Portal Wielbicieli Szwajcarskich Psów Pasterskich

Hej,

zgłaszam się do was z pozornie nie trudnym pytaniem: od jakiego wieku pozwalacie swoim małym entkom i średnim apkom śmigać po schodach? Mieszkam w domu, szczeniak (apek) ma niecałe 10 tygodni i jest niesamowicie żywiołowy i odważny. Droga na ogród prowadzi po schodach, droga do mojej sypialni (gdzie i pies ma swoją klatkę) też usłana jest schodami... Chwilowo jest głównie znoszony i wnoszony, tylko raz-dwa razy dziennie pozwalam mu je pokonywać (na ogród), w związku z pielęgnowaniem jego samodzielności i odwagi. I zastanawiam się, czy robię właściwie?

Poprzedni pies (bokser co prawda), odkąd tylko poczuł się na siłach, sam śmigał po schodach. Noszony nie był praktycznie w ogóle. Niestety z biegiem czasu, jako dorosły pies, dorobił się tkz. karpiego grzbietu. I tutaj teorie usłyszeliśmy dwie: pech (i wada genetyczna) oraz "niedopilnowanie na schodach i jedzenie z podłogi zamiast z podwyższenia". Czy to w ogóle możliwe? Aby schody miały aż taki wpływ na kręgosłup malucha i jego dalszy rozwój?

Jedyny pies w naszym domu, jaki był za młodu noszony po schodach to jamnik. Mieliśmy wiele różnych psów, ale jak tylko nauczyły się radzić sobie ze schodami, to śmigały po nich bez ograniczeń. Oczywiście tylko tyle ile trzeba, nie urządzaliśmy im na schodach zabaw np. z piłeczką itp. Słyszeliśmy od weta, że wchodzenie po schodach do góry jak i wbieganie pod górki bardzo dobrze wpływa na rozwój mięśni grzbietu, gorzej w dugą stronę, ale apki nie są chyba jakoś szczególnie rasą narażoną na wypadnięcie dysku.

Dzięki, już się bałam, że nikt się nie wypowie

Na razie małemu pozwalamy wchodzi i schodzić z salonu do ogrodu. Na pierwsze piętro, póki nie jest ciężki, będzie wnoszony. Strzeżonego Pan Bóg strzeże

Dopiero przeczytalam.
Uwazam, ze szczeniak nie powinien chodzic po schodach, poniewaz u niego wszystko jest jeszcze
bardzo delikatne i latwo o zwichniecie lub naciagniecie stawu lub sciegna. Ja swojego appenzellera i nie tylko, nosilam przez 6 m-cy, bo dawalam rade.
Dzisiaj ma 11,5 roku jest zdrowy i ma prosciutki grzbiecik. W ogrodzie szalal do woli, co czyni
do dzis a jako leciwy pan, przestal kopac doly, co wychodzilo mu bardzo sprawnie.
Zycze, niech maluszek rosnie zdrowo.

Dzięki za odpowiedź

Na szczęście na razie ciężki nie jest, a wnosić i znosić go muszę jedynie raz dziennie. Póki dam radę, będzie noszony