Strona 2 z 2

PostNapisane: 2007-08-29, 14:03
przez Guard
Badania na dysplazję były obowiązkowe kilka lat temu, może 4-5, a teraz juz nie są.

PostNapisane: 2007-08-29, 15:03
przez C.A.
.......a więc to regresja świadomości hodowlanej naszego zkwp :oops:

PostNapisane: 2007-08-29, 15:48
przez Agata
Dziewczyny przypuszczam, że to wcale nie regresja ;-)
Zawsze, w przypadku chorób dziedzicznych trzeba wziąć pod uwagę wszystkie czynniki. Większość chorób jest uwarunkowana genami recesywnymi, a więc do ich wyeliminowania w aktywnej formie wystarczy jedno krycie. Kolejne krycia, przy odpowiednich skojarzeniach mogą wyeliminować "wadliwe geny" w populacji bez konieczności eliminacji jakichkolwiek zwierząt z hodowli. W przypadku dysplazji sprawa jest trochę bardziej skomplikowana, dlatego, że jest ona uwarunkowana poligenicznie, a sposób jej dziedziczenia jest niedostatecznie poznany do dzisiaj.

Być może jednak (nie wiem jaka jest dokładnie populacja DSPP w Polsce) odsetek zwierząt dysplastycznych był tak duży, że mniejszym złem jest dopuszczenie do rozmnażania zwierząt chorych (dysplazja nie dziedziczy się w porostym schemacie mama chora --> dziecko chore) niż wyeliminowanie z hodowli połowy populacji na terenie naszego kraju, co najpewniej przyczyniłoby się do ogromnego wzrostu częstotliwości występowania wielu innych dziedzicznych chorób, przy być może wcale nie zachwycającym spadku odsetka dysplastycznych zwierząt.

Kinga gratuluję pierwszego miotu!! :-D :-D