Strona 2 z 2

Re: Sposób na upały.

PostNapisane: 2008-07-28, 12:54
przez qbav
znalazlem fajny filmik jak szwajcar radzi sobie z upałami ;)
http://www.dailymotion.com/video/x64d7r ... 41_animals

Re: Sposób na upały.

PostNapisane: 2008-07-28, 13:06
przez Wydra
Mądry szwajcar nie ma co :mrgreen:

Re: Sposób na upały.

PostNapisane: 2008-07-28, 13:13
przez Pati94
Jaki dokładny miał prysznic i jeszcze pewnie go pomasowało;) :lol:

Re: Sposób na upały.

PostNapisane: 2008-07-28, 13:35
przez wciornastek
Ale fajny filmik. Jessy tez robi cos takiego. Do tego kładzie sie w grzadki najlepiej miedzy pomidory bo tam w rowek leje sie woda po czym wyglada jak błotniak. Ostatnio za sprawa mojej córki odkryła że bardzo fajnie jest pod prysznicem. Sama wchodzi do brodzika i czeka jak ja ktos zmoczy. Po czym dostaje speeda. :mrgreen:


PS. Czy wasze psy tez nie maja apetytu?

Re: Sposób na upały.

PostNapisane: 2008-07-28, 13:39
przez Pati94
Egan wcześneij jak było gorąco jadł malutko, późneij jadł normalnie zoabzcymy teraz bo robi sie cieplej.

Re: Sposób na upały.

PostNapisane: 2008-07-28, 17:22
przez anula
Sawa od miesiąca poleguje po chłodniejszych kątach w domu. Wcale się nie pali do ogródka :-? woli być w chłodniejszym domu. Jedzenie też bez rewelacji.

Re: Sposób na upały.

PostNapisane: 2008-07-30, 19:25
przez Wydra
Od kiedy Dino prawie codziennie bywa nad jeziorem,to muszę nawet kolację jeść przed nim w tajemnicy.Żre wszystko co się rusza :-/ do ruiny nas doprowadzi :-x

Re: Sposób na upały.

PostNapisane: 2008-07-31, 08:29
przez Anna Rozalska
Bardzo dobrze, że codziennie pływa . Pływanie super wpływa na kręgosłup i stawy biodrowe. Troche zazdroszczę tego jeziora. My tylko w niedzielę możemy jechać z Lamią za miasto nad wodę. W tygodniu kąpała się codziennie w Wiśle dopóki ta nie wylała. Nie dość, że woda jest wysoka to sam syf w niej pływa. Co do apetytu po pływaniu u nas jest identycznie. Po wyjsciu z wody zjadlaby konia z kopytami. Normalny objaw jak z dziećmi.

Re: Sposób na upały.

PostNapisane: 2008-07-31, 12:33
przez EwaM
Pani Anno,jeśli wolno spytać,dokąd jeżdzicie nad wodę z psem?Ja mam z tym problem :-( Zupełnie nie znam tu takich miejsc i wlokę się parę razy w tygodniu z psicami gdzieś w okolice Łochowa,ewentualnie Kunina :mrgreen: Trochę daleko.Doczytałam sie,że mniej więcej z tych samych okolic Warszawy jesteśmy :-) Z tym,że ostatnio przebywamy często pod Warszawą,ale tez z tej strony Wisły :-)

Re: Sposób na upały.

PostNapisane: 2008-07-31, 15:12
przez Anna Rozalska
Jaka pani.na forum nie ma Pań i Panów. My mieszkamy w samej Warszawie na Pradze Północ bardzo blisko ZOO.
Lamia jest typowo miastowa. Na spacery tez chodzimy do Parku Praskiego. Do tej pory kapała się na praskiej plaży. Woda niezbyt czysta ale pytałam weta i powiedział, że ma pacjentów, którzy sa zasyfieni po Biebrzy (ponoć najczstsza z rzek). Jesli pies jest alergikiem to złapie syfa wszędzie. Nie mam sumienia nie pozwalać sie jej kapać nawet w Wiśle bo ona na punkcie wody dostaje głupawki. To nie jest chyba bern tylko niufek. W weekendy jeżdzimy nad Zalew do Ryni do Wojskowego Ośrodka. W tą niedzielę zamierzamy pojechać nad Bug do Szumina koło Kamieńczyka. Znajomi bardzo chwalą to miejsce.

Re: Sposób na upały.

PostNapisane: 2008-07-31, 16:35
przez EwaM
Nera to tak nie za bardzo z tą wodą ;-) Nawet jak jest rano rosa na trawie to ona niezadowolona i chodzi jak czapla,bo w łapki mokro :mrgreen: ,ale jak już jest nad wodą i Bora sie tapla to też włazi a nawet pływa bardzo chętnie :-) A po kąpieli to dopiero energia je rozsadza-szaleństwom nie ma końca :mrgreen: Nad Zalewem narazie raz tylko byliśmy.Głównie jeżdzimy,albo nad Liwiec,albo nad Bug do Kuligowa.W przyszłym tygodniu chyba zaszaleję i wywiozę bestyjki na Mazury :mrgreen: niech pobrykają w porządnym jeziorze :mrgreen: W Warszawie na Bródnie mieszkamy.Moi synowie do szkoły na Pradze chodzili na Burdzińskiego :lol:

Re: Sposób na upały.

PostNapisane: 2008-07-31, 19:39
przez Anna Rozalska
No wlasnie jak jest w tym Kuligowie? Znajomi jeżdżą tam też z Labkiem. W Ryni jest super ale jak nie ma duzo luidzi.Jak jest pogoda to tam jest istny tłum. Burdzińskiego jest niedaleko mnie. Mój syn kończył liceum na Żuromińskiej na Bródnie. Dzisiaj lamia skapała sie w syfiastej Wiśle. Bylaby mnie utopiła bo po tym wylaniu Wisła nie ma brzegu. Teraz musi poczekać do niedzieli. Potem jeszcze parę dni i jedziemy na obóz do Borowna.

Re: Sposób na upały.

PostNapisane: 2008-07-31, 23:14
przez EwaM
W Kuligowie niby nieżle ;-) Sporo przestrzeni,więc psy mają gdzie pobiegać.Dostęp do rzeki jest.Woda w rzece w miarę czysta.Ostatnio płytko dość było.Ludzi trochę jest,ale jak rozejdą się"po krzakach" to idzie wytrzymać :-) Dla mnie trochę za mało cienia ;-) Ostatnio jak byliśmy,były same atrakcje-na początek zakopaliśmy sie samochodem w jakimś piachu na tej łace,potem stado krów pętało nam się pod nosem i denerwowało moje psice,następnie jakiś dowcipniś zaczął rzucać petardy w wyniku czego Nera schowała się w samochodzie i nie chciała wyjść ;-) ,a na koniec wlazłam w jakieś bagno i ledwo uratowałam swoje ulubione klapki :mrgreen: Ja pochodzę z Mazur i jednak wolę tamte letnie klimaty :lol: czyste jeziorko i prawdziwy las :-) Życzę miłego pobytu na obozie.Na pewno fajnie będzie :-)

Re: Sposób na upały.

PostNapisane: 2008-08-01, 08:49
przez Anna Rozalska
Dzięki za podpowiedz. W Borównie na pewno bedzie fajnie bo tam jest kąpielisko na terenie ośrodka. Warynki tez lepsze niż w zeszłym roku w Zabajce. Fajnie, ze pochodzidz z Mazur, zawsze masz do kogo jechać choćby na weekend. Myśle, że Kuligowo i Szumin nie wchodzą w grę poniewaz mój mąż jest bardzo wygodny i nawet miejsce nad wodą musi być z wygodami. Pewnie znów pojedziemy do Ryni w ten ścisk. On się wyleguje a ja z Lamią nie dosc, że musze siedzieć w cieniu to jeszcze ja pilnować coby komuś kiełbasy z grila nie podwędziła.

Re: Sposób na upały.

PostNapisane: 2008-08-01, 13:08
przez EwaM
:mrgreen: U mnie dokładnie odwrotnie :mrgreen: Mój mąż spokojnie nie posiedzi i lata po największych chaszczach,psice nie odpuszczą i lecą za nim,a ja ,chcial nie chciał,za nimi,drąc się na starego,że w kleszczowiska je wlecze,że łapy połamą złażąc do wody z urwiska, potopią się itd :mrgreen: Na Mazurach jeszcze więcej atrakcji,bo krzaków więcej :mrgreen: ,ale bestyjki uwielbiają takie wyprawy :lol: Niestety,mój mąż nie usiądzie nad wodą jak normalny ,biały człowiek :mrgreen: Na Mazurach mamy swoje ulubione,ekologicznie czyste jeziorko i przeważnie tam jeżdzimy.Ludzi mało naogół,woda cudowna.W tym roku jeszcze nie byliśmy,niestety :-( Kiełbasa leżąca na grillu ,dla moich psic jest tez ogromną pokusą :mrgreen: A ostatnio doprowadzały do nerwicy właściceli suczki ratlerka,którzy siedzieli niedaleko nas nad wodą i drżeli o bezpieczeństwo maleństwa :lol: Zupełnie nie ufali moim dziewczynom,które koniecznie chciały zaprzyjażnić się z ich suczką :mrgreen: Ja tam,Aniu,rozumiem Twojego męża,też mi się marzy odrobina komfortu w plenerze,ale z moim chłopem nic z tego :mrgreen:

Re: Sposób na upały.

PostNapisane: 2008-09-08, 11:02
przez Gapcio
Nasz sposób na upał ;-)
Obrazek

Re: Sposób na upały.

PostNapisane: 2010-08-25, 23:01
przez LUKAS
To chyba koniec upałów :-D ale nasze chlopaki ratują sie zimną terakotą na zadaszonym tarasie lub wykopanym dołem w cieniu ogrodu,nie polecam moczenia duża ilością wody bo przy takim upale futro się zaparza i problem ze skórą :-(