Starość

Moderator: Anirysova

Postprzez inbloom » 2007-08-29, 08:22

:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
kamień z serca! :mrgreen:
Avatar użytkownika
inbloom
 
Posty: 3210
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-10-11, 21:59
psy: Bosman(*) Chaber (*) Felu

Postprzez Natalia i Galwin » 2007-08-29, 09:09

Super :!: I tak trzymać ;-)
Avatar użytkownika
Natalia i Galwin
 
Posty: 4226
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-27, 22:27
psy: Galwin (*)

Postprzez Tess » 2007-08-29, 10:09

Ja też cieszę się jak gwizdek. Tym bardziej, że kupujemy dom na Żuławach i Mama razem z Misiem zamieszka z nami - Mis nie będzie musiał chodzic po schodach, będzie miał dobra opiekę, do weta jakby co niedaleko (10 min. samochodem do Elblaga). No i w ogóle rewelacja. Dziekujemy za wsparcie duchowe i kciuki. Jak zwykle pomogły!
Tess
 
Posty: 3112
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-10-09, 12:15
Lokalizacja: Dłużyna/Elblag
psy: Niuniuś i Mila ( Maisa Szumiaca Knieja )

Postprzez Halina » 2007-08-29, 12:17

Och jak się cieszę :-)
Avatar użytkownika
Halina
Moderator
 
Posty: 6570
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 07:48
Lokalizacja: Dargiń
psy: Karo, Sotella,Ofra, Kora[*], Bora[*], Berni[*]
Hodowla: Szumiąca Knieja

Postprzez monarucza » 2007-08-29, 14:50

Dużo zdrówka dla Misia , ale dobre wieści , strasznie się cieszymy.
Avatar użytkownika
monarucza
 
Posty: 495
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 21:25

Postprzez Barbapapa » 2007-08-29, 19:27

100 latek dla Misia. Świetne wiadomości.
Avatar użytkownika
Barbapapa
 
Posty: 3786
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 11:32
Lokalizacja: Warszawa
psy: Wobler(DSPP,Dublin(7/11/14);Znak Zodiaku(*14/8/10)
Hodowla: Barbapapa-psy

Postprzez Marta » 2007-08-29, 21:48

Brawo Misiek! :-D
Avatar użytkownika
Marta
 
Posty: 1022
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 17:00
Lokalizacja: k. Torunia
psy: Debora, Karmel, Campari, Cherry, Tores
Hodowla: Zielone Ścieżki

Postprzez sylwiaczek » 2007-08-29, 21:59

Bardzo się cieszę że Misiowi jeszcze będzie jeszcze dane sobie pożyć kilka latek, dobrze zrobiłaś Tess robiąc mu te badania. 3mam kciuki za szybki powrót do pełni sił :-)
Avatar użytkownika
sylwiaczek
 
Posty: 408
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-12-13, 12:17
Lokalizacja: Szkocja
psy: Luna Dark [*], Meggie [*], Seneka [*]

Postprzez Natalia i Galwin » 2007-08-29, 22:13

Tak sobie przypomniałam jak na ostatnich urodzinach mojej 88 letniej babci zaczeliśmy śpiewać "100 lat" - babcia na to "aż tak krótko chcecie, abym z Wami była :?: " :mrgreen: Podkreślam, że babcia jest w doskonałym zdrowiu (co 2-3 dzień jeździ do lasu na jagody, grzyby itp, itd...). Więc od następnego roku śpiewamy jej 200 lat, a Misiowi - a co tam, zaszalejmy 30 lat :!: :!:
Avatar użytkownika
Natalia i Galwin
 
Posty: 4226
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-27, 22:27
psy: Galwin (*)

Postprzez Tess » 2007-08-31, 08:30

Śpieszę donieść, że Miś był wczoraj na dworze. Zszedł sam z drugiego pietra i - co więcej wszedł sam na górę! Dzisiaj kontrolna wizyta u weta. Ja to sie teraz najeżdżę do tego Elbląga... Mama jest niezmotoryzowana, a Miś sił za wiele nie ma. z kolei w domu wet nie ma mozliwości pełnej diagnostyki - efekt - wyjazdy trzy razy w tygodniu. Ale najważniejsze, że widac poprawę. Najbardziej sie bałam, że to rak bo objawy były bardzo podobne. Teraz juz mamy pewność, że komórek rakowych nie ma. Mówię wam - zawsze warto zainwestować w szczegółowe badania. tylko wtedy dokładnie wiadomo na co leczyć kudłatego pacjenta!
Tess
 
Posty: 3112
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-10-09, 12:15
Lokalizacja: Dłużyna/Elblag
psy: Niuniuś i Mila ( Maisa Szumiaca Knieja )

Postprzez marzena » 2007-08-31, 12:31

Dzielny Miś :-D
marzena
 
Ostrzeżeń: 0

Postprzez Ania Gd » 2007-08-31, 13:16

Tess napisał(a):Śpieszę donieść, że Miś był wczoraj na dworze. Zszedł sam z drugiego pietra i - co więcej wszedł sam na górę!
Brawo. To chyba najlepiej świadczy o kondycji "dziadka".

Ja to sie teraz najeżdżę do tego Elbląga...wyjazdy trzy razy w tygodniu
Ale Mama pewnie cieszy się z tego ogromnie, że ją córcia tak często odwiedza

Ale najważniejsze, że widac poprawę. Najbardziej sie bałam, że to rak bo objawy były bardzo podobne. Teraz juz mamy pewność, że komórek rakowych nie ma.
To najważniejsze.
Avatar użytkownika
Ania Gd
 
Posty: 2108
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 11:18

Re: Starość

Postprzez Alicja i Spartki » 2012-12-30, 01:36

Nie bardzo wiedziałam gdzie napisać ale myslę że własnie tu jest odpowiednie miejsce.Jak wiecie Spartuś doczekał sędziwego wieku,ma już 11,5 roku. Robi się coraz słabszy. Ostanio przechodził poważny kryzys ale dzieki bogu jest troszeczkę lepiej,jednak sam już tyłu nie podniesie.Musze za
każdym razem mu pomóc.Po prostu dzwignąć tył postawić na łapki rozmasować je i potem powolutku ruszamy. Z domu wychodzimy przez taras żeby miał do pokonania jak najmniej schodów.Spacerek bywa krótki czasami ogródek czasami pospacerujemy po ulicy i powrót przerywany przystankami na odpoczynek.Bywa tez tak że za bardzo przyspieszy i się przewróci.Wtedy odpoczywamy znowu nabieram powietrza w płuca i pomagam chłopaczkowi wstać.Te nasze wspólne spacerki przeplatane są moimi łzami rozpaczy/kiedy upadnie/ na przemian ze łzami radosci/jak uda sie nam wstać za pierwszym razem i dalej dziarsko ruszyć/.Nie wiem ile jeszcze mamy czasu dla siebie ale póki starczy mi sił bede walczyła o każdy kolejny dzień dla niego bo sobie na to zasłużył.Dlaczego o tym piszę ,żeby uświadomić was jak bardzo starość przyjaciela jest trudna jak zmienia nasze życie. Kiedy radził sobie sam otwierałam drzwi i razem z cała gromadką wybiegał na podwórko,jedzenie też nie było problemem, nasypałam do miski karmę ,czy ugotowane i wspólnie jedli .Dziś szykuję mu zupełnie inne posiłki, malutkie gotowane porcje podana woda bo sam do niej nie dojdzie.W całym domu porozkładane chodniki żeby łatwiej było mu sie poruszać,a jeszcze niedawno biegał na ringu w Gorzowie
Ostatnio sąsiadka patrząc na nas spytała mnie dlaczego go nie uspię ,wiem pewnie najprościej by było uśpić,czasami też dopadają mnie chwile zwątpienia,ale wtedy siadam na chodniczku obok dzidziusia a on patrzy z taką miłością i ufnością mi w oczy że wracają siły i wiara że damy rade,że jeszcze nie czas.
obrazek
Obrazek został zmniejszony.
obrazek
Obrazek został zmniejszony.
obrazek
Obrazek został zmniejszony.
ten brak futra to moje podnoszenie dzidziusia ale to mu nie przeszkadza jest zadowolony ze mimo wszystko możemy jeszcze razem pójść na spacer
obrazek
Obrazek został zmniejszony.
obrazek
Obrazek został zmniejszony.
Avatar użytkownika
Alicja i Spartki
 
Posty: 4037
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 20:13
psy: spartki w ilosci 10 szt
Hodowla: spartanska Osada

Re: Starość

Postprzez maat » 2012-12-30, 01:51

Alu, jak zwykle, poruszasz ważne sprawy i robisz to tak, że wyciskasz łzy wzruszenia. Bo to o czym piszesz, to jest miłość w najczystszej postaci.
Tak jak szczeniak zmienia nasz dom w plac zabaw, tak staruszek wymaga tego, żeby mu umożliwić jak najlepsze i godne życie.
Nie jest trudno kochać, gdy piękny pies, pełen życia i jeszcze dumy przysparza -ale gdy przyjdzie starość i to wszystko, co czasem trudno unieść- zapach, bezradność,problemy z wypróżnianiem, jak to starość.
Pamiętam mojego 19 to letniego Amigo jak bardzo starał się być pożytecznym i słabiutkim głosem szczekał pod bramą i patrzył niewiele widzącymi oczami na nas, czy jesteśmy z niego zadowoleni. Jak Toy biegła i przyciągała go za obrożę, gdy wołałam psy, bo dziadziuś nie słyszał i jak psy stały i czekały, gdy nie nadążał za nami. Pamiętam jego zawstydzenie, gdy wstawał i zostawiał po sobie kałużę. Pamiętam, jak bardzo kochały go wtedy Toy i Amba i jak jego wygląd nic im nie przeszkadzał.
Też mieliśmy chodniczki i specjalną szeroką deskę na schodach ze strzebelkami, żeby łatwiej było chodzić. Gdy Ami nie mógł zaakceptować pampersów, ustawicznie walczyliśmy z problemami w utrzymaniu czystości,
też trzeba go było stawiać na nogi i robiliśmy to, bo mięśnie miał już słabiutkie,. ale on stale chciał być z nami i czasem uśmiechał się tak, jak Spartek na Twoich Alu zdjęciach.
Z czułością wspominam tą jego starość, tyle mnie ona nauczyła i tak pomogło to doświadczenie, gdy później musiałam się zmierzyć z odchodzeniem bliskiego człowieka.
Avatar użytkownika
maat
 
Posty: 1974
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-10-02, 23:46
Lokalizacja: Kraków
psy: Souri
Hodowla: Hała-Bała

Re: Starość

Postprzez Alicja i Spartki » 2012-12-30, 02:03

Wiesz Madziu to prawda,,, starość to także radosci wzruszenia.jaka byłam szczęsliwa kiedy Spartuś 2 tygodnie po chorobie leżąc na podwórku przy furtce zaszczekał cieniutkim głosikiem na idącego ulicą pana.Pewnie normalnie bym na to nie zwróciła uwagi, ale mnie ze szczęscia zatkało i znowu się poryczałam,a jaki był szczęśliwy kiedy znowu mógł na tyle podnieść głowe żeby umyć pozostałym uszy/zdięcie w galerii spartków jak myje ucho Oleńce/i znowu co rano kolejeczka do mycia a on czuje się taki ważny taki potrzebny taki radosny.
Avatar użytkownika
Alicja i Spartki
 
Posty: 4037
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 20:13
psy: spartki w ilosci 10 szt
Hodowla: spartanska Osada

Re: Starość

Postprzez Ella » 2012-12-30, 10:48

Alicjo-pięknie napisałaś o Spartusiu-wiem co to znaczy stary pies...
Póki w jego oczach są iskierki radości nie można myśleć o eutanazji tylko dla własnej wygody(tak jak ci sugeruje twoja sąsiadka)
Życzę Spartkowi dobrej formy i zdrowia,niech cieszy swoją panią ..
Avatar użytkownika
Ella
 
Posty: 1797
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2012-01-01, 01:57
Lokalizacja: Czeladź(Śląskie)
psy: JOKASTA i BAILA MORENA (DSPP)
Hodowla: Swiss Diamond FCI

Re: Starość

Postprzez Anna Rozalska » 2012-12-30, 14:04

Niestety starość jest okropna dla ludzi jak i dla zwierząt. Nieraz się zastanawiam czy chciałabym aby pies odszedł wcześniej nie doczekując starości czy aby żył jak najdłużej ślepy i głuchy. Twój Spartek dożył i tak już pięknego wieku i trzyma się całkiem dobrze. Na pewno sama się zorientujesz kiedy nadejdzie dla niego ten czas. Ponoć pies ma żyć w komforcie bo nie wie że np. jest chory. Dlatego właściciele powinni wiedzieć czy pies czuje się dobrze, czy chce walczyć z chorobą, czy się poddaje.W moim przypadku, chorej na chłoniaka 11-letniej rottce, gdy choroba po chemii wróciła ze zdwojoną siłą pomogłam przejść za TM, gdyż nie chciałam aby cierpiała.
Najgorsze jest to, że gdy pies sam nie odchodzi my musimy podjąć decyzję co dalej.
Avatar użytkownika
Anna Rozalska
 
Posty: 2722
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-10-12, 08:52
Lokalizacja: Warszawa
psy: Lamia Aninbernus TM Inzaghi
Hodowla: Kamień Milowy

Re: Starość

Postprzez Wanda » 2012-12-30, 14:05

Alu, bardzo kibicuje Prezesowi - Spartusiowi, jest na pewno trudno jemu i Tobie, dotrwał do pięknego wieku i jeszcze daje rade z pomocą ukochanych ludzi i tak ma być. Ostatnio przeżyłam odejście Betki, cieszyłam sie że kończy 9 lat, ze czuje się dobrze, że nadal rządzi w stadzie i mocno wierzyłam ze doczeka 11 lat jak jej matka. Niestety nagle przyszła straszna diagnoza, bezsilność, rozpacz, pytania co robić ... mętlik w głowie, postanowiłam że muszę jej pomóc jak się da i jak długo się da. Ten czas rozstania wyznaczyła Betka, my zawsze byłyśmy bardzo związane, rozumiałyśmy się bez słów ... trudno jest pisać...
Pewnego dnia Betka już słaba patrzała na mnie inaczej...oczy miały inny wyraz bez blasku...nie miała sił ...i pożegnałyśmy się chociaż i tak ciągle czuję ze jest tuz obok.
Alu to jeszcze nie czas na pożegnanie, Spartek Ci powie kiedy będzie już bardzo zmęczony i będzie chciał odejść. Życzę wam razem dużo sił.
Avatar użytkownika
Wanda
 
Posty: 1982
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 13:21
Lokalizacja: Rumia
psy: Beta(*),Dracoh(*),Basma,Ginnger,Hocus,Denzel,Lara
Hodowla: Szczęście Ty Moje

Re: Starość

Postprzez Halina » 2012-12-30, 14:42

Alu dawno nie zaglądałam tak głębiej na forum. Dziś cztam o Spartku i widzę mojego Berniego . Berni miał ponad 9 lat .... Ostatni rok życia topostępująca spodyloza. Alujak jato dobrze pamiętam. Ukochany berni , król kniei jak zwykł mawiać o nim mój weterynarz, dumny zawsze z uniesioną głową...... Nawet jak już nie mógł wstać, nawet jak trzeba go było postawić i trzymać do sikania. Nigdy nie stracił dumy, nigdy nie przestał w nas wierzyć. Nawt jak jużwe dwójkę go wynosiliśmy na słonce żeby mógł nacieszyć się naturą. A reszta psiaków również do samego końca wiedziała, że Berni tu rządzi. Wiem Alu jak to jest. Zapomina się o niedogodnościach, patrzy się w te ufne kochające oczy i się cieszy , że kolejny dzień został podarowany. A gdy przychodzita najtrudniejsza chwila to też się wie, że nie odchodzi na zawsze...... Alu jestem z tobą , ile Berniego jest w Spartku, aż trudo uwierzyć.
Avatar użytkownika
Halina
Moderator
 
Posty: 6570
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 07:48
Lokalizacja: Dargiń
psy: Karo, Sotella,Ofra, Kora[*], Bora[*], Berni[*]
Hodowla: Szumiąca Knieja

Re: Starość

Postprzez Anuta » 2012-12-30, 16:41

Alu, oboje jesteście wspaniali. Nawet w przysłowiu "prawdziwych przyjaciół poznajemy w biedzie". Każdy chciałby być piękny, młody, zdrowy i bogaty. W życiu jest pełne nadziei dzieciństwo, szalona młodość, dojrzała stabilizacja i ... starość. Taka jest kolej życia. Każdy etap życia jest piękny i potrzebny. Cieszcie się więc, że jesteście razem i możecie przygotować się na rozstanie. Spartuś Was kocha i wie, że może na Was liczyć. I stara się być samodzielny, na ile potrafi jeszcze. I to jest też piękne, choć czasami bardzo uciążliwe.
Moja Astra (DAGLEZJA Hebenus) dziś kończy 9 lat. Bardzo się cieszymy. Teraz jest w doskonałej kondycji, a też było już bardzo ciężko (w przenośni i wprost), gdy zerwała więzadło krzyżowe kolana i nie mogła wchodzić po schodach. Wtedy ja brałam ręcznik pod jej brzuch i jak w dziecięcej zabawie w taczki wciągałam ją na pierwsze piętro i sprowadzałam na dół kilka razy dziennie. Potem musiałam rehabilitować kręgosłup. Ale dałyśmy radę, choć bywały dni zwątpienia i już złe myśli przychodziły, że nadszedł czas pożegnania. Teraz, gdy zima na dworze, a mięśnie odbudowały się, nawet pupcią kręci w geście zaproszewnia do zabawy. Sama radość.
Może i Twój Spartek jeszcze nabierze sił. Życzę Wam tego z całego serca. Nadzieja umiera ostatnia, trzeba być dobrej myśli.
Avatar użytkownika
Anuta
 
Posty: 1370
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-29, 15:45
Lokalizacja: Warszawa
psy: Astra(*), Nora(*) i Indi(*), Jumper, KeyRa

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do - Sprawy ostateczne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość