Strona 1 z 1

Szelki i wózki

PostNapisane: 2011-11-22, 23:00
przez Dagzzzz
Witam serdecznie znalazłam na forum pare zdjec berneńczyków z wózkami może mi ktoś poradzić gdzie takie dostać? oraz jakie szelki najlepiej kupić ;) moja psinka jest bardzo energiczna więc sądzę że taka forma aktywności może mu się spodobać :D

Re: Szelki i wózki

PostNapisane: 2011-11-23, 00:06
przez Apcik

Re: Szelki i wózki

PostNapisane: 2011-11-23, 00:31
przez Dagzzzz
no ma już 16 miesięcy i tak pomyślałam czemu by nie spróbować może to pozwoli uwolnić jego pokłady energii ;) oczywiście bez przesady z obciążaniem bo z tego co czytałam to jest sporo przeciwników wczesnego obciążania psa

Re: Szelki i wózki

PostNapisane: 2011-11-23, 08:41
przez Gosia1812
Ja widziałam z firmy K-9 Julius na stronie p1es szelki z bocznymi zaczepami do przypinania w samochodzie lub do ciągniecia. Nie są one zbyt tanie. Trudno mi się wypowiedzieć czy jakosc ich wykonania jast warta tej ceny.
Skoro jednak ten wątek się już się pojawił, to chiałam się zapytać, w jakim wieku mozna przyswyczajać DSPP do "ciągnięcia". Widziałam program w telewizji o BPP i tam właśnie zwracali szczególną uwagę na to , że ciągniecia obciązonych sanek czy też wózka nie wcześniej niż po zakończeniu wzrostu i rozwoju kośćca czyli nie wcześniej niż po ukończeniu 2 lat. Jednocześnie proponowali aby wcześniej przygotowywać psa do ciągniecia czego kolwiek za sobą, np kawałka deski. Co o tym sądzicie?

Gosia z Kajką

Re: Szelki i wózki

PostNapisane: 2011-11-23, 09:11
przez Barbel
Pokłady energii to można skanalizowac wysiłkiem intelektualnym ;-) Pół godziny intensywnego myslenia i pies spi.
C do wleczenia czegokolwiek za sobą... Jak zaprzezemy takiego rozbuchanego energetycznie psa do sanek/wózka to gotów sobie krzywdę zrobić - tyle emocji na raz - umieruchomienie + inne paski na ciele + teraz kaza ciagnąc a przedtem zakazywali.
Barbel zaczał ciągnąc w 2 roku zycia ( po prześwietleniu u Siembiedy) i największa jazda to było nauczenie zakrecania w dyszlach.Nic nie jest tak trudne jak to, ze trzeba teraz robic większe kołka no i czasem umiec chodzic bokiem. W czasie ciągniecia mam go po swojej prawej stronie.

Re: Szelki i wózki

PostNapisane: 2011-11-23, 09:52
przez Gosia1812
Zastanawiając się czy nie przyzwyczajać psa do ciągnięcia nie miałam w zamyśle zagospodarowania nadmiaru enegii. Moja sunia nie jest psem, który wykazuje potrzeby "rozładowania się". Podzielam twoją opinię, że ćwiczenia umysłowe potrafią psa zmeczyć. Obserwuję to na szkoleniu. Jednakże, muslałam że warto przyzwyczajać do ciągnięcia czego kolwiek, tak aby w przyszłości gdy zaprzęgnie się np. sanki nie wystraszyć tym psa.

Gosia z Kajką

Re: Szelki i wózki

PostNapisane: 2011-11-23, 14:07
przez Dagzzzz
dlatego chciałabym żeby się przyzwyczajał najpierw do samych szelek potem razem z linkami a na końcu jakiś dodatek na tyle... zdaje sobie sprawę że jak odrazu załaduje go do ,,pełna" to może nie wyjść z tego nic dobrego :D również uważam że ćw. umysłowe męczą ale co daje większą frajdę niż możliwość pohasania po łąkach ?;)

Re: Szelki i wózki

PostNapisane: 2011-11-24, 11:34
przez Barbapapa
"Skuteczność pociągowa" i szybkość jej osiągnięcia zależy też od predyspozycji danego zwierzęcia. Anubka nie nauczyłam ( zabrakło mi samozaparcia), a Chivas raz zaprzęgnięty odnalazł się od razu w roli siły pociągowej. Młodego czekają pierwsze zajęcia w sierpniu. Na razie ma zakładane szelki ( takie specjalne) i jest ok.