Strona 1 z 1

Podawanie posiłków przed RTG

PostNapisane: 2009-04-08, 08:45
przez BASTARD
Witajcie potrzebuje porady,
jutro na 18.30 jesteśmy umówienie na prześwietlenie w kierunku dysplazji (tu proszę o kciuki :-? ) Baster ma prawie 5m-cy i dostanie znieczulenie czy narkoze coś w stylu głupiego jasia, Pani w recepcji powiedziała żeby piesek był naczczo a w zasadzie to nie jadł nic od dzisiaj od godz. 15stej. Potem wspomniała że minimum to ma nie jeść 8godzin przed ale że to duży pies to lepiej dzień wczesniej o 15stej go nakarmić. Czyli wychodzi jakieś 27 godzin bez jedzenia :-( Nie moge sobie tego wyobrazić, czy koniecznie tak musi być? Przecież ten mały głodomor chyba sie wścieknie o ile mnie nie zje na podwieczorek. Może przynajmniej dać mu rano o 6stej? to będzie 12 godzin. Moze połowe porcji. Poradzcie coś proszę,
ps. strasznie mnie to wsyztsko stresuje, boje się czy będzie ok i do tego jeszcze ten psi post, w przypadku mojego gałgana może się to skończyć pożarciem kanapy, matko zawału dostane

Re: Podawanie posiłków przed RTG

PostNapisane: 2009-04-08, 08:51
przez Natalia i Galwin
Ja bym nie dawała nic do jedzenia dzisiaj po godzinie 20. 20 ostatnio posiłek, nie dawaj mu potem nawet smaczków. A jutro ok 12 zabrać michę z wodą. Niestety musisz tego przypilnować, nie ma co ryzykować.
3mamy kciuki :!:
A prześwietlenie u kogo robicie :?:

Re: Podawanie posiłków przed RTG

PostNapisane: 2009-04-08, 09:08
przez BASTARD
Nawet wody? o wodzie mówili ze można :-(
Prześwietlenie będzie robione u nas w klinice u dr Teodorowskiego

Re: Podawanie posiłków przed RTG

PostNapisane: 2009-04-08, 09:14
przez Natalia i Galwin
Nie wolno dawać przed prześwietleniem psu wody. Na własne oczy widziałam jak pies wybudzany z głupiego jasia zaczynał się krztusić i wymiotować - mógł udusić się wymiocinami. Okazało się, że psiak pił przed prześwietleniem wodę. Dla bezpieczeństwa ja michę z wodą też zabieram przed nawet głupim jasiem.
Podejrzewam, że weterynarz u którego robicie prześwietleniem nie ma uprawnień do odczytu zdjęć :?: :roll: Jeśli nie ma faktycznie, odpuśćcie sobie prześwietlenie i jedźcie do kogoś z uprawnieniami :!:

Re: Podawanie posiłków przed RTG

PostNapisane: 2009-04-08, 09:20
przez BASTARD
Kurcze jak to nie ma uprawnien? Rany Natalia teraz to już zupełnie sie zdowłowałam :-( Jest ortopedą jak mam sprawdzić czy ma uprawnienia? Jak to w ogóle możliwe żeby niekopetentne osoby wydawały opinię i stawiały diagnozy ;(

Re: Podawanie posiłków przed RTG

PostNapisane: 2009-04-08, 09:25
przez Natalia i Galwin
Lekarz wystawiający opinię na temat HD, ED powinien być przede wszystkim radiologiem, a przy okazji dobrze by było ortopedą. Niestety tylko kilka osób w Polsce ma uprawnienia do wydawania opinii/wpisów na temat dysplazji. Ja u osoby która nie ma takich uprawnień, lub nie jest naprawdę znanym i cenionym ortopedą (jak np. Janicki czy Niedzielski) absolutnie nie robiłabym zdjęcia. Mówię to na podstawie własnych, bardzo nie miłych doświadczeń.
Tu masz listę osób uprawnionych: portal.php?show=8 , może ktoś jeszcze zdobył uprawnienia w ostatnim czasie, więc jak ktoś coś wie niech poda namiary, uzupełni się listę ;-)

A jak to możliwe, sama nie wiem. Często zdarza się, że zwykły wet zrobił prześwietlenie u młodego psa i widzi tam dysplazję. Nie dlatego by naciągnąć na zabieg, ale dlatego bo się nie zna. Młode psy mają jeszcze nie do końca wytworzone stawy i tylko oko specjalisty widzi to czy wszystko jest ok, czy jednak rozwój stawu jest zaburzony.
Do tego dochodzi to, że zdjęcia zrobione przez zwykłego weta są źle zrobione, pies jest źle ustawiony i wychodzi że ma dysplazję.... Jak ktoś dalej bedzie konsultował to prześwietlenie trzeba powtórzyć i podwójne męczenie psa :roll:

Re: Podawanie posiłków przed RTG

PostNapisane: 2009-04-08, 09:39
przez BASTARD
a co sądzisz o tym żeby zrobić zdjęcie u nas i jechać na konsultacje do uprawnionego specjalisty (chyba do wrocławia będę miała najbliżej) czy to w ogóle mija się z celem? zdjecie też powinno być zrobione przez wybitnego specjaliste? Już sama niewiem co mam zrobić,

Re: Podawanie posiłków przed RTG

PostNapisane: 2009-04-08, 09:42
przez Busola
Asiu, a czy są jakieś wskazania do tego prześwietlenia? Coś mu dolega?

Re: Podawanie posiłków przed RTG

PostNapisane: 2009-04-08, 09:45
przez BASTARD
Nie nic mu nie dolega, nie kuleje, ładnie biega, wszystko "na oko" okej, ale wole mieć pewność niż potem patrzeć jak mały cierpi

Re: Podawanie posiłków przed RTG

PostNapisane: 2009-04-08, 09:45
przez Natalia i Galwin
Według mnie powinnaś od razu jechać zrobić zdjęcie do kogoś uprawnionego. Jeżeli ktoś się na tym nie do końca zna, może źle ustawić psa do prześwietlenia, a co za tym idzie prześwietlenie będzie trzeba powtarzać.

Re: Podawanie posiłków przed RTG

PostNapisane: 2009-04-08, 10:16
przez BASTARD
nie wytrzymałam i zadzwoniłam,
lekarz nie jest uprawniony do robienia wpisów,
na miejscu wydawana jest wstępna opinia ale wszystkie zdjęcia są dodatkowo wysyłane na konsultacje do Wrocławia,
czyli troche mi ulżyło
pozostaje problem jak nie dopuścić by Baster z głodu nie pożarł mi domu :->
trzymajcie kciuki za wyniki i za dom

Re: Podawanie posiłków przed RTG

PostNapisane: 2009-04-08, 10:24
przez Cefreud
też to przerabiałam.Niańczyłam psa cały dzień, bo znudzony Freud(nie mogący porzuć smaczków,kostek itp) = zdemolowany dom :mrgreen: Trzymamy!
A tak na marginesie ja bym pojechała do dobrego ortopedy,który na bodstawie badania powiedział by czy rtg jest konieczne czy nie

Re: Podawanie posiłków przed RTG

PostNapisane: 2009-04-08, 10:28
przez BASTARD
Natalia dziękuję bardzo, wiem że wolałabys żebym jednak pojechała osobiście do tego wrocławia, wierz mi że ja też, zależy mi na zdrowiu mojego psiaka, ale dla mnie nie jest to takie proste, jest wiele okoliczności które utrudniaja mi zorganizowanie takiej wyprawy, może kiedyś wszystko się ułoży i uspokoi to pojedziemy na badania nawet do kliniki w schwarzwaldzie ;-) narazie póki co piesek wygląda na zdrowego, jeżeli zdjęcia to potwierdzą to na jakiś czas będziemy mieli spokój. Jeżeli coś kiedykolwiek będzie nie tak to napewno opiekę będzie miał pierwsza klasa

Re: Podawanie posiłków przed RTG

PostNapisane: 2009-04-08, 10:34
przez BASTARD
Cefreud napisał(a):A tak na marginesie ja bym pojechała do dobrego ortopedy,który na bodstawie badania powiedział by czy rtg jest konieczne czy nie


Karolina sugerujesz że jeżeli nie ma wskazań zdjęcie nie jest potrzebne?
Już sama niewiem, wetka powiedziała że dobrze byłoby zrobić, tutaj też wyczytałam w którymś wątku ze dobrze jak pierwsze zdjęcia są robione około 5 miesiąca, ze wtedy wczesnie można zareagować, bo czasem objawy pojawiają się później

Re: Podawanie posiłków przed RTG

PostNapisane: 2009-04-08, 12:06
przez Cefreud
dobrze by było gdyby ....najpierw dobre badanie a potem narkoza i prześwietlenie.Jak nie ma wskazań medycznych to po co? Pies nie kuleje, nie ma żadnych objawów.Stawy w takim okresie są jeszcze nie ułożone.Dobre zdjęcie może wykazać predyspozycje i tyle.
Jak pójdziesz do dobrego weta to na podstawie badań sam Ci powie czy robić rtg czy nie.
Jeśli sa jakieś zewnętrzne objawy coś Cię niepokoi to rób, ale ja bym zostawiła.

Re: Podawanie posiłków przed RTG

PostNapisane: 2009-04-08, 15:38
przez brams
Nasze maluchy też miały pierwsze badanie rtg w wieku 5 miesięcy, też tylko dla własnego spokoju ducha i mając na uwadze fakt, że nasza azjatka kilka miesięcy starsza od nich dysplazję ma. Po badaniach doktor stwierdził że dawno nie widział tak zdrowych stawów :lol: a nasze szwajcary do chudych nie należą :mrgreen:
A co do narkozy - to może zamiast głupiego jasia można zastosować narkozę wziewną? Jest co prawda droższa ale też bezpieczniejsza i nie trzeba raczej stosować takiego okresu głodzenia psa.

Re: Podawanie posiłków przed RTG

PostNapisane: 2009-04-08, 16:13
przez BASTARD
Dzięki Brams Napewno zapytam o tą narkoze wziewną
szperam caly dzień w internecie robić nie robić ile ludzi tyle opini, lekarza sprawdzałam i nie znalazłam złych opini na jego temat, wręcz przeciwnie same pozytywy, napewno konsultuje przypadki ze specjalistami z Wrocławia i Warszawy a na życzenie można dostać opisy zdjęć z tychże klinik, także nie jest źle.
Ja boje się najbardziej tego że może i mój pies ma jakieś objawy a ja po prostu ich nie zauważam bo sie po prostu jeszcze na tym wszystkim nie znam, np. przypomniało mi sie że, jak był mniejszy trudno mu było sie ponieść po odpoczynku, teraz już wiem że mogło to być coś niepokojącego ale już tego nie zauważam, przeszło? czy chwilowo ustąpiło? nie mam pojęcia, dopiero zaczynam zgłębiać temat i chce jak najlepiej. Zrobimy to prześwietlenie łokcie, barki, biodra i co sie da, mam nadzieje że w niczym mu to nie zaszkodzi i wszystko będzie ok