Strona 34 z 43

Re: Appenzeller sennenhund

PostNapisane: 2012-07-09, 18:38
przez snoopy
:mrgreen: :radocha2: :okok: <brawo> <pies> :puchar: gratulace Harley:):)

Re: Appenzeller sennenhund

PostNapisane: 2012-07-14, 10:40
przez Iguana
Sierra, brawo! <brawo> Graruluję! <okok>

Czytam co napisałaś o macaniu psa zaglądaniu w pysk itp. i nie mogę sobie wyobrazić czegoś podobnego u mojego psa.
Tak jak piszesz nasze pieski mają charakterek i nie wiadomo jak się zachowają w danej sytuacji, więc wielki "szacun" za takie osiągnięcie.

Pozdrawiam <papa>

Re: Appenzeller sennenhund

PostNapisane: 2012-07-14, 11:39
przez Barbel
Nooo, to mam nadzieję, że Harley rodowe klejnoty ocalił ;-) Brawo.

Re: Appenzeller sennenhund

PostNapisane: 2012-07-14, 12:06
przez Sierra
Dziękujemy ślicznie i puchniemy z dumy! <skromny>

Ocalił, ocalił. Przynajmniej do września i klubówki :-D

Mamy nadzieję, że podczas naszego klubowego święta (szwajcarskiego) stawi się więcej apków, i wówczas będzie można rzetelnie ocenić jego urodę. Na razie dużo zyskuje też za charakter, bo to już druga (na dwie!) wystawa, gdzie sędziowie chwalą jego zachowanie i miłe usposobienie. A dla mnie to dodatkowa i chyba najważniejsza nagroda, bo dużo pracy wkładam w jego socjalizację <tak>

Re: Appenzeller sennenhund

PostNapisane: 2012-07-16, 12:38
przez AnulaS
Gratulacje dla Harley'a i jego Pańci!!!! :okok:

My się szykujemy do podróży do Finlandii (pies będzie musiał spędzić parę godzin w klatce na promie). Zobaczymy jak bedziemy wspominać nasze pierwsze wspólne wakacje. Mam nadzieję, że nie wzbudzimy postarchu wśród wykastrowanego fińskiego, psiego towarzystwa. Na razie walory Leeviego zostały uratowane, ale czy na długo ... Iguana, czy wy już jesteście po operacji?

Pozdrawiamy!!! :papa:

Re: Appenzeller sennenhund

PostNapisane: 2012-07-18, 10:43
przez Sierra
Wakacje w Finladii, WOW! :-D

Dzięki AnulaS i trzymam kciuki za bezstresową podróż i udany pobyt Leeviego "na obczyźnie". :-D

Tymczasem dwa kadry z wystawy:
obrazek
Obrazek został zmniejszony.
obrazek
Obrazek został zmniejszony.
Fajnie nam się biegało, fajnie stało. Ale to było nowe doświadczenie przede wszystkim ;)

Re: Appenzeller sennenhund

PostNapisane: 2012-07-18, 22:49
przez asia78
No pięknie się prezentuje :okok:
Ja jeszcze nie wiem czy wystartujemy na klubówce, ale pewnie przyjdę jako widz.
Jeżeli chodzi o zęby i macanie, to jest rzecz nie do przewidzenia. Reakcje bywają różne -od przytulania się do sędziny -do szczekania.
Generalnie nie zdarzyło mi się, żeby polski sędzia sam chciał zajrzeć Appenzellerowi do paszczy.
Raz na klubówce zrobiła to Słowaczka i byłam pod wrażeniem jej odwagi :mrgreen:
Ta sędzina miała coś w sobie bo chyba wszystkie apki grzecznie dały się obejrzeć.

Re: Appenzeller sennenhund

PostNapisane: 2012-07-28, 21:22
przez Iguana
Witajcie.

AnulaS niestety jeszcze nie udało nam się dotrzeć do weta. Brak czasu, wakacje,budowa itp itd. Ale ostatnio byliśmy zmuszeni iśc do weterynarza bo nam się "chłopak" rozrzygał i rozesrał <bezrady2> i byliśmy u nowej pani która jak tylko go zobaczyła jaki jest nakręcony że jest w takim miejscu i ktoś coś chce od niego, powiedziała że wręcz musimy go wykastrować bo jak i on tak pewnie i my się męczymy. Zrobimy to jak tylko będzie na to czas.

Pa!

Re: Appenzeller sennenhund

PostNapisane: 2012-07-30, 15:00
przez asia78
Ta pani nie ma pojęcia o Apkach.
Apki takie są i kastracja nic na to nie poradzi.
Może nie będą się uganiać za sukami ale nic więcej.

Re: Appenzeller sennenhund

PostNapisane: 2012-07-30, 16:24
przez Barbel
Iguana - jak tak koniecznie chcesz sprawdzic, czy sterylka to dobry pomysł, to wypróbuj najpierw na nim 'kastracje chemiczna", w iniekcji ( suprenolin bodajze sie nazywa). Bez zabiegu a sie przekonasz czy to sprawa testosteronu czy specyficznej psychiki.
Spoiler:

Re: Appenzeller sennenhund

PostNapisane: 2012-08-04, 19:22
przez beata10a
Dlaczego wydaje Wam się ,że kastracja to dobry pomysł , ja jestem odmiennego zdania , mlode appki tak sie zachowują muszą sie wyszumieć ,decydując sie na tę rasę trzeba było o tym wiedziec. Zamiast kastracji radziłabym udac się z pieskiem na szkolenie to zdecydowanie lepszy wybór.

Re: Appenzeller sennenhund

PostNapisane: 2012-08-04, 19:36
przez beata10a
A teraz się pochwalę , że Jasiu jest juz Interchampionem. Wczoraj w Druskiennikach ukonczył już wszystkie wymagane wystawy i ma komplet CACIB-ów do otrzymania Interchampiona))))
Muszę przyznać ,że Jasiu bardzo lubi wystawy, chętnie się pokazuje z każdej strony , spokojnie daje się sędziemu obmacywac , nie ma tez problemu ze sprawdzaniem uzębienia

obrazek
Obrazek został zmniejszony.
obrazek
Obrazek został zmniejszony.
obrazek
Obrazek został zmniejszony.

Re: Appenzeller sennenhund

PostNapisane: 2012-08-04, 19:56
przez Olcia
Gratulacje! :-)

Re: Appenzeller sennenhund

PostNapisane: 2012-08-04, 20:49
przez Ruda
Gratulacje dla Chłopaka :-D

Re: Appenzeller sennenhund

PostNapisane: 2012-08-04, 22:04
przez beata10a
Bardzo dziękujemy za gratulacje

Re: Appenzeller sennenhund

PostNapisane: 2012-08-05, 21:47
przez Iguana
Beata10a gratuluję !

Co do Amira szkolenie mamy już zaliczone, a co do rasy wiedziałam co brałam.
Pozdrawiam.

Re: Appenzeller sennenhund

PostNapisane: 2012-08-06, 09:35
przez AnulaS
Hejka,

Piękny ten Jasiu! <brawo>

A my właśnie wróciliśmy z dutygodniowych wakacji z psem. Dużo podróżowaliśmy i muszę stwierdzić, że Leevi spisał się na medal. Był bardzo grzeczny, w ogóle nie sprawiał kłopotów. Psy z Finlandii były mniej wychowane niż nasz psiak. Wyrywały się ze smyczy, szczekały.. Przy nich nasz apek to aniołek. Nie chcę zapeszać, ale wydaje mi się, że faktycznie pies dorośleje, uspokaja się... Dobrze, że go jeszcze nie wykastrowałam. Mam nadzieję, że gdy pies osiagnie wiek 2 lat, nie bedzie potrzeby podejmowania tej decyzji.

Pozdrawiamy!

Re: Appenzeller sennenhund

PostNapisane: 2012-08-06, 13:01
przez Sierra
Gratulujemy z Harleyem Interchampionatu.

BTW Nie rozumiem, dlaczego niektórzy użytkownicy problem z kastracją? Przy całym szumie, o stop-pseudo, o świadomości hodowlanej, o świadomości właścicieli? Iguana chodzi z psem na szkolenie, wystawy z tego co zrozumiałam ją nie interesują, ani robienie championatów... więc co jest złego w tym, że chce wykastrować swojego appenzellera? To jakieś magiczny pies, który po kastracji zrobi się... żółty? Wyskoczy mu różowa wysypka?

O ile podzielam zdanie Barbel, że na początek spróbowałabym kastracji chemicznej, o tyle nie rozumiem, dlaczego komentarzami typu "idź na szkolenie zamiast kastrować" i "wiedziałaś, co brałaś" próbuje się zniechęcić do zabiegu? :-o

I jeszcze prywata ode mnie: śmiem twierdzić, że bardzo niewiele osób w Polsce naprawdę "wiedziało co brało", decydując się na appenzellera. Psów mało, właścicieli jeszcze mniej. Specjalistów można policzyć na palcach u jednej ręki. Może ze dwie czynne hodowle i w każdej mówią o tych psach inaczej, inaczej sugerują żywić, inaczej wypowiadają się o szkoleniu i potencjalnych problemach (tu piszę w 100% z doświadczenia). Na zagranicznych www informacji ciut więcej, ale o ich rzetelności nie możemy być do końca pewni. Gazety, czasopisma, książki milczą na temat apków, nie licząc incydentalnych artykułów lub wzmianek przy okazji DSSP i BPP. Wiedziałaś co brałaś? Jasne, appenzellera. Takiego średniego szwajcara. A jaki jest? Cóż, tu można by książkę napisać, jakie są... a jeszcze nikt nie napisał jakoś. A szkoda. Doświadczeniami też za bardzo nie ma się komu dzielić. I znowu: szkoda. Bo ja najwięcej dowiedziałam się empirycznie i na własnej skórze, a początkującym właścicielem psa nie byłam i nie jestem...

Re: Appenzeller sennenhund

PostNapisane: 2012-08-06, 14:22
przez Olcia
Sierra, podpisuję się pod Twoim postem wszystkimi kończynami.

Re: Appenzeller sennenhund

PostNapisane: 2012-08-06, 22:41
przez Iguana
Sierra dzięki za mądre słowa <brawo> lepiej bym tego nie ujęła.