Strona 7 z 8

Re: Starość

PostNapisane: 2016-07-04, 10:15
przez Cefreud
ale miło się czyta wieści ze wspólnego spaceru przez zycie z bernem weteranem u boku. Trzymajcie się ciepło

Re: Starość

PostNapisane: 2016-07-04, 19:15
przez saba&mlis
My z Sabinką bardzo Redusowi kibicujemy, liczymy że panna pójdzie w jego ślady i będzie z nami równie długo.
I choć Sabinka ma "dopiero" 11 i pól roku to też jest to ciągłe uważanie na zdrowie i borykanie się ze starością. Sabina ma okresy lepsze i gorsze, generalnie nie jest źle, ale wiem że w każdej chwili może się coś pogorszyć. Sabina ma przewlekłą formę SRMA (viewtopic.php?f=95&t=11215) i choroba od czasu do czasu się odzywa, alergia też potrafi mocno dać się we znaki. Ma też sporego tłuszczaka na boku lekko pod żebrami który czasem jej przeszkadza, ale jest nieoperacyjny.
Sabina też dużo śpi, spacerki są krótkie i już nie zawsze zrywa się na dźwięk otwieranej lodówki, ale o swoim jedzeniu nigdy nie zapomina.
Leki staramy się ograniczać, na stałe bierze euthyrox (niedoczynność tarczycy), okresowo dostaje małą dawkę sterydu 3 mg calcortu co drugi dzień(alergia), raz do roku przez tydzień profilaktycznie Provicox(SRMA), co kilka miesięcy przez miesiąc ImmunoDol. Mam też leki uspakajające które podaje w sytuacji podbramkowych. Na szczęście serce ma mocne i nie ma problemów ortopedycznych, choć jedną nogę ma słabszą, ale to efekt neurologicznych powikłań po SRMA.
Sabinka pozdrawia Redusa i życzy mu spokojnej i zdrowej starości
obrazek
Obrazek został zmniejszony.

Re: Starość

PostNapisane: 2016-07-04, 19:47
przez Mika
Sabcia, trzymamy kciuki. Najważniejsze, że znacie choróbsko i Sabina nie cierpi. Starość przynosi takie powolne wyrzekanie się przymiotów młodości- potem cieszymy sie po prostu, że pies jest z nami i go nie boli.

Re: Starość

PostNapisane: 2016-07-05, 12:27
przez Barbapapa
Trzymajcie się kochani weterani, żeby było jak najwięcej dobrych dni. :love:

Re: Starość

PostNapisane: 2016-07-19, 17:57
przez AT
Redus i Sabinka mocno trzymamy za Was kciuki!

Re: Starość

PostNapisane: 2016-07-20, 00:04
przez Mika
Mieliśmy poważny kryzys tak z 10 dni temu. Redus prawie przestał chodzić, nie załatwiał się 3 dni, dyszał ze świstem w czasie prób spaceru. Dostał Nivalin ( 5 zastrzyków ), który niewiele pomógł. Na nogi postawił go w końcu steryd, zaledwie jedna dawka. Tak więc wróciliśmy do status quo : spanie 22 godziny na dobę, pozostałe 2 godziny to podawanie lekarstw ( na tarczycę i serce ), 3 posiłki ( rytm potrójnego karmienia ustalony od czasu skrętu żołądka) i 3 spacery łapa za łapą. Ale wiem jedno- nie jestem za uporczywą terapią. Tym razem użyliśmy baterii lekarstw, steryd zadziałał. Gdy przestanie działać....nie będziemy tego ciągnąc na siłę, tylko oszczędzimy mu cierpień. Nie twierdzę, że jestem na to gotowa ....to takie racjonalne stwierdzenie. Emocje i tak swoje robią.

Re: Starość

PostNapisane: 2016-07-20, 00:37
przez Gocha
Nigdy nie jest się na to gotowym , chociaż rozsądek mówi jedno ...serce zupełnie coś innego .
Przytulam wirtualnie Redzia serdecznie <pies> Trzymam mocno kciuki za Was .

Re: Starość

PostNapisane: 2016-07-20, 10:32
przez Poker
Mika - cieszę się z Tobą, martwię się z Tobą, myślę o Was często - nie jesteś osamotniona (choć sama, bo ja tylko wirtualnie) w tym życiu z weteranem, kibicuję szacownemu Redusowi <winko> i Tobie, nie tylko ja ale i cała rzesza forumków.
Po tylu latach na forum wiem, że cokolwiek postanowisz, będzie to podyktowane miłością do przyjaciela i wiedz, że mocno Cię przytulam w czasie podejmowania decyzji :love: szczęścia dla Was jak najdłuższego <buja_w_oblokach>

Re: Starość

PostNapisane: 2016-07-20, 11:28
przez s.z.
Przytulam wirtualnie....

Re: Starość

PostNapisane: 2016-07-24, 22:01
przez Alicja i Spartki
Czy podawała Pani Redusowi MEROXORAL.U mni8e zdziałał cuda.Arcia te ż ma skończone 13 lat/w styczniu/w kwietniu przyszedł kryzys przestała sie podnosić.Dzwigałam chyba z miesiac .Doktor przepisał ten lek.podaję jej codziennie według kg wagi.Poprawa jest bardzo duża już jej nie podnosimy wogóle.Wstaje sama powoli ale wstaje.Bosston też jest po skręce i nie ma połowy żołądka i sledziony ,ma raka prostaty i zaczeły sie problemy ze wstawaniem.Teraz tez dostaje ten lek i jest na prade dobrze. Przy tym leku podaję osłonowy .Musiałąbym spojrzeć bo zapomniałam nazwę chociaż podaję.To jest tak jak coś się robi rutynowo :-)

Re: Starość

PostNapisane: 2016-07-28, 12:01
przez ewazlotowska
bardzo proszę o informacje jaki lek oslonowy był podawany .

Re: Starość

PostNapisane: 2016-07-30, 00:17
przez Mika
Alu, jeśli można, to bez " Pani" ;-) . Leki zapisała Redusowi moja córka, która jest weterynarzem , początkującym wprawdzie ( 2 lata praktyki), ale zawsze. Wychowała się z Redziem, mam zaufanie do jej decyzji ( konsultowanych z szefową) i właściwie nie zastanawiałam się, co jeszcze można by zrobić, bo mam wrażenie, że i tak doszliśmy do jakiegoś kresu. Redus miał przecież jeszcze podawane komórki macierzyste ( rok temu)...Teraz jesteśmy poza domem, wracamy za tydzień, dam psa na przegląd do córy, zobaczymy. Spytam się o ten lek, o którym, Alu, wspominasz, bo znowu się Redziowi trochę pogarsza, znów gorzej chodzi i gorzej się podnosi.
Co do leków osłonowych, pytanie było do Ali, ale Redus też dostaje, zwykły Ranigast. Wydaje się, że działa, Redus nie ma żadnych problemów z żołądkiem, ma dobry apetyt

Re: Starość

PostNapisane: 2016-07-30, 13:20
przez Alicja i Spartki
lek który podaję przy Merokxalolu to Piastprazol.Przedtem podawałąm Ranigast. Arcia niestety odeszła jeszcze poprzedniego dnia dostała leki wstawała wychodziłą sama na podwórko. W najgorszych myslach nie przyszło mi do głowy że umrze.jedyna pociechana łzy to ze odeszła spokojnie,bardzo spokojnie.Byłam z nią i chyba to ja bardziej potrzebowałam wsparcia z rozpaczy jak Arcia.Moja dzielna kochana dziewczynka.
Bosston jeszcze dostaje ale w pzryszłym tygodniu jedziemy do kontroli i nie wiem czy bede podawała dalej,ale jestem bardzo zadowolona zpoprawy .Bodziek mi sie po prostu rozjerzdzał a teraz wstaje zupełnie sam.
Milu bardzo się ciesze że mówisz mi po imieniu od razu czuję sie młodsza. :love: :love: dziękuję.

Re: Starość

PostNapisane: 2016-07-30, 21:01
przez ewazlotowska
Zainteresowałam sie tym lekiem ponieważ mam pod opieką 8 letniego bernusia /wyciagniety z schroniska/.Ma bardzo sztywny chód,tylne łaputki mu sie rozjeżdzają. Z decyzją o podawaniu oczywiście czekam na komplet wyników badan /morfologia biochemia,USG itd.../ jednak wiem że miał podant w schronisku bo wogóle nie wstawał i była bardzo duża poprawa. Wszystko przed nami .Mam nadzieję że uda sie mu pomóc zdrowotnie bo miłości i pełnej miski to mu nie zabraknie...

Re: Starość

PostNapisane: 2016-07-30, 23:43
przez Mika
Trzymam kciuki, mam nadzieję,ze opanujecie sytuację. Prześwietlenie też robicie ?
A propos leku wspominanego przez Alę: to niesteroidowy lek przeciwbólowy i przeciwzapalny, Redus już bierze tego typu lek : Cimalgex, więc chyba nie ma sensu zamieniać jeden na drugi. W jego obecnym stanie, w sytuacji kryzysowej zostaje nam już tylko steryd , ewentualnie może jeszcze Nivalin, który poprawia przewodnictwo nerwowe, a to przy niedowładach ważne. Ale po Nivelinie nie było radykalnej poprawy, a po sterydzie i owszem. Pożyjemy, zobaczymy...

Re: Starość

PostNapisane: 2016-07-31, 21:18
przez Alicja i Spartki
Kochaniutki żeby Ci tylko pomogło.Milu wysciskaj go od nas :love: :love: :love:

Re: Starość

PostNapisane: 2016-08-03, 17:01
przez Aga-2
Bardzo dziękuję za podpowiedź leku Meroxycal "na starość" ;)
Nasz Ben w tym miesiącu skończy 9 lat. Jak wiecie, cierpi na bardzo ciężką dysplazję stawów łokciowych na skutek choroby o wdzięcznej nazwie Radius Curvus (RC). W ostatnim tygodniu bardzo mu się stan pogorszył. Stracił ochotę do ruchu, i tak już ograniczonego. Kupiliśmy ten lek u weta i Ben jest jak nowy <tak> Na razie super działa. Muszę tylko wyczuć najmniejszą, działającą dawkę, ale efekt naprawdę jset zaskakujący :!:

Re: Starość

PostNapisane: 2016-08-03, 21:23
przez saba&mlis
Czy mogę prosić o poprawną nazwę leku, bo coś takiego jak MEROXYCAL nie znajduje, czy może chodzi o MELOXORAL?
MELOXORAL to nic innego niż Meloksykam czy Movalis, bardzo dobry niesterydowy środek przeciwzapalny (NLPZ)
niestety nie powinno się go podawać dłużej niż 7 do 10 dni, koniecznie stosując osłonę np Controloc czy Piastprazol o którym wspominała Alicja i Spartki. Sabinie w sytuacjach bólowych dostawał różne leki : Movelis, Melovem, Cimalgex, Pyralgivet, Metacam, Previcox, ale ja obecnie preferuje Pyralginę bo mam wrażenie że najmniej szkodzi na żołądek.
Chcę jeszcze raz spróbować Cimalgex bo to jedyny o którym mówią że można stosować w sposób ciągły.
Muszę wspomnieć że Sabinka ma kolejny nawrót choroby (SRMA) co objawia się bólem przy przełykaniu i ogólnym osłabieniem. Prawdę mówiąc od 11 urodzin nie jest w najlepszej formie, a kilka dni temu pojawiły się wyraźne objawy bólowe. Sytuacja powtarza się dokładnie tak jak było 3 lata temu. Kiedy Sabina skończyła 8 lat zaczęła tracić formę zastanawiałam się czy to już starość, badania miała dobre a pies się kończył, latem nastąpiła seria ataków choroby, na szczęście Sabinka wyszła z tego, choć już mniej sprawna, W tym roku jest podobnie, też od wiosny stały spadek formy który brałam za starość (choć ta na pewno zbiera swoje żniwo) a teraz dołączyły ataki bólowe. Mam nadzieję że i tym razem uda się opanować chorobę i tylko starość będzie Sabince doskwierać.

Re: Starość

PostNapisane: 2016-08-08, 18:26
przez Mika
Redus przez blisko 2 lata przyjmował Trocoxil, który przyjmuje się najpierw 1 raz na 2 tygodnie, potem 1 x w miesiącu. A właściwie- przyjmowało się, bo Trocoxil wycofano z hurtowni- nie wiem, komu to przeszkadzało... Przy Trocoxilu nie trzeba było podawać leków osłonowych. Niestety, przy tych NLPZ , które podaje się codziennie, leki osłonowe są konieczne, choć, przyznam się, w podróży zagranicznej zaginęło mi gdzieś pudełko z Ranigastem i Redus przez 4 dni funkcjonował bez osłony, przyjmując cimalgex. Jadł normalnie, normalnie trawił, nie robił wrażenia, by coś mu dolegało. Oczywiście, nie będę kontynuowała takich eksperymentów, ale może rzeczywiście cimalgex jest stosunkowo najdelikatniejszy.
U nas na froncie dość ponuro, Redus ledwo łazi, dyszy, nie ma humoru: nawet ogonem nie machnie....Starość naprawdę to głupi pomysł

Re: Starość

PostNapisane: 2016-08-08, 20:10
przez saba&mlis
Sabinka walczy, ale nie jest najlepiej, chyba środki przeciwbólowe jej zaszkodziły. W piątek u naszego miejscowego weta dostała steryd dexafort w zastrzyku (w kwietniu kiedy nie mogliśmy sobie poradzić ze skutkami alergii Saba też dostała dexafort i przez tydzień była jak "nowa"). Teraz steryd nie pomógł, Saba przestałą jeść, prawie nie wstawała, nie siusiała i pojawiła się biegunka. W niedzielę rano pojechaliśmy na dyżur do dr. Lipińskiego Sabinka dostała biotyl (zastrzyk na zatrzymanie biegunki) i kroplówkę, dziś kolejny zastrzyk(już sama zrobiłam),a jutro jeśli będzie Ok to wet wprowadzi NLPZ, wiem że jest zwolennikiem Previcoxu (zawsze przepisywał Sabinie), ale spytam o Cimalgex. Sabinie biotyl pomógł, ale ból jej doskwiera i choć wstaje i chodzi to zejść ze schodów (4 stopnie) nie chce. Martwię się też o nerki bo w trakcie ostatnich zawirowań zdrowotnych zdarzały się dni że nie chciała pić czy siusiać. Opieka nad starszym, schorowanym psem to taka huśtawka nastrojów, raz myślisz że jest lepiej a raz że to już koniec.
I choć uważam że generalnie Sabina ma końskie zdrowie i poradziła sobie z różnymi chorobami, to niestety nikt nie jest wieczny, i zawsze coś na końcu go powala. I oby stało się to jak najpóźniej i jak najmniej boleśnie.
Redusowi życzymy żeby ogonek zaczął się kręcić <tak>