
Jeżeli wpadnie do wątku w odwiedziny p.Agnieszka, może zdradzi nam ile wzrostu i ile mniej wiecej waży Aluś? Przyznam, że jestem szalenie ciekawa

Tyle z dobrych wiadomości. Z tych mniej dobrych to przyszłam się pożalić, że Harley zaczął kręcić nosem na swoją karmę. Śniadania mija łukiem i albo coś tam skubnie, albo je po kilka kulek na raty. Kolacje je cała na raz, ale też bez tego szału co kiedyś. I teraz mocno się głowimy, co teraz?