Sylwia, dziękuje Hmm… zdjęcie numer 2 – "coś" mi przypomina to słodkie spojrzenie Mikusia…
Obrazek został zmniejszony. Obrazek został zmniejszony. Obrazek został zmniejszony. Obrazek został zmniejszony. Obrazek został zmniejszony. Obrazek został zmniejszony.
Udało mi się jeszcze, pstryknąć parę zdjęć w zimowej scenerii.
Obrazek został zmniejszony. Obrazek został zmniejszony. Obrazek został zmniejszony. Obrazek został zmniejszony. Obrazek został zmniejszony. Obrazek został zmniejszony. Obrazek został zmniejszony. Obrazek został zmniejszony.
Ale bajkowa zima, coś pięknego, chociaż nie lubię tej pory roku, ale takie widoki zachwycają. Grr jak to robisz, że śnieg nie zostawia mokrych kropek na obiektywie?
A my domowo tym razem, Miki dostał-jak przystało na krowiego pastucha- krówkę piszczącą i ma na jej punkcie normalnie bzika. A nam głowy odpadają od tego piszczenia :)
Sylwia, jakoś specjalnie się tym nie przejmuję, choć w czasie kiedy nie robię zdjęcia, to obiektyw pochylam do dołu. Można założyć osłonę (mającą zapobiegać efektowi „flary” , tak zwany „tulipan”), ale ja takiej osłony nigdy nie stosuję. Ps. Bardzo dziękujemy za fajne zdjęcia Mikusia.
Obrazek został zmniejszony. Obrazek został zmniejszony. Obrazek został zmniejszony. Obrazek został zmniejszony.
U nas też czasami spadnie trochę śniegu i Karmel ma radochę. Kupiłem mu szelki Manmata i okazało się ,że świetnie nadaje się na psa zaprzęgowego razem ze mną. Nigdy o tym nie słyszałem aby pies ciągnął sanki razem z człowiekiem ale okazało się ,że miałem dobry pomysł i czasami razem biegamy ciągnąc syna na sankach. Dziecko i Karmel mają mega radochę. Oczywiście cały czas biegamy też normalnie na treningach. Karmel zaliczył w styczniu 384km samego treningu biegowego nie licząc spacerów i innych szaleństw. Obrazek został zmniejszony. Obrazek został zmniejszony. Obrazek został zmniejszony. Obrazek został zmniejszony. Tu tylko ogon udało się uchwycić bo ciężko tego wariata nakłonić do zatrzymania się w miejscu Obrazek został zmniejszony. Tak prezentuje się w szelkach. Pasują idealnie Obrazek został zmniejszony.
Wszyscy wrzucają zimowe fotki to nie będziemy odbiegać od większości i dorzucimy nasze, najbardziej aktualne. Boomince się trochę urosło, i fizycznie i psychicznie, właśnie zmagamy się z pierwszą cieczką! Pozdrowienia z Korbielowa :)
Dawno mnie tu nie było ... "pisemnie" bo podglądam systematycznie Ależ Boom wyrosła, przez 4 miesiące prawie dorosła do swojej "borderowej" koleżanki Ponieważ zimą "pańci" jakoś nie bardzo chciało się rzucać "talerzykami" Goja miała pierwszą okazję spotkać się z owieczkami i poznać trochę tajników pasterstwa. Instynkt pastereczki zadziałał; Goja została pochwalona za dobrą współpracę z "pańcią", za panowanie nad sporą grupką owieczek i za zupełny brak chęci ich zjadania . Ale ... mimo iż bawiła się dobrze to pasienie nie stanie się raczej jej hobby. Najprawdopodobniej chętnie wymieniła by każdą z owiec na latający talerzyk Obrazek został zmniejszony. Obrazek został zmniejszony. a tu ze swoją koleżanką Ness - równe sobie dwie zadziory, nieustannie urządzają sobie "pyskówki" Obrazek został zmniejszony.
Czy do tego aby pies był szczęśliwy potrzebny jest ogród? Wyjaśnienie znajduje się w artykule Mai Dobrzyńskiej pt"Pułapka w ogródku" na stronie http://dogup.pl/pulapka-w-ogrodku/.Warto przeczytać.
Minął miesiąc, a tu cisza! Halo! Jest tu kto?! Czekamy na relację fotograficzną i nie tylko - z wakacji, oczywiście. Kończą się już! Wszystkie entliki i appki, pobudka! Umawiamy się na wstawianie wakacyjnych zdjęć, bez względu na to, czy ktoś ma swoją galerię czy nie. Co Wy na to? Zwracam się szczególnie do Was, bo duże szwajcary są aktywne bez namawiania
No właśnie, co się u Was dzieje? Gdzie są fajne foty?? Naszym psiakom lato minęło na szaleństwach, teraz nie możemy ich wyciszyć, stale chcą jechać na działkę i dostają normalnej histerii jak tylko widzą, że ktoś chce wyjść bez nich z domu. No to zaczynam fotorelację z psich wakacji: