucher

Postprzez asia78 » 2008-10-01, 14:41

Moja Amanda w prawdzie Appenzeller, ale muszę napisać, że zadziwia mnie swoim przywiązaniem.
Ma 3,5 m-ca a w terenie nie trzeba jej wołać, pilnować żeby nie uciekła. Ona sama się pilnuje.
W mieście bym tego nie próbowała, bo jeszcze za mała. Gdyby się przestraszyła to nie wiem co by zrobiła.
W ten weekend byłam na działce, było więcej osób, wszyscy razem w dwóch izbach, miejscowy kot i pies.
Amanda była naprawdę szczęśliwa.
Żałuję, że nie mam dla niej tyle czasu ile bym chciała. Brakuje jej towarzysza zabaw :-(
Ale kolejny pies nie przejdzie
Avatar użytkownika
asia78
 
Posty: 1746
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-10-25, 00:37
Lokalizacja: Warszawa
psy: Appenzellerka Amanda

Re: Entlebucher

Postprzez marcinek » 2008-10-02, 12:52

My wcześniej mieliśmy sznaucera średniego. Umarl w zeszlym roku w listopadzie a mial juz 14 i poł roku. Smutno nam bylo w domciu bez psa. W internecie przeglądalem alfabetycznie wszystkie rasy. Szukalem psa średniej wielkości o dobrym charakterze. Najbardziej spodobal mi się opis entlebuchera. Pózniej szukalem hodowli i znalazlem trzy . Jednak tylko w Porazyniance był jeden piesek do kupienia. Miał 8 i pół miesiąca. Zdecydowalem się na nabycie go. jednak przez kilka miesięcy mieliśmy problemy , żeby oswoić go do ludzi. Bawil sie tylko z psami, ktore byly bez wlaściciela. Teraz to się zmienilo i właściciele innych czworonogow nie przeszkadzają mu w zabawie , ale zawsze trzyma dystans. Caly czas robi postepy. Jeszcze niedawno chcial wychodzić na spacery tylko ze mną a teraz wychodzi też z moją mamą. Nie zamienil bym go na innego psa.
marcinek
 
Posty: 206
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-05-08, 12:01

Re: Entlebucher

Postprzez asia78 » 2008-10-02, 13:42

Cieszę się, że jest lepiej.
Piesek zabrany z hodowli w tym wieku musi mieć braki socjalizacyjne. Jeżeli hodowla jest z dala od miasta to
trudno jest wozić psa do miasta, na siłę zapraszać obcych itp. Wiem coś o tym.
Amanda też wielu rzeczy się boi tzn samochodów ciężarowych, obcych ludzi i psów.
Za mało ma z nimi kontaktu i to dlatego. Mieszkamy na obrzeżach Warszawy, prawie jak na wsi.
Nikt koło nas nie przechodzi przypadkowo, żaden pies, żaden człowiek.
Avatar użytkownika
asia78
 
Posty: 1746
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-10-25, 00:37
Lokalizacja: Warszawa
psy: Appenzellerka Amanda

Re: Entlebucher

Postprzez santa » 2008-10-02, 14:28

Marcin ciesze sie ze Buczer robi takie postepy, widac ile serca wkladasz w tego psa :-)

Asia oj tam u was to rzeczywiscie problem w takim razie. Zwlaszcza ze jak wszyscy maja ogrodki to i pewnie nie wychodza tak czesto na spacery. Ja musze przyznac ze "warunki socjalizacyjne" mamy z santa swietne. Co prawda na poczatku jak byla brzdacem to nie bylo zadnego psiaka w jej wieku, dopiero po jakims czasie sie pare pojawilo i gdzies juz od roku spotykamy sie spontanicznie z tymi wlasicielami w tym samym miejscu. Smiejemy sie ze to takie psie przedszkole. Psiaki sie juz swietnie znaja i mimo ze to prawie same suczki konfliktow nie ma zadnych. W dodatku na tej laczce (na ktorej bysmy sie spotkaly) tez czesto mozna spotkac innych wlascieli. Dzis bawila sie cala gromada, w tym mala 3,5 miesieczna calkowicie biala bokserka :)
mam nadzieje ze w koncu uda nam sie spotkac!
santa
 
Posty: 843
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-03-28, 21:47

Re: Entlebucher

Postprzez adukla » 2008-10-02, 23:32

witaj, ale fajnie, możecie z Buczerem wyjść na spacer :) gratulujemy sukcesów.
u nas też mamy małe sukcesy, Biga przestała ujadać na sąsiadów i na naszych rodziców, jednak o pogłaskaniu nie ma mowy :)
bawi się z psami też tylko gdy nie ma właściciela na horyzoncie.ale za nic nie zamienimy jej na innego psiaka
Pozdrawiamy, życzymy dalszych sukcesów.
Avatar użytkownika
adukla
 
Posty: 10
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-05-10, 23:25
Lokalizacja: Szczecin
psy: Duży Szwajcarski Pies Pasterski

Re: Entlebucher

Postprzez asia78 » 2008-10-03, 10:17

Adukla nie zaprzestawajcie prób, na pewno będą dalsze postępy ;-)
Avatar użytkownika
asia78
 
Posty: 1746
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-10-25, 00:37
Lokalizacja: Warszawa
psy: Appenzellerka Amanda

Re: Entlebucher

Postprzez ikrys » 2008-10-03, 16:59

A ja zaczełam naukę samotnego zostawania w domu. Na razie bez większych sukcesów. Wczoraj Tiago został na pół godzinki. Sąsiadka mówiła mi że piszczał żałośnie pod drzwiami. Dzisiaj niestety musiałam coś załatwić i nie było mnie ze trzy godziny. Przed wyjściem zmęczyłam go zabawą w ogrodzie , zostawiłam świńskie ucho do obgryzania i ciastka. Kiedy czekałam na taksówkę słyszałam skomlenie na przemian ze szczekaniem . Kiedy wróciłam cieszył się ogromnie. Znowu piszczał i szczekał pod moją nieobecność oraz nasikał do swojego legowiska.On w ogóle lubi tak robić ,mam nadzieję że się oduczy Pozdrawiam Ina
ikrys
 
Posty: 11
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-09-28, 17:05
psy: tiago

Re: Entlebucher

Postprzez ania dąbrowa górnicz » 2008-10-06, 07:18

Cześć po czytanaiu waszych postów o poszostawianiu psa choc na chwile samego w domu musze przyznac ze chyba Enliczki maja juz to w naturze, moja Whisky ma tak samo mimo ze mamy ogródek duże powórko to choc na chwilke ja zostawiam to wyje jak ta lala :mrgreen: , nawet jak babcia jest w domu to jak mnie nie ma to skomle a po powrocie babcia zawsze moja mówi '' no jak tak może pies tęsknić za panem......'' no cóz jak już sie przywiążą do właściciela to chocby było tuzin ludzi to i tak beda tesknic za swoim panem :-) , a oto moja Whisky skończyła 6 miesiecy ale za tydzien bedziemy sie wazyc bo dostała cieczkę..... :-)
Obrazek
a taki psotnik z niej że chocho wszedzie jej pełno ale fajnie ciesze sie ze taka rozbrykana jest.....
ania dąbrowa górnicz
 
Posty: 432
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 21:29

Re: Entlebucher

Postprzez asia78 » 2008-10-06, 09:00

Już cieczka? :shock:
O rany to Amanda też niedługo(za 2 m-ce) może dostać.
Ale zrobiła groźną minę :mrgreen:
Avatar użytkownika
asia78
 
Posty: 1746
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-10-25, 00:37
Lokalizacja: Warszawa
psy: Appenzellerka Amanda

Re: Entlebucher

Postprzez asia78 » 2008-10-06, 09:00

Justyna a gdzie te nowe zdjęcia Luśki?
Avatar użytkownika
asia78
 
Posty: 1746
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-10-25, 00:37
Lokalizacja: Warszawa
psy: Appenzellerka Amanda

Re: Entlebucher

Postprzez J.&A. » 2008-10-06, 09:12

Dzień dobry.
Spróbuję coś wkleić tu za chwilkę. :-)
Ale nie są rewelacyjne bo już ciemno zaczynało się robić ... :-(
No właśnie, Luśka ma 7 miesięcy i jakby biust jej się powiększył ... :mrgreen:
Aaaaa ... poprzednio miałam psa i nawet nie wiem czego się spodziewać.
Czego mam się spodziewać? Wprowadźcie mnie w temat ...
Ania, czy Whisky bardzo brudzi w mieszkaniu? Czy czeka nas kupowanie pieluch???
A w ogóle to ja z kolei mam wrażenie, że mimo, że entle są generalnie podobne do siebie (szczególnie ta przylepiastość), to jednak się różnią. Nasza na przykład bez najmniejszego problemu zostaje sama (może dlatego, że od pierwszych dni u nas uczyliśmy ją tego), a widzę, że większość ma z tym problemy i - jak na razie - nie przepada za wodą, a kilka osób pisało, że ich entle wręcz uwielbiają pływanie.
Avatar użytkownika
J.&A.
 
Posty: 215
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-09-07, 21:21
psy: Entlebucher

Re: Entlebucher

Postprzez santa » 2008-10-06, 10:02

Ania jaki fajny piegusek :lol:

jezeli chodzi o zostawanie w domu to Santa tego oczywiscie nie lubi, zawsze robi straszliwie smutna mine, i jest jakby troche obrazona bo jak chce ja poglaskac to sie odsuwa, natomiast podejrzewam ze przez caly czas spi. Nigdy nic w domu nie zniszczyla, sasiedzi nic nie mowili ze szczeka.
a co do cieczki, to 6 mc, to rzeczywicie wczesnie! Ale to tak jak u ludzi, czasem zdarza sie bardzo wczesnie, czasem pozno. Santa dostala pierwsza cieczke w wieku ok 11 miesiecy, druga jak miala 17 mc. Pierwsza cieczka podobno pod wzgledem uganiania sie psow, nie jest jeszcze tak uciazliwa, bo suka nie wydziela tak mocnego zapachu, ze tak to nazwe. My w domu zakladamy Sancie takie specjalne majtki z mala wkladka (kupujemy takie jak dla kobiet), czasem w srodkowym tygodniu trzeba jej zalozyc zwykla podpaske bo krwawienie jest wtedy bardziej obfite. Nigdy nie bylo problemu zeby je sciagla czy zeby jej w jakis sposob przeszkadzaly. Zawsze ma je na noc, natomiast w dzien nie przez caly czas, bo to jednak tez nie zdrowo. I nie ma co sie obawiac, potokiem krwi nie zaleje ;-)
santa
 
Posty: 843
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-03-28, 21:47

Re: Entlebucher

Postprzez ania dąbrowa górnicz » 2008-10-06, 12:29

Ja bardzo byłam zszkowoana jak zaczeły pojawiać się kropki krwi w mieszkaniu a Whisky jeszcze nie miała skonczonych 6 miesiećy......... ,więc zaraz tel do weta i okazało sie ze jest to mozliwe u srednich psów jak nasze, więc uspokiłam się, a do brudzenia tak jak pisała Santa ja tez zakładam jej majtki z wkładką dla kobiet i problem z głowy, a psy faktycznie nie przychodza bo nie czuc tak tych feromonów :mrgreen: więc spokojnie da sie przezyc, a nawet super sie złozyło bo jade na wystawe w niedziele do Zabrza a Whisky konczy sie cieczka :-), Whsky to faktycznie piegusek ale ma to swój urok :-P no do zdjęc to daje poważna mine no w sumie to mała kobietka.....
ania dąbrowa górnicz
 
Posty: 432
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 21:29

Re: Entlebucher

Postprzez santa » 2008-10-06, 19:56

http://www.allegro.pl/item449396872_ent ... ucony.html

zobaczcie....

z pewnoscia to krzyzowka jakiegos szwajcara, ale czy to mozliwe zeby entlebuchera? przeciez tych pieskow jest tak niewiele... juz powstaja mieszance?
santa
 
Posty: 843
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-03-28, 21:47

Re: Entlebucher

Postprzez asia78 » 2008-10-07, 09:16

Kilka miesięcy temu śledziłam jego wątek na dogomani.
Wydawało się że trafił do dobrego domu. :-(
Avatar użytkownika
asia78
 
Posty: 1746
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-10-25, 00:37
Lokalizacja: Warszawa
psy: Appenzellerka Amanda

Re: Entlebucher

Postprzez Agnieszka » 2008-10-07, 10:29

Szkoda .Piesek jest na pewno mądry tylko nie ma szczęścia trafić do rozsądnych właścicieli :cry:
Avatar użytkownika
Agnieszka
 
Posty: 1151
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 22:54
Lokalizacja: Granówko
psy: www.czandoria.pl

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Appenzeller i Entlebucher

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość