łapy a mróz

Napisane:
2009-12-30, 17:43
przez izu
Zastanawiałam się nad tym w czasie ostatnich mroźnych spacerów - czy wiecie jak to się dzieje, że psie łapy się nie odmrażają ? Wyobraziłam sobie siebie na bosaczka

brrrrrrrrrr!
Re: łapy a mróz

Napisane:
2009-12-30, 18:08
przez frappe
Wydaje mi się, że to dlatego, że psie poduszki łap są silnie ukrwione, cieplutka krew krąży bardzo szybko dlatego łapki nie marzną. Oczywiście, jeśli psiaki chodzą po chodnikach lub drogach, które są obsypywane solą warto posmarować poduszki wazelinką lub zaopatrzyć się w psie buciki.
Re: łapy a mróz

Napisane:
2009-12-30, 18:17
przez Cefreud
a nie wiecie co zrobi z moim szkocim dziecięciem? W 3 minuty po wyjściu z domu robią mu się kulki na łapach i bida przestaje chodzic

Re: łapy a mróz

Napisane:
2009-12-30, 18:30
przez frappe
Powycinać włoski spomiędzy poduszek. Jak pies biega ciepło z łapek rozpuszcza śnieg po którym biega. Włoski pomiędzy poduszkami robią się mokre od rozpuszczonego śniegu a, że niestety lub stety jest ujemna temperatura woda na tych włoskach zamarza... Ja regularnie wycinam te włoski Pandusi i nie ma lodowych kulek między paluszkami

Re: łapy a mróz

Napisane:
2009-12-30, 19:49
przez izu
tak, tak pamiętam - tyle, że chodzi mi o sam mechanizm 'obrony' przed mrozem. Pewnie to to mocne ukrwienie - chociaż moje psie mają poduszeczki całe białe, jakby ten śnieg sie nie topił - dlatego mnie to zastanawia...