Madziu powiem szczerze ze jeszcze nie wybrałam zadnych imion

wiem jestem wredna powinnam to zrobić od razu ale myslę że to jest w tym momencie nie tak bardzo dla mnie ważne , najważniejsze jest aby być z nimi jak najwiecej pogadać sobie z każdym

poprzytulać nakarmić posprzątac itddddd- maluszki są od wtorku na dworze w kojcu i budzie -proszę sie nie przerażać - ale są na prawde zadowolne ja jestem ich bardzo częstym gosciem

nie tylko jako kucharka i sprzątaczka ale też zwyczajnie

TOWARZYSKO. Prosze sie nie śmiać jak zobaczycie zdięcia ale ja uwielbiam z nimi siedzieć sobie w tej chałupce.ciepło, miło pachnie drzewem maluszkami i do tego pcha sie do mnie kilka szczypioreczków zeby sie poprzytulać-tak sobie leżymy i szeptamy .Totalny luzik mówię wam.

.wiem wiem żaden hodowca pewnie tak nie robi -siedzieć z psami w budzie - nooooo też - dobra moge byc jak to ktoś powiedział hobbystą wszystko mi jedno jak to zwał.ja po prostu jestem na prawde szczęśliwa i spokojna jak wiem że im jest dobrze i wtedy zapominam o zmęczeniu niedogodnosciach i problemach dnia codziennego.
a dodam jeszcze że buda jest duza mieścimy sie wszyscy , po wieczornych odwiedzinach zamykam drzwiczki i wszyscy zadowoleni zasypiamy-kazde na swoim miejscu.
